Wynajmuje od roku mieszkanie w bloku gdzie żyją stare pryki. Sąsiadka pode mną to taka typowa plotkara bez zajeć, która spędza połowę życia oglądając wszystkich przez okno jak telewizje. Przypieprza się o każdą drobnostkę, nawet jak ktoś przyjdzie w gości to peta na balkonie nie ma jak zapalić bo od razu awantura. Na dole stary ubek, który #!$%@? się do dosłownie wszystkiego. Ostatnio #!$%@? notorycznie łazi i zamyka w upalne dni okna.
Cześć Mirki i Mirabelki pozwólcie że opowiem wam historię jaka ostatnio mi się przydarzyła z nowymi sąsiadami #somsiad.

To zacznę od początku. Miałem wcześniej sąsiadów niby spoko się wydawali normalna rodzina hehe 2+1. Ziomek i jego żona na początku byli na prawdę spoko przynajmniej tak mi się wydawało. Jak to sąsiedzi grille, piwko te sprawy aż w pewnym momencie się to zmieniło. Zaczęli odjaniepawlać imby siać plotki #imba #over #9k.
  • 0
@wpisy_poza_kontrolo okej takiej informacji właśnie potrzebowałem. Tyle że to nie ja komuś utrudniam np sen tylko ktoś. I kto w tym przypadku nie umie żyć z ludźmi ? Po za tym ,,dupa cicho" już się sprzedałeś że licbaza to max ile Ty masz lat
  • Odpowiedz
@theartoftrolling: Policja. I wcale nie musi robić tego w nocy. Kodeks przewiduje mandaty za zakłócanie spokoju nawet za dnia.

Ja w ten sposób utemperowałem synalka sąsiadów, który co weekend robił balangi. Wzywałem policję za każdym razem, jak po 23 (do tej godziny dawałem mu czas) był słychać darcie mordy i muzykę tak, że się spać nie dało.

Wystarczyły 3 wizyty. Za trzecim razem dostał wezwanie do sądu ;)
  • Odpowiedz
@theartoftrolling: W moim przypadku otwierał za każdym razem. Ale nie otwarcie drzwi wcale nie oznacza, że unika się konsekwencji ;)

Art. 51 § 1 Kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.

W art. 50 ustawy zasadniczej została określona zasada nienaruszalności mieszkania. Zaniechanie to może nieść jednak daleko idące negatywne konsekwencje, przede wszystkim
  • Odpowiedz
  • 10
O ##!$%@?! Gościu ode mnie ze wsi, level ponad 40 lat, totalny wykręt, ma swój świat, zero poglądów, prosty jak budowa cepa, myślenie sprzed 50 lat, wysłał córkę na studia, do miasta i nagle okazało się, że ma chłopaka Murzyna!

Będzie się działo :D Pompa na wsi taka z niego, że głowa mała! Gościu nie ma życia :D
@elguaje: znałem sołtysa który blokował przez 10 lat budowę chodników przy drodze wojewódzkiej.

Eee #!$%@? na #!$%@? te chodniki! Dawniej ludzie jakoś chodzili i nic się im nie działo.

Też taki #!$%@? współczesnością.
I potem go samochód potrącił, a chodniki zbudowali.

Więc pewnie ironia, ale jak go dotknie? Czarnym wnukiem?
  • Odpowiedz
18+

Zawiera treści 18+

Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.

co za #truestory mi sie przypomniało...

znajoma miała kiedyś świnkę wietnamską. dziwny zwierzak, no ale coż, nie znasz nie oceniaj XD miała też konia, dla którego wynajmowała boxa w stajni, więc tam też trzymała świniaka. zwierzaki się lubiły, świnka była towarzyska, ogarnięta, nawet nie zatuczona w opór. wszyscy traktowali ją troszkę jak takiego #smiesznypiesek, była bardzo lubiana.

w każdym razie, w pewnym momencie znajoma bardzo pokłóciła się z właścicielem stajni (niegdyś
  • Odpowiedz
@Rosuene: zakop, informacja nieprawdziwa
nigdzie, poza jakimis gownoportalami nawzajem do siebie linkujacymi jako zrodlo, nie moge znalezc oficjalnej informacji o takim incydencie; zwykle urban legend.
  • Odpowiedz
Mirki opowiem Wam przykre #truestory. Wynajmuje z moim #niebieskipasek mieszkanie na #psiepole , i ponad dwa miesiące temu siostra poprosiła mnie o kupno fotelika do samochodu dla dziecka, a to że był on w dużym i ciężkim kartonie żeby go nie targać za daleko mój chłopak zaparkował samochód na wjeździe pod blokiem. Po zjedzeniu szybkiego obiadu mój niebieskipasek poszedł przestawić samochód na parking... i wiecie Mirki co się okazało.. że zobaczył