Prosty, łatwy, szybki i bardzo tani przepis na smaczne danie od naszych azjatów (lekko zmienione przez moją osobę ( ͡º͜ʖ͡º))
Składniki na jedną porcję: - 3/4 torebki ryżu - 2 jajka - pół pojedynczej piersi z kurczaka (może być jakikolwiek inny fragment mięsa z kurczaka) - niecały kieliszek sosu sojowego (absolutnie może być najtańszy, zwykły jasny sos sojowy) - niecały kieliszek bulionu drobiowego (może być z kostki, ja użyłem normalnego) - pół średniej wielkości cebuli - 1 łyżeczka miodu Opcjonalnie: - szczypiorek i/lub świeża natka pietruszki
Ryż gotujesz i przekładasz do miski. Na patelni podgrzewasz wymieszany sos sojowy z bulionem i miodem i, gdy się zagrzeje, dodajesz pokrojoną w łezki, kostkę, czy dinozaury cebulkę oraz pokrojonego w większą kostkę kurczaka. Dosłownie kilka minut (najlepiej pod przykryciem) podgotowujesz, tak, aby kurczak nie był już surowy i miał wystarczająco kilka chwil, aby podłapać smak z przypraw. Do patelni, następnie dodajesz powoli i równomiernie rozbełtane jajka i znowu przykrywasz na kilka chwil, aby jajko doszło na mniej/więcej pół twardo, żeby nie było maksymalnie ścięte, ale jeśli tak nie lubisz, możesz raczej spokojnie ściąć całkowicie i gotowy "omlet" nakładasz na przygotowany wcześniej ryż. Wierz opcjonalnie posypujesz pokrojonym szczypiorkiem i/lub natką (natkę odpuściłem bo nie przepadam) i gotowe (。◕‿‿◕。)
Końcowe przemyślenia: powiem szczerze, że zawsze lubiłem kuchnię azjatów, ale nigdy nie chciało mi się z tym bawić, albo zwyczajnie nie było mnie stać, bo trzeba było kupować jakieś wyszukane przyprawy, albo dodatki. Gdy natrafiłem na ten przepis, pomyślałem, że spoko, spróbujmy. W oryginale, często pojawia się odrobina sake, ale olałem w nadziei, że będzie spoko i uwierzcie mi, serio wyszło spoko. Nie będę przecież ganiał i specjalnie kupował sake na szybki obiadek. W wielu przepisach, jest też na końcu dodanie na wierzch surowego żółtka (jak na tatar), ale nie miałem dostępu do godnych zaufania jaj, więc zaniechałem ten pomysł, aby przypadkiem czegoś się nie nabawić. Dodatkowo byłem zaskoczony, że w przepisach jest absolutny brak dosalania jajek, dosalania do smaku, brak pieprzu i nie wiedziałem, czy, aby przypadkiem pod koniec nie będę musiał na własną rękę doprawiać, ale nie było takiej potrzeby. W smaku jest lekko słono-słodkie i wszystko razem świetnie gra. O dziwo, posiłek jest stosunkowo lekki i nie czułem po zjedzeniu, że jest mi ciężko, więc pewnie kiedyś zrobię to też i na śniadanie. Porcja, mniej/więcej wyszła mnie 3,50-4,00zł - kwota lekko elastyczna z racji tego jakiego mięsa użyjesz, dodatków, jaj itd. ale z racji, że można użyć praktycznie każdej partii kurczaka, można zrobić wszystko bardzo tanio ʕ•ᴥ•ʔ
#foodporn #gotujzwykopem i myślę, że mogę zawołać naszych kochanych siłaczy z tagu #mirkokoksy - kurczakowo-jajowa potrawa, może komuś się przyda porcja białka w ciałko ( ͡°͜ʖ͡°)
@tomaszk-poz: Ty specjalista. Ale wiesz, że najlepsi szefowie kuchni używają ryżu basmati, który uwaga... jest biały. #!$%@? się o byle gówno a pewnie jedyne co w życiu gotowałeś to parówki.
@Niewierny_Mops ejeje mu się nie zrozumieliśmy xD Na redukcji też dobre. Ale sporo ludzi co znam leci na porcji 200g kurczaka. Nie widziałem tagu jak czytałem. Prawilnie otagowane
@tomaszk-poz przecież tu chodzi o smak a nie wartości odżywcze. Poza tym ryże basmati czy paraboliczny to bardzo dobre ryże od każdym względem. A teraz wracaj do piwnicy malkontencie, bo to #!$%@? się jest żenujące.
Co do jajek. To nie robi się przez to jajecznica z kurczakiem? Czy bardziej chodzi o stworzenie omletu z kawałkami kurczaka?
@JesterHead_: no właśnie wychodzi coś między jajecznicą lekko-ściętą, a omletem. Nie miesza się tego na jednolitą masę. Taka specyficzna konsystencja się robi przez wzgląd, że jajko wlewane jest do tego sosu, którego jest całkiem sporo. ( ͡°͜ʖ͡°)
dodajesz pokrojoną w łezki, kostkę, czy dinozaury cebulkę
@JesterHead_: no wiesz, możesz pokroić i dodać do tego cebulkę, ale możesz pokroić ją jak chcesz, w kostkę, w tzw. łezki/listki, czy np. jak masz fantazję to dinozaury ( ͡°͜ʖ͡°)
@Niewierny_Mops Spoko wygląda w weekend będę jadł :) Nie jestem jakimś wyszukanym kucharzem, jednak jak jakaś potrawa wpadnie mi w oko, to dodaje ją do mojej skromnej listy (。◕‿‿◕。) Sam "wymyśliłem" sobie polski-ramen, o dziwo smaczniejszy od dotychczas tylko próbowanego w jednej japońskiej restauracji za 30 zł :D
Składniki na jedną porcję:
- 3/4 torebki ryżu
- 2 jajka
- pół pojedynczej piersi z kurczaka (może być jakikolwiek inny fragment mięsa z kurczaka)
- niecały kieliszek sosu sojowego (absolutnie może być najtańszy, zwykły jasny sos sojowy)
- niecały kieliszek bulionu drobiowego (może być z kostki, ja użyłem normalnego)
- pół średniej wielkości cebuli
- 1 łyżeczka miodu
Opcjonalnie:
- szczypiorek i/lub świeża natka pietruszki
Ryż gotujesz i przekładasz do miski. Na patelni podgrzewasz wymieszany sos sojowy z bulionem i miodem i, gdy się zagrzeje, dodajesz pokrojoną w łezki, kostkę, czy dinozaury cebulkę oraz pokrojonego w większą kostkę kurczaka. Dosłownie kilka minut (najlepiej pod przykryciem) podgotowujesz, tak, aby kurczak nie był już surowy i miał wystarczająco kilka chwil, aby podłapać smak z przypraw. Do patelni, następnie dodajesz powoli i równomiernie rozbełtane jajka i znowu przykrywasz na kilka chwil, aby jajko doszło na mniej/więcej pół twardo, żeby nie było maksymalnie ścięte, ale jeśli tak nie lubisz, możesz raczej spokojnie ściąć całkowicie i gotowy "omlet" nakładasz na przygotowany wcześniej ryż. Wierz opcjonalnie posypujesz pokrojonym szczypiorkiem i/lub natką (natkę odpuściłem bo nie przepadam) i gotowe (。◕‿‿◕。)
Końcowe przemyślenia: powiem szczerze, że zawsze lubiłem kuchnię azjatów, ale nigdy nie chciało mi się z tym bawić, albo zwyczajnie nie było mnie stać, bo trzeba było kupować jakieś wyszukane przyprawy, albo dodatki. Gdy natrafiłem na ten przepis, pomyślałem, że spoko, spróbujmy. W oryginale, często pojawia się odrobina sake, ale olałem w nadziei, że będzie spoko i uwierzcie mi, serio wyszło spoko. Nie będę przecież ganiał i specjalnie kupował sake na szybki obiadek. W wielu przepisach, jest też na końcu dodanie na wierzch surowego żółtka (jak na tatar), ale nie miałem dostępu do godnych zaufania jaj, więc zaniechałem ten pomysł, aby przypadkiem czegoś się nie nabawić. Dodatkowo byłem zaskoczony, że w przepisach jest absolutny brak dosalania jajek, dosalania do smaku, brak pieprzu i nie wiedziałem, czy, aby przypadkiem pod koniec nie będę musiał na własną rękę doprawiać, ale nie było takiej potrzeby. W smaku jest lekko słono-słodkie i wszystko razem świetnie gra. O dziwo, posiłek jest stosunkowo lekki i nie czułem po zjedzeniu, że jest mi ciężko, więc pewnie kiedyś zrobię to też i na śniadanie. Porcja, mniej/więcej wyszła mnie 3,50-4,00zł - kwota lekko elastyczna z racji tego jakiego mięsa użyjesz, dodatków, jaj itd. ale z racji, że można użyć praktycznie każdej partii kurczaka, można zrobić wszystko bardzo tanio ʕ•ᴥ•ʔ
#foodporn #gotujzwykopem i myślę, że mogę zawołać naszych kochanych siłaczy z tagu #mirkokoksy - kurczakowo-jajowa potrawa, może komuś się przyda porcja białka w ciałko ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@tomaszk-poz: Ty specjalista. Ale wiesz, że najlepsi szefowie kuchni używają ryżu basmati, który uwaga... jest biały. #!$%@? się o byle gówno a pewnie jedyne co w życiu gotowałeś to parówki.
NK policzy kcal, węgle itd
Wiesz co to wartość odżywcza, błonnik, etc?
@Myszoskocznia: Przepraszam, chciałem dobrze ( ͡° ʖ̯ ͡°)
@onea: czy zrobiłem coś źle? XD
Co do jajek. To nie robi się przez to jajecznica z kurczakiem? Czy bardziej chodzi o stworzenie omletu z kawałkami kurczaka?
Na redukcji też dobre. Ale sporo ludzi co znam leci na porcji 200g kurczaka. Nie widziałem tagu jak czytałem. Prawilnie otagowane
@JesterHead_: no właśnie wychodzi coś między jajecznicą lekko-ściętą, a omletem. Nie miesza się tego na jednolitą masę. Taka specyficzna konsystencja się robi przez wzgląd, że jajko wlewane jest do tego sosu, którego jest całkiem sporo. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Myszoskocznia: a to nie było tematu ʕ•ᴥ•ʔ
@JesterHead_: no wiesz, możesz pokroić i dodać do tego cebulkę, ale możesz pokroić ją jak chcesz, w kostkę, w tzw. łezki/listki, czy np. jak masz fantazję to dinozaury ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Spoko wygląda w weekend będę jadł :) Nie jestem jakimś wyszukanym kucharzem, jednak jak jakaś potrawa wpadnie mi w oko, to dodaje ją do mojej skromnej listy (。◕‿‿◕。) Sam "wymyśliłem" sobie polski-ramen, o dziwo smaczniejszy od dotychczas tylko próbowanego w jednej japońskiej restauracji za 30 zł :D
Komentarz usunięty przez autora
@filantep: w sumie, zaraz mogę podliczyć, zaraz zawołam.