Jadę na uczelnię i tak patrzę na młodych adeptów uczelni z jakim uśmiechem na ustach lecą na pierwsze zajęcia. Ich zaangażowanie i ekscytacja, pewnie myślą, że złapali Pana Boga za nogi dostając się na wymarzone studia. Za jakiś miesiąc dostaną taką ojcowską lepe, dowiedzą się że #!$%@? się nauczą na tych studiach. Połowa zostanie, a połowa wróci na stacje benzynową i ich jedynym zmartwieniem będzie to żeby nie przypalić bułki do hot dogów ))¯_(ツ)_/¯ #takaprawda #studbaza
Wielu znajomych prograamistów mówiło to samo, a byli rozlokowani w TOPOWYCH POLSKICH UCZELNIACH xD
Zabrzmiało prawie jak prawacka wersja „mam kolegę geja i on gardzi paradami LGBT” xD
Lepsza uczelnia daje większe możliwości rozwoju, masz wokół siebie lepszych studentów, możesz nawiązywać kontakty i dzielić się wiedza. W dodatku mnóstwo firm (w tym te z big 4) organizuje na takich wydziałach eventy, gdzie szukają pracowników/stażystów. A co, na prywatnej uczelni to
A co, na prywatnej uczelni to naucza cię tak zajebiscie przydatnych rzeczy na rynku pracy, w odróżnieniu od uniwerku?
@JulienSorel: Tak bo zamiast 80letnich dziadków którzy nie znają życia poza uczelnią, spora część wykładowców ma swoje dobrze prosperujące biznesy i siedzą w tym co mówią, a reszta wykładowców przeważnie jest brana z innych uczelni.
Poza tym tak jakby dostanie się do Big4 to było jakieś wyzwanie. Do PwC biorą studenciaków jak
@lorkije Aż mi się przypomniał pewien podekscytowany studiami mirek, któremu napisałem, że zmarnuje kilka lat życia i zawołał mnie po kilku miesiącach by przyznać mi rację.. tylko dlatego, że nie mógł zaliczyć jednego rysunku :|
Do tego jeszcze masz takie super firmy jak Comarch w którym doświadczenie zawodowe właściwie w całej branży nie jest brane pod uwagę
@KochanekAdmina: omg czytam te Twoje wypociny i nie zamierzałem komentować bo, prawdę mówiąc żaden ze mnie ekspert, ale to to jest wierutne kłamstwo i świadczy tylko o tym że rynek znasz chyba z dowcipów kumpli i bekowych komentarzy na wykopie
@miras_m @ajkax Uczelnie specjalnie przyjmują jak najwięcej na pierwszy rok bo kasa. Czasem aż miejsc w salach cwiczeniowych brakuje. A potem cyk redukcja.
@lorkije u mnie na prywatnej uczelni na pierwszym roku było prawie 300 osób, po pierwszych wykładach zrezygnowało ponad 60 osób, obecnie na czwartym roku jest nas około 80, ten rok jest jednym z trudniejszych (16 przedmiotów na semestr) i czuję że do magisterki podejdzie może 30-40 osób.
Każda uczelnia w Polsce to dno, jednak wole być traktowany jak człowiek, a nie jak zwierze tak jak studenci na publicznych.
@KochanekAdmina: musisz mieć naprawdę parszywą twarz skoro masz takie doświadczenia z placówkami ( ͡°͜ʖ͡°) 5 lat studiów na publicznej, mgr inż. i nigdy nie czułem się jak popychadło, a 90% spraw szło załatwić online. + zaoszczędzone jakieś, hmm 10*5*2000zł, yep 100 kafli :D Które
@ajkax: teraz zmienił się system, jest płacone jakoś po przeliczniku stosunku liczba studentów - liczba wykładowców, ale kiedyś było bodajże 15 tysi za studenta na semestrze ( ͡°͜ʖ͡°)
Zabrzmiało prawie jak prawacka wersja „mam kolegę geja i on gardzi paradami LGBT” xD
Lepsza uczelnia daje większe możliwości rozwoju, masz wokół siebie lepszych studentów, możesz nawiązywać kontakty i dzielić się wiedza. W dodatku mnóstwo firm (w tym te z big 4) organizuje na takich wydziałach eventy, gdzie szukają pracowników/stażystów. A co, na prywatnej uczelni to
@JulienSorel: Tak bo zamiast 80letnich dziadków którzy nie znają życia poza uczelnią, spora część wykładowców ma swoje dobrze prosperujące biznesy i siedzą w tym co mówią, a reszta wykładowców przeważnie jest brana z innych uczelni.
Poza tym tak jakby dostanie się do Big4 to było jakieś wyzwanie. Do PwC biorą studenciaków jak
@KochanekAdmina: omg czytam te Twoje wypociny i nie zamierzałem komentować bo, prawdę mówiąc żaden ze mnie ekspert, ale to to jest wierutne kłamstwo i świadczy tylko o tym że rynek znasz chyba z dowcipów kumpli i bekowych komentarzy na wykopie
No albo jesteś trollem ( ͡° ͜ʖ
@ajkax Uczelnie specjalnie przyjmują jak najwięcej na pierwszy rok bo kasa. Czasem aż miejsc w salach cwiczeniowych brakuje. A potem cyk redukcja.
Latami lecę:
~ 320 -> 200 -> 150 -> 80 (pól roku bo inżynierka). Na magistra poszło z tego niecałe 70 osób, ale tutaj praktycznie wszyscy pozdawali już :)
@ajkax Przecież uczelnia za studenta dostaje kasę od państwa (chyba ministerstwa ). Za darmo Cię nie uczą przecież.
@KochanekAdmina: musisz mieć naprawdę parszywą twarz skoro masz takie doświadczenia z placówkami ( ͡° ͜ʖ ͡°) 5 lat studiów na publicznej, mgr inż. i nigdy nie czułem się jak popychadło, a 90% spraw szło załatwić online. + zaoszczędzone jakieś, hmm 10*5*2000zł, yep 100 kafli :D Które
Mam pytanie, czy mówiąc o WSB, masz na myśli coś z poniższych, widocznych na obrazku?
Komentarz usunięty przez autora