Dzień dobry, witam poza szpitalem psychiatrycznym. Wypisałem się na własne życzenie

Tak w dużym skrócie - główna przyczyna, czyli to, ze mogę sobie zrobić krzywdę, ustała. Poza tym:
- Szpital nie miał niestety tych leków, które brałem, więc po dwóch tygodniach nieskutecznego leczenia Trittico (po raz trzeci. panie doktorze - pan by zapytał, co brałem kiedyś, to by pan wiedział) na swoją prośbę dostałem receptę na to, co brałem wcześniej. Nierefundowaną.
-
TicoTicoTico - Dzień dobry, witam poza szpitalem psychiatrycznym. Wypisałem się na wł...

źródło: comment_1615029499cDnSciz7tyCjzCAbb5WAe4.jpg

Pobierz
@duzeelobenc: wszędzie poza najgorszymi dzielnicami Londynu jest czysto, tylko na wykopie ludzie lubią się dowartościować pisząc że w reszcie Europy syf, nie to co u nich na wiosce ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
Co to za miasto, ze tak czysto? XD


@duzeelobenc: ale co, w uk jest czysto przecież. Gorsze dzielnice, albo jakieś imprezownie po nocy mogą być brudniejsze, ale to wyjątki, a nie reguła.
  • Odpowiedz
No to dzisiaj sam ze sobą zrobię AMA. Jakby ktoś miał jakieś pytania, to zapraszam.

1. To jak to jest w tym psychiatryku?

Powiem tak - temu szpitalowi daję zdecydowaną okejkę w porównaniu do poprzednich. Psycholodzy faktycznie się starają i czasem nawet im wychodzi, jedzenie jest całkiem znośne (jak dla mnie za mało białka, jak ja mam tu przypakować xD), nie było żadnych chorych akcji z pacjentami (największym gwoździem wieczoru było, jak
TicoTicoTico - No to dzisiaj sam ze sobą zrobię AMA. Jakby ktoś miał jakieś pytania, ...

źródło: comment_16138107754z42y5JDyn34QlxkamRAq5.jpg

Pobierz
@Tryt_on: Tak, nastrój zdecydowanie się poprawił - gorzej, niż w poniedziałek na SORze raczej być nie może. Dużo mi dała rozmowa z terapeutką, ktora jak zawsze mi przetłumaczyła, że nie jestem nawet w połowie tak paskudnym człowiekiem, jak mi się wydaje. Ponadto, ona ma takie podejście jak ja - ja działam z rozwiązywaniem problemów w stylu "ok, jest problem z tym i z tym, to zrobimy to i to, w razie
  • Odpowiedz
Dzisiaj będzie o gaslightingu.

Gaslighting to technika manipulacyjna, w której wmawiamy ofierze, że tak naprawdę jej się tylko wydaje, że coś widzi, czuje lub myśli, która ma na celu wprowadzenie w wątpliwość co do słuszności własnych osądów, wywołanie dysonansu poznawczego i obniżenie poczucia własnej wartości. Przykładem byłby toksyczny partner mówiący drugiemu, że "Przecież wcale Cię nie zdradzam. To tylko koleżanka z pracy, która utknęła w pralce. Tobie zawsze się wydaje, że Cię
TicoTicoTico - Dzisiaj będzie o gaslightingu.

Gaslighting to technika manipulacyjn...

źródło: comment_16123390074HELjk6bBtUJxRxh3Z9vRN.jpg

Pobierz
@TicoTicoTico: Moi rodzice to specjaliści od gaslightingu. To wyrafinowana forma przemocy psychicznej, w dodatku bardzo powszechna. W zasadzie na pierwszy rzut oka ciężko jest się przyczepić i coś zarzucić osobie która, nas umniejsza. Najwyraźniej nie znasz się na żartach, jesteś przewrażliwiony czy "tobie to już nic nie można powiedzieć". Wyrastając w takim unieważniającym środowisku człowiek uczy się braku zaufania do siebie. Po takim intensywnym treningu zwyczajowo zwanym wychowaniem, nie widzisz tego
  • Odpowiedz
@TicoTicoTico: Tak. Moja matka wielekrotnie mowila, ze cos powiedziala czego tak na prawde nie powiedziala. Albo mowila, ze powiedziala inaczej. Albo cos powiedziala, a pozniej twierdzila, ze nie powiedziala. Zdarzaly sie sytuacje, ze razem z siostra mowilismy jej jaka byla sytuacja, a ta #!$%@? w zaparte szla, ze nic takiego nie powiedziala. Czesto jak bylem glodny to mi gadala, 'napij sie, bo Tobie pic sie chce nie jesc', jak sobie nie
  • Odpowiedz
Małe sukcesy i małe poraż... wróć, problemy do rozwiązania.

Kolejny tydzień za nami! Choć zapowiadał się źle, to ostatecznie aż tak źle nie było i w sumie udało się go bardzo sensownie dowieźć do końca.

Zacznijmy od sukcesów.
- W trakcie lockdownu kupiłem drążek do podciągania się i co kilka godzin się podciągam. Dla mnie, słabego grubasa, było to trudne, ale już z dwa razy podchwytem się podciągnę. Miesiąc temu było to
TicoTicoTico - Małe sukcesy i małe poraż... wróć, problemy do rozwiązania.

Kolejny...

źródło: comment_16120826256upuxFXqCQMNB2pxreICwn.jpg

Pobierz
@BladeRunner666: Dziękuję, ogarnę w wolnej chwili i jak przeczytam, to powiem, co o tym myślę

@motokate: Dziękuję! Jestem Ci trochę wdzięczny - w Factfulness jest fragment o tym, że mamy tendencję do skupiania się na tym, że jest źle, bez myślenia o tym, że sytuacja się poprawia. To mogę utożsamić ze swoim życiem - w listopadzie było ze mną tak źle, że rozważałem demontaż drążka do podciągania na wypadek, gdyby
  • Odpowiedz
Mirki, wygrywałem z #bukmacherka i #hazard.

W latach ok. 2010–2015 bawiłem się w bukmacherkę (surebety live z autorskim oprogramowaniem), głównie #bet365 i #bwin. Przy stosunkowo niewielkim wkładzie własnym (10 tys. zł) wyciągałem kilkanaście tysięcy zł miesięcznie (często więcej) – 10 lat temu to był niezły pieniądz #tylewygrac.

Większość pieniędzy oczywiście przepuściłem ( ͡ ͜ʖ ͡) na zapiekanki i prostytutki (tak na serio, to się
@cugowski: Nie, sam wszystko robiłem. Płaciłem za dowody osobiste znajomym, jak się skończyli, to polegałem na zaufanych znajomych, którzy organizowali mi więcej osób/tożsamości.

Po rzuceniu bukmacherki było słabo przez jakiś czas, ale na szczęście moja branża to IT, więc po paru latach i zmianie miasta byłem już #programista15k, a nawet więcej. Nie osiągnąłem jeszcze oficjalną pracą moich poprzednich dochodów z bukmacherki, ale też nie czuję takiej potrzeby, tym bardziej, że
  • Odpowiedz
#ticosieogarnia

Zazwyczaj tak sześć dni w tygodniu z siedmiu jest OK i w sumie #tylewygrac . Niestety, wczoraj nadszedł siódmy dzień i przeżywam mały kryzys tożsamości i poglądów politycznych.

W ramach umilenia sobie czasu podczas zmywania i gotowania (sałatkę robiłem, zepsułem sos vinegret, nie wyszła jakoś super, ale przynajmniej macrosy się zgadzają) puściłem sobię debatę o rynku pracy między Piotrem Szumilewiczem (lewica) a Dariuszem Szczotkowskim (libertarianizm). Choć poglądy tego drugiego są mi
TicoTicoTico - #ticosieogarnia

Zazwyczaj tak sześć dni w tygodniu z siedmiu jest O...
@TicoTicoTico: Hehe, widzę, że myślenie czarno-białe i inne błędy poznawcze motzno. Np. ktoś postąpił wobec mnie źle, bo jest zły (cecha charakteru) - a przecież może się spieszył, może czegoś nie wiedział, może był pod presją, może nie miał zasobów, by postąpić inaczej itd. (wynik sytuacji, w jakiej był). Depresja Ci to robi. A w rzeczywistości każdy człowiek jest zdolny do zła i każdy jest zdolny do dobra, i każdy czasem
  • Odpowiedz
@Tryt_on: No właśnie telewizora nawet w domu nie mam. Mam pewien zgrzyt w swoich poglądach i szukam miejsca dla siebie na kompasie politycznym, więc próbowałem go rozwiązać. Ze skutkiem wyżej opisanym xD

@motokate: Oj tak, błędów poznawczych to w moim myśleniu pod dostatkiem xD
Wiem, że te sprawy są bardziej skomplikowane. Jeżeli ktoś w moim otoczeniu teraz postąpi źle, to szukam wyjaśnienia, które to tłumaczy w jakiś sensowny, nie-pesymistyczny sposób.
  • Odpowiedz
@masaj: NIO to był mój pierwszy zakup, który wyszedł kompletnie debilnie, ale w końcu i na tym zacznę zarabiać ( ͡ ͜ʖ ͡)
  • Odpowiedz
#ticosieogarnia

Kolejny tydzień za nami i kolejne zmiany.

Po pierwsze, dalej się zajeżdżam, przesadzając z aktywizacją behawioralną. No owszem, fajnie, że mam w domu posprzątane i tak dalej, ale jak sami zauważyliście w komentarzach odkurzanie nie jest najbardziej pasjonującą czynnością. Byłem tak zajechany, że wyszedłem w pewnym momencie po prostu z pracy, bo już nie dawałem rady, do tego siadł mi nastrój, bo jak się cały dzień robi pasjonujące czynności w stylu
TicoTicoTico - #ticosieogarnia

Kolejny tydzień za nami i kolejne zmiany.

Po pie...

źródło: comment_16114073285VY6NBWDN3mH28wWHYV769.jpg

Pobierz
W związku z zainteresowaniem sytuacją zaczynam tag #ticosieogarnia. Dla niewtajemniczonych: po wieloletniej depresji w końcu rzeczy zaczynają mi się układać i chciałbym się podzielić procesem, miejmy nadzieję, wychodzenia z tego.

Odc. 1. Jestem cyborgiem, beep boop.

Chciałbym zacząć od faktycznie słusznego pytania, które pozwoli nakreślić całą sytuację i jest pewnym punktem zaczepienia:

poważna depresja, skoro normalnie wychodziłeś do ludzi, tworzyłeś nowe znajomości, skończyłeś studia.


Jest ono słuszne. Wielu ludzi będąc w
TicoTicoTico - W związku z zainteresowaniem sytuacją zaczynam tag #ticosieogarnia. Dl...

źródło: comment_1610793502kFQJMGihr0xhxF1s0qfYhJ.jpg

Pobierz
Wołam ręcznie zainteresowanych, którzy dali plusa pod postem albo komentarzem @Hrabia1 "Ja jestem ciekawy, dawaj". Jeśli wołam niepotrzebnie, to przepraszam. Ci, którzy dalej chcą być wołani, proszeni są uprzejmie o plus pod tym komentarzem.
@GothBoyy666
@dzbanerski
@0d27c4e9064f628adbc99e547a23306e
@Drzemka_w_cieniu_drzew
@Tryt_on
@blazko
@keisezrG
@boguslaw-pomietlo
@Charlie_Baker
@LubieDrapacSiePoGlowie
@Kaczy90
@Belmirka
@torcik_malinowy
@Lazerhawk
@Pierwiastek_Zua
@bulwo
@biauywilg
@ZaBurz
@sridzajawardanapurakotte
@Devilus
@Mialczyn
  • Odpowiedz
@TicoTicoTico: jak najbardziej rozumiem takie kompensowanie sobie poprzez zatyranie. Ja z kolei większość życia starałam się pomagać, stawiając zawsze potrzeby wszystkich w okół ponad moje własne. Dawało mi to niesamowite poczucie bycia potrzebną i ściana się pojawiała zawsze kiedy nie mogłam bardziej pomoc, bo już wszystkie flaki dla kogoś sobie wyprułam. Moja rodzina wykorzystywała to do granic absurdu, jeszcze podsycając we mnie przekonanie o tym jak to jestem odpowiedzialna za wszystko
  • Odpowiedz
  • 42
@zagu haha miałem tak samo. Pracowałem na nocki i przychodzi do mnie powiadomienie na zegarku, że wygrałem w euro milion, no to ja już życie sobie zaczynam układać, co to ja z tym hajsem nie zrobię, gdzie nie wyjadę. Schodzę na przerwę, a tu moja wygrana to 2.40 :D
  • Odpowiedz