Kilometry od czwartku do końca tygodnia. Jazda dookoła jeziora na trekkingowej krówce, na obiad na miejskim trupie oraz dwie rundy po mieście na szosie - niby budżetowy rowerek, a tyle radości! (。◕‿‿◕。) #rowerowyrownik #wykoptribanclub #rowerowefoto
Całkiem udany rowerowo tydzień. Na początek poniedziałkowe #100km do Kołobrzegu (czy to przypadeg, że rząd otwiera lasy w urodziny Adolfa Hitlera?) - na trasie pusto, słaby wiatr, tylko szkoda, że wzięłam za mało jedzenia i picia, przez co w drodze powrotnej niewiele zabrakło do odcięcia. Następnie 4 pracodomy, z czego zarejestrować udało się 3,5 (dzięki, endo!). Na
Żałosne 8 kilometrów z poprzedniej niedzieli, 4 pracodomy i w końcu jakiś konkret, czyli wczorajsza runda dookoła jeziora. Po drodze spotkałam 4 dziki ♥ oraz kilku idiotów w samochodach - w obydwu przypadkach widać wzrost populacji, tylko do tych drugich nikt nie planuje strzelać. ¯_(ツ)_/¯ #rowerowyrownik #rowerowefoto
272 945+70=273 015 Defensywna solówa. Więcej rozmyślań i kontemplacji przyrody niż kręcenia. Bardzo przyjemna przejażdżka z wiaterkiem- jak mogło by być inaczej, bez wiatru się nie najeździsz ( ͡°͜ʖ͡°), ale dziś momentami nawet pomagał. Wyprzedziłam 3 (słownie trzech) kolarzy, pewnie mieli rozruszniki serca XD. Mimo wszystko bardzo przyjemnie i fajnie spędzony czas. #rowerowyrownik #ruszlodz #wykoptribanclub #szosa #rowerowefoto
228 094+21=228 115 Mało kilometrów, dużo zdjęć. Po serwisie rower mało jezdny, jutro złożę kolejną wizytę w decatlonie. W związku z powyższym spacer po mieście i odkrywanie kolejnych zaskakujących miejsc. Moja refleksja podczas tej przygody jest taka, że #lodz jest jak ten portal ze śmiesznymi obrazkami XD. Więcej fotek w komentarzu. #rowerowyrownik #ruszlodz #rowerowalodz ##!$%@? #rowerowefoto
@callmejimmy4: szumna nazwa Park przy ulicy Konnej w Łodzi, w kwadracie ulic Długa, Ksawerowska, Konna i Wyścigowa, wejście przez dziurę w płocie od Długiej, to są dawne tory wyścigów konnych, które funkcjonowały do 39 bodajże, kawał dziczy, budynek w ruinie ale da się wejść do niego, choć nie próbowałam bo i tak jest dość strasznie.
@kupczyk: To jeszcze nieukończona droga z Koszalina nad jezioro Jamno - warto nadrobić kilka kilometrów po pracy, żeby się tamtędy przejechać. A jechało się o tyle ciekawiej, że nadciągała burza. ( ͡º͜ʖ͡º)
196 374+74=196 448 Przejazd z kategorii: Jazda indywidualna na najdłuższy czas, ( ͡°͜ʖ͡°) rekreacja: nie spać, zwiedzać, spacerować, na serio to średnią przemilczę. Ale było mega przyjemnie i mam już objechaną z grubsza okolicę Łodzi a nawet aglomeracji łódzkiej-bez szosy było by to bardziej męczące-więc walor turystyczno - krajoznawczy zaliczony. Dziś na południe via Dłutów, autorską trasą, która okazała się całkiem przejezdna, oprócz jednej remontowanej ulicy
184316+14+18+14+14+18=184394 Dom praca dom. Koszmarny tydzień pod względem ilości zdarzeń „o mały włos” z innymi rowerzystami. Niby fajnie, że z roku na rok coraz więcej ludzi rower wybiera, ale ktoś powinien również edukować tych ludzi albo batem chłostać czy kwiatki rozdawać albo kawę. Najmniej przewidywalna grupa to nie auta czy piesi ale właśnie rowerzyści na DDR w lecie. Niedługo w serwisie będą się ze mnie śmiać że klocki w szosie już wymieniam,
@solimoes: Wężykowanie, jeżdżenie ławą, gapienie w komórkę podczas jazdy, ignorowanie dzwonka i ludzi jadących z naprzeciwka, nie sygnalizowanie manewru skrętu, olewanie gdy inni je sygnalizują, pchanie się na przejazdach rowerowych pod prąd zamiast jechać gęsiego za innymi rowerzystami, olewanie reguły prawej dłoni itd. itd. Nic tak nie podnosi ciśnienia jak inni rowerzyści ( ͡°͜ʖ͡°)
@WaveCreator: dokładnie opisałeś sytuacje które są mega wkurzające i niebezpieczne, dołożę rodziców na rowerach z bombelkami też na rowerach lat 3 na DDR i ogólnie dzieciaki które trzepią się z prawa do lewa, zajęci wszystkim tylko nie tym żeby prosto jechać