Wpis z mikrobloga

Wczoraj spotkała mnie zabawna sytuacja. Wracam tramwajem z pracy, coś tam grzebię w telefonie i słyszę bardzo znajomy głos. Odwracam się i faktycznie, nie wydawało mi się, że znam ten głos - siedzi sobie Andrzej Strejlau i rozmawia przez telefon. Widzę, że będziemy wysiadać na tym samym przystanku, więc kulturalnie przepuszczam byłego selekcjonera. Uznałem, że skoro pan Strejlau jest rozpoznawalny, to nie będzie zaskoczony, gdy się ukłonię. W momencie, w którym przechodził obok mnie, złapaliśmy kontakt wzrokowy, więc przywitałem go uprzejmym 'dzień dobry'. Pan Andrzej w odpowiedzi, rozpromieniony, z najszczerszym uśmiechem odpowiedział 'aa, dzień dobry, cześć, cześć' - tak jak by mnie znał, ale w pierwszej chwili nie poznał. Rozbroiła mnie uprzejmość Andika, przesympatyczna postać.
Panie Andrzeju, jeśli pan to czyta lub ktoś to panu czyta, pozdrawiam.

Tak się chciałem podzielić.

#pilkanozna #ztm
taguję też #kultura, bo #kulturaosobista nie jest przez nikogo obserwowana :)
  • 4
  • Odpowiedz
  • 1
@zvonimir to już masz takie dziury w mózgu, piliscie razem i nawet kawał mu opowiedziales a potem odleciales nie dla ciebie grube picie :)
  • Odpowiedz