Wpis z mikrobloga

Dlaczego mężczyźni mimo [statystycznie] o parę lat krótszego życia nadal muszą pracować o parę lat dłużej niż kobiety? Z czego to wynika? Z tego że nie mają tzipy? Z "równouprawnienia"? Czy z przeświadczenia że mężczyzn można wykorzystywać dłużej? A może jeszcze z tego powodu że wyrabiają więcej normy i są lepszą siłą napędową gospodarki? Jak to z tym jest, bo laik w temacie życia here.
#pytanie #pytaniedoeksperta
  • 308
@WiesniakzPowolania: jedyny mądry w tej dyskusji. OP #!$%@? jak potłuczony i mimo całej mojej niechęci do dzieci, tylko debil będzie wymagał od kobiet równego czasu pracy w stosunku do mężczyzn. Moja matka urodziła 3 dzieci i do dziś ponosi tego konsekwencje zdrowotne. A jest już po 60-tce. No ale mizogin jeden z drugim będzie oczekiwał że taka osoba będzie #!$%@?ć jak każdy inny xd szkoda strzępić ryja, tak jak mówisz. Cieszy
@GrumpyStar: Jest potrzebna, jak najbardziej ja jej nie neguję. Babcia to dla mnie druga mama jest i będzie. Za dużo babcia mi dała żebym negował jej rolę w moim życiu i wychowaniu. Natomiast właśnie, nie jest to regulowane więc i nie jest wyznacznikiem wieku emerytalnego. Pojawia się kwestia jak to się właśnie utarło u nas w kraju, i jak to się przekłada na funkcjonowanie społeczności i różnic które powstają przez
@AryanWonderBoi: Ja akurat jestem za tym, żeby wiek emerytalny był taki sam. Coraz więcej małżeństw dzieli się na równo obowiązkami, również przy opiece nad dziećmi. Niestety nie wszystkie, bo nadal widzę chociażby wśród znajomych, że oboje pracują po te 8h, a jeszcze po pracy kobieta poświęca co najmniej 2 godziny na ugotowanie obiadu, posprzątanie, a facet co najwyżej zakupy zrobi. Z drugiej strony obowiązki domowe nie powinno mieć wpływu na wiek
@dioxyna: Tak to wiem, ale jednocześnie nie jest to regulowanie jedynie w stosunku do kobiet, ale i do mężczyzn (np w przypadku opieki nad rodzicami). To jak jest to egzekwowane w rzeczywistości to wychowanie i empatia względem drugiego człowieka. Tak sądzę ja przynajmniej.
a żyje dłużej więc chyba jednak nie tak bardzo obciążające. Gdy wychowuje, to nie pracuje w pracy bo ma etat w domu 1:1. Skoro żyje dłużej powinna iść (na logikę) na emeryturę później. Nawet biorąc pod uwagę ten naszym zdaniem nietrafiony argument że chowa dzieci i to bardzo cieszkie to naszym zadaniem optymalne by było z


@wujekjoe: a ja uważam tak:
wezcie sobie taka statystyczna kobiete w wieku 65 lat a
@krave: To nie ma znaczenia. Skoro nie mają prawnego obowiązku, to nie powinny mieć prawnego przywileju, obejmującego wszystkie kobiety, niezależnie od tego, czy zajmują się schorowanymi rodzicami.
Jeśli już, powinno wprowadzić się przywileje dla osób, niezależnie od płci, opiekujących się rodzicami.
Kompletnie nie rozumiem tego rozróżniania na kobiety i mężczyzn.
@AryanWonderBoi ja też spędziłam całe dzieciństwo u babci, podobnie jak większość moich znajomych. Nie jest to uregulowane. Ale że w naszym Państwie dużo mówi się o powiększeniu naszej liczby, a oprócz ładowania 500+ w większości w patologie, która nie przynosi żadnego pożytku dla Państwa, a wspomaganie młodych rodziców kuleje, to sądzę, że te babcie są traktowane jako właśnie zaklej dziurę.
@AryanWonderBoi mężczyźni odprowadzają więcej składek, więc lepiej dla ZUS, żeby pracowali dłużej. Żyją krócej więc nie skorzystają w pełni z tego co odłożą.
Problemu by nie było gdyby każdy miał godziwą emeryturę.
Problem jest natomiast gdzie indziej składki są wydawane na emerytury. Tylko kilka procent idzie na potrzeby ZUS (chyba nawet 1%). Starzejące się społeczeństwo, emigracja zarobkowa, ucieczki od etatów na B2B, najniższa krajowa + reszta pod stołem, kombinowania,brak dużych zakładów pracy
@WiesniakzPowolania:

Idź chłopcze matce i ojcu powiedz, że twoje wychowanie to była bułka z masłem i matka ma pracować tyle samo co ojciec. Ciekawe od kogo pierwszego dostaniesz w twarz.


Wychowywanie dzieci to może jest ciężkie jak się jest głąbem po podstawówce, przez co pomoc rodzica w nauce kończy się w 5 klasie podstawówki. Jak oboje z rodziców jebią fizycznie za najniższą krajową, przez co często trzeba jeszcze gdzieś dorabiać, albo
@Decentgirl: Obowiązki domowe to kwestia indywidualna. Skoro ma tak w związku, że ogarnia większość, to tylko i wyłącznie ich kwestia, ich dogadania.

Co do wieku - jak najbardziej powinien być równy. Wpłynęłoby to również korzystnie na sytuację finansową kobiet na emeryturze, bo ta byłaby jednak wyższa.

Co do mężczyzn - umierają szybciej z różnych przyczyn (pracują w bardziej niebezpiecznych zawodach, bardziej eksploatują się fizycznie, rzadziej chodzą do lekarza i dbają o
@AryanWonderBoi: uwielbiam takie mizoginistyczne #!$%@?, a zwłaszcza od facetów ktorzy nigdy nie poczują na własnej skórze jakim obciążeniem dla organizmu kobiety jest ciąża. Pewnie ciężarnym w autobusach też nie ustępujesz, bo jesteś zbyt zarozumiały żeby poczytać odpowiednie artykuły i sprawdzić dlaczego jest to konieczność aby ciężarna usiadła w autobusie z punktu widzenia fizjologii? :D Strasznie zabawne jest to czytanie twoich wysrywów xd I mówię to jako kobieta która nie będzie mieć