Wpis z mikrobloga

@ciemnienie: najlepsze są teksty „nie nos, bo się przyzwyczai” - przecież było noszone w brzuchu przez 9 miesiecy, wiec to coś naturalnego, przyzwyczajać się nie musi. Dzięki chuście i nosidle ma się wolne ręce, można wypić kawę i iść na spacer zamiast siedzieć w domu. To dużo. Poza tym ten czas szybko minie. Moja mała nie chciała leżeć w wózku, chciała być tylko na rękach, musiała wszystko widzieć. A jak już
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@Sl_w_k_1: co ma zrobić jeśli ma wymagające dziecko i jest sama? Zostawić w łóżeczku i niech ryczy? Moje do trzeciego miesiąca było bardzo mało wymagające ale nie oceniam bo dzieci są bardzo różne. Ja bym tak nie mogła zostawić i słuchać płaczu niemowlęcia. Przecież to serce by pękło.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Ishvarta: @ciemnienie:
Ale dlaczego od razu popadać w skrajności?
Ja zamontowałem kółka w łóżeczku.
I łóżeczko jeździło po całym mieszkaniu razem z mamą.
Więc dzieciaki zawsze były blisko mamy.
A jak się darł to brało się go na ręce.

Pomijam kwestię że dzieci są różne.
@ciemnienie nie słuchaj tekstów że się dziecko przyzwyczai. Dzieci potrzebują takiej bliskości z rodzicami, także do tego żeby się prawidłowo rozwijać. To im zapewnia poczucie bezpieczeństwa. Jeśli masz malucha który chce być często i długo noszony to koniecznie zadbaj o siebie i używaj chusty jak najczęściej (powyżej bodajże 8kg lepiej się sprawdzi tkana, np. o splocie skośno-krzyzowym lub diamentowym). Przy samodzielnie siedzącym dziecku świetnie się sprawdza chustowe nosidło- szczególnie jeśli dużo się
@Sl_w_k_1: położna twierdzi, że przy kolce płacz byłby całkowicie nieutulony - noszona jest całkowicie spokojna. Z resztą potrafi się sama sobą zająć, ale musi mieć do tego nastrój i chwilę.
@erln: na razie kupiłam elastyczną na próbę, później wolałabym jednak gotowe nosidło, zwłaszcza że chcę z nią chodzić w teren, tam gdzie nie wjedzie wózek.
@ciemnienie nosidła są świetne i łatwiejsze w obsłudze niż chusta (szczególnie w terenie) ale poleca się je dopiero od 6-9msc życia. Ja polecam nosidło z Lenny Lamb (wprawdzie mam wersję dla starszaka ale jest też dla młodszych dzieci)- taka wersja budżetowa, a jest naprawdę dobrej jakości. Jedyny minus to brak małej kieszonki na klucze czy telefon.
Generalnie chustonoszenie (czy używanie nosidła) jest super, mi dało poczucie niezależności bo w końcu mogłam wszędzie