Jeśli oświecenie nie jest mitem, to co się dzieje z człowiekiem po tym "doświadczeniu"? Człowiek traci swoje ego, czyli w sumie samego siebie, popełnia psychiczne samobójstwo. Później taki człowiek ma w ogóle jakąś wizję na swoje przyszłe życie, jakieś cele, ambicje? Czy coś go pcha w środku, żeby mieć przyjaciół, znaleźć żonę/męża, założyć rodzinę? Mieć lepszą pracę i hobby?
Czy może taki człowiek zaczyna żyć jak mnich/asceta, żyje z sekundy na sekundę
Czy może taki człowiek zaczyna żyć jak mnich/asceta, żyje z sekundy na sekundę
#buddyzm #medytacja
Milego i daj znać jak wrażenia!
PS Jesteś z Warszawy?