aktualizacja wiersza, #447 #rymujzwykopem

Kiedy przyjdą okraść dom,
ten, w którym mieszkasz - Polskę,
gdy wypuszczą nad głowę dron,
gdy oszczerczą wygłoszą wiązkę
i w mediach wystąpią, i zganią
historii faktyczność raniąc -
ty, zaznajom się ze złoczyńcami,
staw im sprzeciw.
Prawda jest z nami!
Pożeracze dzieci!

Mamy w ojczyźnie rachunek krzywd,
obca dłoń chce go podkreślić,
słuszności nie odmówi nam nikt:
wyżymamy ją z piersi i pieśni.
Cóż, że czasem smakuje
Siedzi #przegryw w piątek w sieci,

Na Wykopie coś tam kleci,

Sprawdza posty, wiele czyta,

Jednak nagle coś go chwyta,

To ból serca jest mentalny,

Żywot bowiem ma fatalny,

I powtórka scenariusza,

Z hejtem ostrym mocno rusza,

Brzęczek, #skoki, polityka,

Wszystkim wady dziś wytyka,

Niczym marik od Walaszka,

Życzy innym w dupę ptaszka,

I już przestał, nie ma siły,

Cały wieczór być niemiłym,

Łezkę ściera se z policzka,

Taki żywot jest
Na Wykopie siedzi #chad,

W ręku trzyma wielki bat,

Batem tym ubije loszkę,

Penetrując jej #!$%@?ę,

Loszka przecież kocha chada,

Autobusy prędko zbada,

I przyjedzie z krańca kraju,

By z tym chadem zaznać raju.

Wykop przecież ludzi łączy,

Siłą amazońskich pnączy,

Łatwo wyrwać tu różową,

Swoją zacną, piękną mową,

Jeśli ryj masz przegrywowy,

Nie dla Ciebie te zawody!

Wyłącz Wykop, włącz pornusa,

I swą skórą se poruszaj,

Morał z tego mamy
Fraszka o mojej piwnicy

Wiele chodzi słuchów, o mojej piwnicy,
więcej niźli gwiazd, i ku%ew na prawicy.
Jedni powiadają, że tam martwe dzi%ki,
inni że bimbrownia, i tanie używki.
A i jeszcze tacy, niech się boją Boga!
że kościelną modą, dzieci tam załoga.

Tak więc szkalowany, przez zarzuty chłamu,
prawdę wam wyjawiam, na pohybel kłamów.
W mej małej piwnicy, pośród stosów drewien,
stoi podłączony, sprzęt cudowny pewien.
By z dala od tłumu,