#anonimowemirkowyznania
#slodkiepieski #pitbull #patologiazmiasta Wiem, ze nie przepada nikt za donosicielstwem, ja tak samo ale mam spory problem. Moja sąsiadka, w skrócie typowa karyna, czwórka dzieci, każde z kimś innym, dwóch ojców siedzi, itp itd, sami wiecie… znalazła sobie nowego patusa i przygarnęli sobie psa rasy groźnej (nie znam się czy to amstaff, czy co), pies jak pies, lecz gdy oni się nachleją czy co tak innego to wypuszczają psa z dziećmi