Wpis z mikrobloga

Dziś kontynuujemy temat motywacji (będzie #scianatekstu ), ale tym razem skupimy się na motywacji OD oraz motywacji DO. Jaka jest różnica? Motywacja OD to ucieczka OD czegoś (np. od bycia biednym), a motywacja DO to dążenie DO czegoś (np. do bycia sportowcem). Niestety u nas w Polsce kultywuje się motywację OD, czyli jeśli jesteśmy w miarę zdrowi, zarabiamy 1500zł i mamy mieszkanie w kredycie, to ma to być powód do dumy - w końcu uciekliśmy od bycia totalnym zerem.

MOTYWACJA OD
Jest rodzajem motywacji zapobiegliwej - skupia się wokół danego tematu i jest "na nie" (zakłada również, że dany temat musimy znać), np. nie chcemy, żeby w Polsce rządziło PO ( ͡° ͜ʖ ͡°). Ten rodzaj motywacji to kultywowanie naszej strefy komfortu, bo łatwiej powiedzieć, że jest źle i że nie powinno tak być (uciekamy od znanego tematu)... niż zacząć działać w określonym kierunku. Rewelacyjny przykład motywacji OD to wynik Kukiza w wyborach prezydenckich - oprócz JOWów nie miał konkretnego programu, był po prostu na "nie" w stosunku do systemu). Kolejny przykład to nasi rodzice/opiekunowie/nauczyciele, którzy ciągle nas strofowali mówiąc "nie rób tego", "nie rób tamtego", "tak też nie wolno", "nie zachowuj się tak", "młodemu człowiekowi tak nie przystoi", itd.

MOTYWACJA DO
Znacznie trudniejszy do praktykowania rodzaj motywacji, albowiem jest ściśle związany z dążeniem do określonych celów, a więc z podejmowaniem inicjatyw. Tutaj "nie ma, że boli" - coś ci nie pasuje, to zapierdzielasz, żeby to zmienić! Inna sprawa, że większość kwestii związanych z motywacją DO leży poza naszą strefą komfortu, więc jest to dla nas dodatkowe obciążenie emocjonalne. Motywacja DO to podążenie DO określonego stanu rzeczy, celu, rodzaju zachowania. Pomyślcie teraz ile razy w życiu byliście od rodziców/opiekunów/nauczycieli strofowani hasłami motywacji OD (np. "nie zachowuj się tak"), a ile osób z wami porozmawiało i wskazało możliwe dla was kierunki rozwoju, pokazując działanie motywacji DO?

MOTYWACJA OD vs MOTYWACJA DO
Najprościej obie motywacje zobrazować łatwą metaforą. Wyobraźcie sobie wahadło, które wskazuje wartości od -10 przez 0 do +10 (jak na załączonej grafice ( ͡º ͜ʖ͡º) ). Przedział -10 do 0 to właśnie motywacja OD, a przedział 0 do +10 to motywacja DO. Popatrzmy na przykłady:
- motywacja OD to "nie chcę być gruby" (co wcale nie zakłada, że będziemy super zbudowani - to oznacza, że możemy być po prostu normalni) vs motywacja DO "chcę być zdrowy, świetnie wyglądać i czuć się dobrze w swoim ciele"),
- motywacja OD to "nie chce być biedny" (co wcale nie zakłada, że będziemy super bogaci - to oznacza, że możemy być po prostu normalni) vs motywacja DO "chcę zarabiać 10.000zł miesięcznie, mieć wymarzone auto i spłacone wszystkie kredyty ( ͡º ͜ʖ͡º) ",
- motywacja OD to "nie chcę być przegrywem" (co wcale nie zakłada, że będziemy wygrywem - to oznacza, że możemy być po prostu normalną stuleją ( ) ) vs motywacja DO... no właśnie... tu pojawia się pytanie do ciebie, drogi mirku-czytelniku:


JAK TO SIĘ MA DO NAS
Widzicie... #przegryw to właśnie siedzenie w przedziale -10 do 0. To ciągłe użalanie się nad sobą, mówienie, że "to jest złe", "to się nie sprawdzi", "to nie dla mnie", itd. Wyjście z przegrywu, to skoncentrowanie się na na przedziale 0 do +10. Ja nie mówię, że to jest proste - mnie zajęło to kilka lat!!! ALE jest to możliwe. Nie dzieje się to z dnia na dzień, ale powoli. Najpierw jest -9, później -8, -7,..., i wreszcie wymarzone -1. Ważne jest też to, żeby dokładnie wiedzieć czym jest nasz wygryw, bo wtedy jak ustawimy cel na +10, to szybciej nam to pójdzie (zupełnie tak, jakbyśmy mieli wahadło na -10 zahaczone czubkiem o czubek 0 za pomocą gumy... albo jakby ta sama guma przechodząc przez 0 była zahaczona dalej finalnie na +10; w tym drugim przypadku będzie nas szybciej "ściągało" :) ).

CO WARTO ZAPAMIĘTAĆ
Przestańmy się koncentrować na tym kim mamy nie być, a skupmy się na tym czego tak NAPRAWDĘ chcemy od życia ( @sgluszczynski - chyba czas na nieśmiertelny filmik z "Chłopaki nie płaczą" ;D?). Nie jest to łatwe, bo nikt nas tego nie uczył i nikt nam na to nie poświęcał czasu (w ogóle żyjemy zazwyczaj dla kogoś - szefa, mamy, wykładowcy; tak się to w nas wrosło, że jak robimy coś dla siebie, np. gramy na gitarze, jeździmy na rolkach lub słuchamy muzyki, to mamy wyrzuty sumienia, że powinniśmy robić coś ważniejszego... CO ważniejszego? no bo co jest ważniejsze od nas samych?). I dlatego leci takie pytanie:

PYTANIE DO MIRKÓW I MIRABELEK
Kim chcesz być? Jak wyobrażasz sobie swoje wymarzone życie? Czym jest dla ciebie szczęście (twoje własne, a nie takie w ogóle)?

WYZWANIE DLA WYKOPKÓW
Doszedłem do wniosku, że takie "pisanie sobie" jest fajne, ale jak nie ma z tego konkretu to - moim zdaniem - jest to bez sensu. Dlatego naprzemiennie będę zarzucał trochę teorii praktycznej... a trochę z praktycznej praktyki ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°) . Dzisiaj mam dla was WYZWANIE - chciałbym, abyście niczym pierwszoklasiści poszli do sklepu i kupili sobie zeszyt (najlepiej A4), w którym spiszecie wszystkie pomysły na siebie, jakie wam kiedykolwiek wpadły do głowy. To będzie taki nasz "Krok 1" :). Lecicie w tym zeszycie ze WSZYSTKIEGO, co wam kiedyś wykreowała łepetyna:
- wszystkie pomysły na firmy i biznesy,
- wszystkie pomysły na podróże,
- wszystkie pomysły na #rozowypasek ()
- itd.
Ja sam nic wam na razie nie będę sugerował, bo to zostawimy na kolejny wpis (więc od razu odpowiadam na pytanie "a co jeśli nic nie jestem w stanie w tym zeszycie wpisać?" - kolejny wpis pomoże wam ten zeszyt zapełnić). Póki co - bierzcie w dłoń długopisy, aby przelać na papier wszystkie pomysły na siebie. Po prostu freestyle, bez planu, bez grupowania wszystkiego i układania "po kolei" - po prostu piszecie, co ślina na język przyniesie ;D!!! Liczę na bardziej aktywne wykopki, żeby w następnym wpisie po weekendzie zrobić burzę mózgów, aby się zainspirować nawzajem i m.in. pomóc tym, którzy mogą mieć problemy ze swoimi marzeniami ;).

MATERIAŁY
Ostatnio wrzuciłem na wykop swojego ebooka, za którego dostałem pochwały. Później powiedziałem o pewnym moim filmiku do poprzedniego wpisu. Za każdym razem pisałem, żebyście zgłaszali się na PW, bo nie chciałem robić burdelu i używać wykopu jako miejsca do spamowania swoimi pierdołami ;P. Mimo wszystko jest to dla mnie cholernie uciążliwe, bo po ebooka zgłosiło się kilkudziesięci Mirków (i nadal piszą), a po filmik kolejnych kilka(naście) osób. Dlatego umówmy się tak, że od dziś - jeśli będzie taka potrzeba - będę wrzucał jakieś nasze filmiki na #ponadprzecietni , ok? Książki i inne artykuły będą szły tutaj, normalnie we wpisie, ale "lansować się" będę gdzie indziej, żeby nie spamować. W ten sposób ja będę miał czyste sumienie, a wykopki święty spokój (bo kto będzie chciał sobie coś obejrzeć, to to zrobi, a kto nie, ten nie będzie miał śmietnika we wpisie). Umówmy się - wszyscy wiemy jakie na wykopie jest nastawienie do różnego rodzaju "kołczy" i innych Wawrzyniako-Grzesiako-Zbawicieli , więc się po prostu boję tu wrzucać cokolwiek (i prawilnie przyponę, że żyję głównie z nauczania angielskiego, nie jestem "kołczem", a wychodzeniem z przegrywu i działaniami w kierunku #wygryw się po prostu interesuję [głównie z punktu widzenia naukowego]).

INFO
W związku z tym, że część wykopków czyta serwis na telefonach, to zmniejszyłem ilość spoilerów w tekście :). Długość tekstu (którą teraz już widać) może przerażać, ale chyba wyjdzie to każdemu na korzyść.

*

I to by było dziś na tyle! Kolejny raz odezwę się po weekendzie. Standardowo żebrzę o plusy oraz o
konstruktywną** krytykę względem tekstu (za długi/za krótki? konkretny/niekonkretny? ma sens/nie ma sensu? itd.). Ja już idę spać, bo 2:25 na zegarze, a ja siedzę przed kompem z otwartą zakładkami Mikrobloga i #prokuratorboners (chyba jednak trochę przegrywa nadal we mnie zostało :P ). Dlatego też przepraszam za wszelkie błędy - już nie ogarniam tej kuwety. Pozdro i powodzenia ;D!!!

PS
Weekend poświęćcie sobie. Chyba warto, c'nie ;D?!

#wychodzimyzprzegrywu #motywacja #rozwojosobisty
thus - Dziś kontynuujemy temat motywacji (będzie #scianatekstu ), ale tym razem skupi...

źródło: comment_0UCMbMAgrTQkvalpHKLMCQDoyoloxIzX.jpg

Pobierz
  • 26
@instinCtoriginal: WIEEEM ;D! Sam się przeraziłem i kręciłem oczami, jak już musiałem to sprawdzać... ale Mirki tu marudziły, że jak są spojlery, to trudniej im na telefonach czytać, więc musiałem z nich zrezygnować (a dzięki spojlerom taki tekst pomimo objętości - z psychologicznego punktu widzenia - czytałoby się lżej ;) ).
@thus: przyjemnie sie czyta. Nigdy nie czytalem czegos nastawionego motywacyjnie, a napisanego w tak prosty i latwy do wyobrazenia sposob. Bardzo przystepny tekst, ktory nakresla kontury sukcesu i ma w sobie nutke motywacji.
Co do pytania w tekscie - dla mnie #wygryw to wolna reka. W kazdym aspekcie zycia. Glownie wiaze sie to z pieniedzmi (niestety). Przykladowo - chce leciec do Peru zeby sprobowac sobie tamtejszych bananow, wiec sobie lece. Mozna
@thus: IMO ściana tekstu to nie problem. Niektórych kwestii nie da się zawrzeć w kilku zdaniach, a widzę, że niektórzy na tym serwisie ze śmiesznymi obrazkami mają problem z tekstem dłuższym niż 2xSMS.
Tak czy inaczej lecisz do obserwowanych ;) co prawda nie uważam się za #przegryw ani #stuleja ale mam problem z motywacją żeby rozwijać się dalej ;)
WYZWANIE DLA WYKOPKÓW


@thus: a co, jeżeli masz już taki zeszyt, masz spisane w miarę dobre pomysły, masz nawet pieniądze na ich realizację, ale masz też (uzasadnione lub nie) obawy o ich powodzenie i strach przed zaryzykowieniem?
przyjemnie sie czyta. Nigdy nie czytalem czegos nastawionego motywacyjnie, a napisanego w tak prosty i latwy do wyobrazenia sposob. Bardzo przystepny tekst, ktory nakresla kontury sukcesu i ma w sobie nutke motywacji.

Co do pytania w tekscie - dla mnie #wygryw to wolna reka. W kazdym aspekcie zycia. Glownie wiaze sie to z pieniedzmi (niestety). Przykladowo - chce leciec do Peru zeby sprobowac sobie tamtejszych bananow, wiec sobie lece. Mozna tutaj wymieniac
@thus: bardzo fajne rzeczy piszesz! Osobiście zawsze się motywuje DO i mogę potwierdzić ze to działa. Nigdy nie zaglebialem się w te zagadnienia naukowo, po prostu sam je sobie wypracowalem. Kiedy miałem lekcje na studiach i wykładowcy i "kolcze" opowiadali o tym ja to wszystko znałem ze swojego doświadczenia i swoich osiągnięć. Wyznaje zasadę, że w życiu trzeba być trochę egoista, identycznie jak Ty. Skupić się na sobie, swoim rozwojem, nie
@thus: Dzięki za wpis, aż sobie w ulubione puszcze na zaś do ponownego przeczytania. Co do długości, dopóki nie jest to esej a notka do przeczytania w 5 minut jak dla mnie jest spoko.
A zeszyt sobie dziś kupie.
@derincon: I uważam, że to jest najlepszy sposób. Im więcej doświadczasz, tym ta wiedza wewnątrz ciebie jest większa - potem wystarczy ją nazwać. Niestety większość ludzi chce robić na odwrót i stąd wynikają różne problemy. A dla innych żyć się nie, bo nie zaspokoisz ich pragnień... wiem, bo próbowałem :(

@tux3284: Dzięki ;). Tak będę pisał w ogóle, a nawet krócej. Wiem o tym, że ludzie szybciej przyswoją np. 1