W sumie ten spot przed filmem #holland to niezły pomysł i doda dodatkowy wydźwięk temu dziełu. Najpierw pokazana propagandówka z #!$%@? komandosami, którzy bronią kraju, a potem realia życia imigrantów po tej drugiej stronie. Taki zabieg jak w filmach antywojennych. Najpierw przystojni chłopcy w mundurach maszerują dumnie salutując generałom, którzy niczym ojcowie spoglądają na młodych wojowników, a potem zaczyna się film właściwy - błoto, krew, oderwane kończyny, strach, śmierć.
@Hrjk: ja zwykle obserwuje ludzi. Szukam tych szczęśliwych na buzi. Zastanawiam się wtedy, gdy na ich twarzach gości uśmiech, czym się tak cieszą, czy to coś poważnego czy po prostu ze zwykłych, małych błahostek. Myślę wtedy, czy ja też tak mam. Rozmyślając czy nie łatwiej się cieszyć naprawdę i szczerze z małych rzeczy niż czekać na niespełnione zamiary. Bo to zwykle człowiek doprowadza się do frustracji oczekiwaniami. Btw. Zawsze fajniej spacerować
-czy pan to Jacek?
-Jaworek
-a to jak worek, to przepraszam, szukamy Jacka.