Mam wrażenie, że tylko narkotyki mogą zapełnić dziurę wywołaną brakiem bliskiej osoby i samotnością. Jasne, trzeba zająć głowe, rower fajna sprawa, deskorolka super, teraz nawet się na łódź w lato przerzucam ale tak funkcjonując, z jednej strony zupełnie normalnie, wszystko się układa w życiu, ale kręci się wokół rytmu praca-dom z właśnie jakimiś odskoczniami to wciąż za mało. Chociaż nie biorę więc ciężko nazwać mnie uzależnionym, tak mam niesamowicie wielkie parcie, żeby
#przegryw Cichy i wycofany jako gowniak = over. Zresztą jak mogło być coś z huopa, skoro będąc gowniakiem interesowały mnie same autystyczne bzdury, ehhh. Jak tak na to teraz patrzę, to naprawdę moje zachowanie w tym okresie śmierdzi jakimś autyzmem na kilometr. Może rzeczywiście huop go ma, wtedy nie ma co się dziwić, że normalne życie wydaje się tak samo abstrakcyjne, jak budowanie w piwnicy napędów FTL. Niestety jesli rzeczywiście tak jest,
Czasem mam tak, że zapasy copium się jakby wyczerpują i wtedy jest ciężej. W takich momentach szczególnie kuszą mnie używki i co najgorsze właśnie wtedy najbardziej powinienem ich unikać. #przegryw
Dziwny jest dla mnie fakt, że istnieją ludzie, którzy nigdy nie widzieli na własne oczy ducha. Ja codziennie widzę ducha jak patrzę w lustro. #przegryw
6 dni bez alkoholu, wstyd pisać że mózg lepiej pracuje, ale to prawda. Z drugiej strony to nic dziwnego; codziennie, przez jakieś 9 tygodni piłem różne napoje wyskokowe. Do śniadania alko-kawa, tyle że nie jak pijak jakiś, kawa z likierem migdałowym(tak, wiem). Bardzo fajny podcast: #alkohol #alkoholizm #polska #feels #neurologia #psychiatria #psychologia
Niby nie z jest z muzyki emocjonalnej ale to "Nie jestem dawno" mnie zawsze zmiata z planszy prosto w #feels. Wciąż w pogoni za lepszej jakości życiem...