Są też starsze osoby, są niepełnosprawne, są małe dzieci, a to jest jedyny staw górski dostępny z dojazdem. Inne stawy i miejsca widokowe są trudno dostępne i tam te osoby nie chodzą i nie ma bryczek. Czemu mielibyśmy uniemożliwić dotarcie mniej sprawnym, do tego jednego łatwiej dostępnego dla nich miejsca?
@zbigniew-k: Niepełnosprawny ma możliwość dojechania samochodem pod samo MOko. Jest na to sposób. Sam kiedyś podjechałem samochodem pod samo schronisko. :)
@podmaks: stacje benzynowe przy autostradach płacą "haracz" do GDDKiA. Stąd zawsze tam takie zawyżone ceny.