Wygląda na to, że impreza odwołana @DewDrop: jakoś nie chce do mnie wpaść, także nie #bijaxanthie Jeszcze nie teraz. I wisi mi 500zł za podanie adresu, co za łosoś ;)
Ponawiam pytanie. Kim jest, do uja psa, @Xanthia? Dla mnie jest anonką, której się coś przyśniło. Bo nie sądzę, żeby to był np. jeden z ochroniarzy jednego krakowskiego klubu, gdzie #!$%@?łem jednemu z nich, nim zdążył dobiec drugi i mi we dwóch #!$%@?. Ale nie po żebrach. Co ta osoba bredzi? Dobrze zapłacę za jej dokładne dane teleadresowe. Sam bym mógł, ale jestem pod wpływem, a wtedy sobie dzwonię na taxi
@Xanthia: Co wiem? #!$%@? wiem. Że coś bredzisz. Wiesz, kim ja jestem? To się z łaski swojej, #!$%@?, przedstaw, a nie bredź od rzeczy, że ja cie znam. Naprawdę teraz jest wi-fi w psychiatrykach?
@Xanthia: Nie jesteśmy przyjaciółmi. Czego się boisz? Bo ja niczego. Być może wątroba mi już wysiadła, może trzustka, może wojna będzie za kilka miesięcy. Ja się niczego nie boję. Przedstaw się tylko, tchórzu.
@Xanthia: Ja przynajmniej mam odwagę, żeby pokazać mordę, ze swojego miejsca zamieszkania też nie robię specjalnej tajemnicy. Można o mnie powiedzieć wiele złego, ale nie to, że brak mi jaj. Tobie brak czegokolwiek. Anna? Moja była? Ona nie jest z Częstochowy. I ona mnie nigdy nie uszkodziła. Raczej przeciwnie, ale w taki specyficzny sposób, jakiego raczej nie zaznasz od gumowego przyjaciela.
@Xanthia: Pewnie jesteś jakąś tchórzliwą ******* z WZiKS? Wiesz, jak mnie znaleźć? Wiesz, kim jestem? To powiedz coś więcej o sobie, chyba że już moczysz tampona ze strachu, co by było prawidłową reakcją, bo mnie #!$%@?łaś.
@Xanthia: Anna? Coś dalej? Coś więcej? Ja jestem Łukasz, nazwisko łatwo wygooglać. Z Mszany Dolnej. W centrum mieszkam, ale odradzam podchodzenie do posiadłości, bo padre na "złodziei" wychodzi z żelazną rurką i karabinem.
@Blaskun: Nie, w specnazie był mój wujek. Padre to waga ciężka w boksie. Natomiast wujek jest na oko niepozornym staruszkiem, może 65 kg. Ale by Ci ucisnął dwa nerwy i zdychasz.
@Xanthia: Rozumiem, że tchórzysz? Przyznasz to? Czy mam Cię znaleźć? Daję 500 zł, jak ktoś mi do południa poda Twoje dane teleadresowe. Później znajdę Cię sam.
@Xanthia: Adresuj. Ale on by nie bił dziewczynki. Ja ostatnio obroniłem dwie przed trzema starszymi molestatorami, ale jak będzie trzeba, to uderzę. Nie pięścią. Ja się nie boksuję. To nie zostawi śladów, ale chyba będzie trochę bolało.
@Xanthia: Powiem wprost: jak cię nie stać, żeby się w jakikolwiek sposób przedstawić, tylko majaczysz coś o jakichś żebrach, to albo jesteś zdrowo szurnięta, albo zdrowo naćpana. Chciałaś mnie przestraszyć? Dawaj, podaj miejsce i czas. W Krakowie. Ja będę sam.
@Xanthia: Jak pięknie być konfidentką? Na ciebie też może zaraz polecieć kilka zgłoszeń. Ale komu zgłosiłaś? Moderacji, czy na prokuraturę? Nie boję się niczego. Daj zlecenie gangowi z xxx, to może się przestraszę.
@Xanthia: Nie. Dziewczyna będzie biła mnie, a ja będę stał. W sumie byłbym ciekaw takiego sprawdzianu, tylko proszę o ochraniacz zębów. I jak chcesz bić po twarzy, to może w jakichś rękawicach?
@Xanthia: K-wa, nie umiesz into mirko? Jak coś sapiesz do mnie, to pisz mój nickname. Zaczynasz się rozkręcać, ale to wciąż są frajerskie groźby, bo niby kim ty, k-wa, właściwie jesteś?
@Blaskun: Dlatego serdecznie ją #!$%@?ę. Nie mam do niej grosza zaufania. Ale miej tu zaufanie do takiej cizi z okolicznej wioski, którą do domu odwożą jakieś sebiksy. #!$%@?ę. Mam inną na oku.
@Blaskun: Przegrywałem w chwili, gdy jej ładniejsza koleżanka powiedziała mi, że ona ma chłopaka, ale koleżanka nie ma i wziąłem od niej numer. Zdarza się, jak się wyjdzie z nory. Ryzyko zawodowe.
Ktoś mi przypomni kim jest @Xanthia? Podobno spotkała @SamiecAlfa i mu obiła żebra. Miałem je obite ze dwa razy, ale zawsze po jakichś wypadkach. Jeden raz na desce, jak wleciałem do potoku na skały. Drugi raz, nie wiem, na motocyklu? W każdym razie albo jej się coś #!$%@?, albo mnie panna #!$%@?ła, albo jej alfons, ale ja tego nie pamiętam.
Co tym razem? Ostatnio po treningu miałem lekkie wstrząśnienie mózgu, a z lewego ucha lała mi się krew strumieniem. Jak to przebijesz? Kosa między żebra? To się nie uda...
@Xanthia: Ty majaczysz, czy co? Bo ja naprawdę nie mam pojęcia kim jesteś i sobie nie przypominam. I lepiej, żebym się nie dowiedział, bo naślę na Ciebie moją siostrę.
@Xanthia: Pisz wprost. No i beka, że byś coś chciała w tym temacie zmienić, jak cały czas chodzę z klamką. Można mieć obstawę, można mieć nie wiadomo co, a ja tylko wyciągnę, odbezpieczę i po sapaniu...