@zenon_z_chorzowa1: Iwuć - gość którego portfel inwestycyjny w większości stanowią dwa czy trzy mieszkania, których wartość dosłownie wy#ebało w kosmos oraz który z całą stanowczością odradza wszystkim jakiekolwiek kredyty bo sam, parę lat temu, zarabiając grubo jako dyrektor w banku, podliczył sobie że się na kolejne mieszkanie trochę za wysoko załadował i doznał oświecenia

Ogólnie to lubię jego materiały, mówi z sensem i faktycznie można się sporo dowiedzieć o różnych
  • Odpowiedz
mam pytanie mireczki - jak wygląda kwestia ubezpieczenia zdrowotnego dla osoby żyjącej ze skromnego dochodu pasywnego? wiem że dałoby się ciągnąć ubezpiecznie z urzędu pracy jako bezrobotny, ale jak ktoś planuje do emerytury na tym polegać to chyba kiedyś urzędnicy się doczepią do tego? wiem też, że można dobrowolnie się ubezpieczyć w nfz, ale składka widzę wynosi 700zł (wtf?). pozostają jeszcze ubezpieczenia prywatne, ale czy są takie, które po taniości pokrywałyby koszty
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@NadiaSaintVincentAndTheGrenadines:
W USA popularne jest tzw. Semi retirement, gdzie pracujesz sobie 2 dni w tygodniu w jakiejś robocie, która lubisz, płacisz mniejsze podatki, masz ubezpieczenie, i kontakt z ludźmi. Ja planuję właśnie tak żyć za kilka lat, tylko nie wiem co chciałbym robić na pół etatu jeszcze
  • Odpowiedz
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Mieszkam w Polsce i rekrutuję się do pracy w angielskiej firmie. Za mną trzy rozmowy i podczas kolejnej powinienem już rozmawiać jedynie o warunkach. Firma chciałaby podpisać ze mną umowę o pracę. Chcieliby abym był jeden tydzień w miesiącu w biurze (Londyn) i są ok z tym, abym przez pozostały czas pracował gdzie chcę i w jakim kraju chcę (czyli głównie Polska)

Czy ktoś z Was orientuje się jak
  • 12
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@mirko_anonim: Pytaj polskiego radcy prawnego będącego w Wielkiej Brytanii. Swoją drogą, jak ogarniasz logistykę? Jeden tydzień w Londynie, trzy w Polsce? Czyli dwa mieszkania wynajmujesz?
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 1
✨️ Autor wpisu (OP): @majkel88 Widać, że ktoś tutaj ma kłopoty z czytaniem ze zrozumieniem :) Na JDG jestem od 10 lat i tak, sytuacja w której ludzie bez wysokiej pozycji na rynku pracy są skazani na płacenie c. 50% efektywnej stawki podatku podczas gdy na JDG wszyscy płacą <20% będąc de facto na umowie o pracę to jest patologia.

〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował:
  • Odpowiedz
Z reguły to lubię oszczędzać, staram się oszczędzać ok. połowę pensji tj. reszta idzie na bieżące opłaty - wynajem, jedzenie, samochód, paliwo itd. i zostawiam sobie parę stówek na przyjemności.
Ale przy okazji też lubię korzystać z życia i nie oszczędzać totalnie na wszystkim. Ostatnio oglądam sobie kanały YT o finansach i oszczędzaniu, i trafiłem na kilka kanałów na których ludzie mówią że oni oszczędzają totalnie wszystkie pieniądze oprócz tych które wydać muszą
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@siemawpadajdomejkuchni: Nabliżej mi do opcji 1. Brak samochodu, telefon oneplus z aliexpress za 870pln który będę miał przez najbliższe 4 lata - wcześniej miałem telefon za 450pln przez około 3 lata.
25 lat. Zarobki 40pln na h. Wydatki to doładowanie telefonu za 12.90pln miesięcznie i kupienie czasami jakiś suplementów typu magnes b6, omega 3. I opłacenie ostatniego semestru na studiach - 4200 za cały semestr. Cały hajs na koncie oszczędnościowym.
  • Odpowiedz
@siemawpadajdomejkuchni: ja jestem mixem wszystkich tych opcji. Mam kredyt na mieszkanie, ktory moglbym w sumie splacic z oszczednosci, ale wole je trzymac na gieldzie. Odkladam z 60-70% pensji (zacny kontrakt b2b). Nie kupuje drogich ciuchow, mam starego iphone. Dla wygody dieta pudełkowa i auto w leasingu. Wole wydawac kase na doswiadczenia, nie oszczedzam wiec na urlopach / hotelach, i czasem pojde np. do restauracji z gwiazdka michelin albo kupie drogie
  • Odpowiedz
Ja pier*ole, przeglądam sobie portal zrzutka.pl, pierwszy raz z ciekawości po zobaczeniu jakiegoś posta na fb. I pomijając wiadome zbiórki na chore pieski, na ludzi z ciężkimi chorobami, na jakieś hospicja. Tak ku.wa takie zrzutki jak wam wklejam poniżej to się w pale nie mieści, że ktoś w ogóle ma czelność coś takiego wrzucać, plus dodam tylko POLACY TO EKONOMICZNI DEBILE, a oto przykłady:

1. https://zrzutka.pl/duze-straty-finansowe - Chłop wziął kredyt na samochód na
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@siemawpadajdomejkuchni: jeśli chociaż jedna na 1000 takich zbiórek wychodzi to nie debile a geniusze(ci którym się uda), zarabiają pieniądze za darmo na idiotach.
Czytaj robią o co korporacje sprzedające swoje marki tylko nie musza mieć korporacji.

To nic ich nie kosztuje...
Chociaż ci tutaj to widzę, że nie idzie za dobrze... może rynek się nasycił? Od lat
  • Odpowiedz
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Śmieszy a może dziwi mnie, że sporo osób wciąż uważa milion złotych za majątek. Tyle kosztuje przecież dwupokojowe mieszkanie w Warszawie. Milion oszczędności to też nic takiego. Jako poduszka finansowa dla osoby w średnim wieku to mało. Choć studentowi może wydawać się, że to dużo. #oswiadczenie #finanseosobiste #inwestycje #nieruchomosci #oszczedzanie

  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Uprzedzając pytania, znam koncept kosztu pracodawcy i kalkulacji stawki na b2b.
Pytanie jest, jak po zmianie formy zatrudnienia (UoP-->b2b) traktujecie oszczędzanie emerytalne?
Przy założeniu, że przy UoP odprowadzacie do ZUSu 3500 zł wynikające z ustaw, to czy taką samą kwotę będzie odkładać (obowiązkowy zus + prywatne inwestycje) po przejściu na samozatrudnienie?
Czy macie inne przeliczniki, typu że każda złotówka zainwestowana indywidualnie jest więcej warta niż 100 zł w Zusie?
Pytam, gdyż jeśli „inwestujemy” w emeryturę
  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Mieszkam w domu jednorodzinnym z rodzicami. Zużycie prądu (dostawca PGE) oscylowalo u nas w granicach 400 kWh na dwa miesiące.
Jednakże dzisiaj dostaliśmy rachunek, na którym widnieje ponad 1000 kWh zużytych, praktycznie 2,5 razy tyle co ostatnio.

Żadnych nowych urządzeń, kompletnie nic nowego, wszystko po staremu. Więc zaczęliśmy szukać winowajcy.

No i tu jest zabawnie. Wyłączyliśmy wszystkie korki/bezpieczniki, a licznik zachowywał się w następujący sposób:
innovi - Mieszkam w domu jednorodzinnym z rodzicami. Zużycie prądu (dostawca PGE) osc...

źródło: temp_file5893637221303818185

Pobierz
  • 16
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@innovi: Koło licznika (w tej samej skrzynce) masz bezpieczniki. Nie pamiętam czy one są za licznikiem czy przed. Jeżeli za to jest rozłącz i wtedy nie ma prawa nic wyjść do domu - zrób film jak są rozłączone i licznik coś tam zlicza - to jest podstawa do reklamacji.

A w ogóle to nagraj telefonem kilka takich gwałtownych poborów. To wygląda na awarię, może nie licznika ale bardziej po stronie domu.
  • Odpowiedz
@Mistymay: spodziewam się wzrostu (niewiele) + nowych pomysłów (ale czy na wrzesień). Obligacje są teraz HITEM sprzedaży, a deficyt duży i obietnic wyborczych wiele do spełnienia - szczególnie przed wyborami prezydenckimi! Po wyborach to raczej wszędzie równia pochyła xD
  • Odpowiedz
#finanseosobiste

Ostatnio robię sobie zestawienia wydatków miesięcznych. Czy wadają wam się one normalne, czy można tutaj dużo poprawić względem oszczędności? W tym miesiącu poszło mi akurat trochę więcej na życie ~3500 zł. Wydaje się trochę dużo jak na życie w Polsce.

żarcie... to żarcie na mieście zazwyczaj tak nie jem ale akurat był taki miesiąc
inne stałe to abonamenty, benzyna, kursy językowe itp.
inne losowe to jak wpadnie jakiś wydatek
steppenwolf12 - #finanseosobiste 

Ostatnio robię sobie zestawienia wydatków miesięcz...

źródło: kwiecień_wydatki

Pobierz
  • 17
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Patrząc na obecne ceny samochodów, zacząłem zastanawiać się nad zakupem nowego auta w kredycie z tzw. ratą balonową - spłacasz utratę wartości a na koniec duża rata wykupu lub oddanie auta dilerowi lub wymiana na nowsze auto. Mam 60tys. wolnego budżetu na samochód, w tej cenie nie widzę nic ciekawego i zainteresowałem się tym kredytem. Czy w dzisiejszej sytuacji wolelibyście kupić używane 8-10 letnie auto za 60tys. czy bylibyście skłonni zgarnąć auto

Wolisz kupić auto w kredycie czy 10 letnią używkę?

  • Auto na kredyt 37.3% (57)
  • Używka 62.7% (96)

Oddanych głosów: 153

  • 18
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@siemawpadajdomejkuchni: jak nie chcesz miec bolu glowy na trasie, to zapomnij o Toyocie. Co do kredytu balonowego, to jest to bardzo fajna opcja i mozna go przeciez nadplacac lub jezeli dotrzymasz okresu finansowania, to zmienic od razu na nowe za te 4 czy 5 lat, bez placenia wartosci rezydualnej.

Jezeli rata bedzie dla Ciebie nieistotna w domowym budzecie, to smialo.
  • Odpowiedz
@siemawpadajdomejkuchni: To ja bym się skłaniał ku tej opcji, bo jest ona chyba najbardziej optymalna i ekonomiczna. Nie płacisz podatku od nowości, niby auta tanieją najbardziej przez te 3-5 pierwszych lat więc takie 3 letnie by było spoko. Jednocześnie nie rezygnujesz bardzo z komfortu i bezpieczeństwa.
  • Odpowiedz
#zwiazki #rodzina #wykop #kiciochpyta #polska #dzieci #demografia #gospodarka #finanseosobiste #nieruchomosci #kredythipoteczny #przegryw #przegrywpo30tce #wygryw

Czy dostaliście jakąś pomoc (i jeśli tak to jaką?) od rodziców lub teściów po ślubie/przy wejściu w dorosłość lub przy budowie domu/zakupie mieszkania?

U nas wyglądało to tak, że rodzice dorzucili nam
  • 32
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@PanieAreczku: Wbrew pozorom, to w wielu przedsiębiorstwach źle sie dzieje i nie jest to wina Tuska, bo za krótko rządzą, żeby mieć realny duży wpływ, tylko dalsze pokłosie covidu, wywołanej nim inflacji i w konsekwencji wysokich stóp procentowych, zachodnie rynki siadły przygniecione kosztem pieniądza więc i w Polsce siadły niektóre branże, stal, meble, agd, budowlanka, chemia, przewozy. Polacy na tle Europy są bardzo optymistycznym ekonomicznie narodem i u nas to
  • Odpowiedz
@PanieAreczku: Ja robię w finansach, oglądam wyniki firm z bardzo wielu różnych branż. Jeśli chodzi o fachowców co pozyskują zlecenia z polecenia to oni nie odczuwają kryzysu, ale już np. deweloperzy sygnalizują nam, że budowy obecnie idą szybciej niż zakłądano bo jak przez ostatnie lata były braki w ludziach do pracy, to obecnie nie mają problemu załatwić pełnej obsady. Producenci materiałów budowlanych jeszcze są generalnie nad kreską, ale przeważnie naprawdę
  • Odpowiedz