Aktywne Wpisy
Michael_MD +604
Mieszkanie w Krakowie na Prądniku czerwonym 65 m2 kosztuje teraz dokładnie tyle samo co mieszkanie na osiedlu przy parku olimpijskim w dwa razy większym Monachium xD. Mieszkanie w Monachium w okolicy terenów zielonych, największego parku i piękna architektura. Mieszkanie w Krakowie ciasno, smród, bród i betonoza jak w Bangladeszu. Trzymajcie się w tej Polsce a zwłaszcza w Krakowie bo wasze średnie zarobki są dokładnie o połowę mniejsze niż średnie w Monachium xD.
fanmarcinamillera +147
Bosak właśnie potwierdził, że Konfa jest za wyjściem z UE . No to słucham Konfiarze, jeżeli nie UE, to do jakiego bloku ma należeć Polska? Odpowiedź w próżni nie wchodzi w grę, bo jest zwyczajnie debilna.
Nie wiem, choć się domyślam ( ͡° ͜ʖ ͡°) #neuropa #4konserwy #kanalzero #konfederacja #polityka
Nie wiem, choć się domyślam ( ͡° ͜ʖ ͡°) #neuropa #4konserwy #kanalzero #konfederacja #polityka
Wołam tyle tagów, bo może ktoś znajdzie rozwiązanie na mój problem, który nie wiem gdzie leży. Czy jest tutaj ktoś, kto choruje na jakąś chorobę psychiczną (najlepiej psychosomatyczną) i ze względu na nią ma problemy z żołądkiem? Trawieniem, wzdęciami, gazami i/lub załatwianiem się?
Pytam, ponieważ ja mam z tym duży problem, zrobiłem kupę badań i na wszystkich wychodzi, że jestem zdrowy (jedynie mam zaburzoną mikroflorę). Lekarze stwierdzili zespół jelita-drażliwego (#zjd) i żebym sobie może poszukał rozwiązań w psychice, bo to choroba psychosomatyczna. Z początku w to nie wierzyłem, ale coraz bardziej się do tego przekonuje. Gdy mocno się w coś wkręcę (np impreza, gdzie jest śmiech itd.), to nic mi się z brzuchem nie dzieje, nie ważne co zjem. Gdy mam wolne i zjem coś przetworzonego, to często nic mi nie jest. A w pracy mogę przestrzegać mega rygorystycznej diety i brzuch mi daje o sobie i tak znać. Z kolei gdy się czymś zestresuje (np. wyjazd, gdzie muszę spać w jednym mieszkaniu z innymi ludźmi), to mój brzuch dosłownie wariuje, choć jem bez glutenu, nabiału, cukru itd.
W sensie chodzi mi o to, że duży ma związek, że np po glutenie jest mi gorzej, tylko w określonych sytuacjach, w których boje się, żeby mój brzuch nie dał o sobie znać. Ostatnio przeczytałem o czymś takim jak biologia totalna, że może mam w sobie wew. konflikty, które objawiają się w jelitach, więc trochę o mnie: 3 lata temu byłem totalny przegryw, który nie potrafił spojrzeć ludziom w oczy podczas rozmowy i bał się, gdy cokolwiek było mówione w towarzystwie na jego temat. Niby teraz to wszystko zmieniłem, ale może dają mi się we znaki jakieś sprawy, które siedzą w mojej psychice, podświadomości? Mam np. nerwicę natręctw, a to już jest związane z psychosomatyką, z tego co się orientuję.
Także powtórzę pytanie: Czy komuś objawia się choroba psychiczna/psychosomatyczna w jelitach?
Od dziecka tak mam