Nawet w czasie stanu wojennego było pełno imprez (prywatek). Zapytaj rodziców jak się bawiono w czasie godziny policyjnej.
Teraz nie ma nic i władza doskonale o tym wie, że nie będzie mogła zachować własnego poziomu życia gdy społeczeństwo jest izolowane (a jest w prawie całej Europie). Żony i córki zaczną w domu marudzić, że nie ma już restauracji, nie ma zakupów, nie ma spa, kosmetyczki i tanich lotów.
Za to
Gry AAA mogą ucierpieć.
Choć jeżeli ludzie by grać w np. Wieśka potrafili brać tygodniowe urlopy to ciężko przewidzieć trend.
Gry mobilne i F2P będą zyskiwać znacząco bo są najtańszą formą rozrywki a dopóki mamy prąd i internet ciężko będzie ten rynek pomniejszyć.
Na pewno sprzedaż nowych konsol, kart graficznych i lepszego sprzętu gejmingowego poleci w dół.