Wpis z mikrobloga

Zawsze mnie rozwala jak kobiety bronią zaciekle tego, że facet powinien płacić za nie na randkach, ponieważ to bardzo dużo o nich mówi.
Jeżeli dziewczyna spotka się z facetem, który zapłaci za jej obiad a nie spotkałaby się z nim gdyby nie zapłacił za jej obiad to czym się różni ta dziewczyna od dziewczyny, której faceci za spotkania po prostu dają pieniądze, a następnie ta kobieta sama sobie kupuje za te pieniądze obiad? Niczym, to jest to samo. Chodzenie na randki w zamian za kupowanie jej różnych rzeczy to po prostu prostytucja.

Jak wiadomo część ludzi w badaniach kłamie żeby sprawiać wrażenie osoby lepszej a pomimo tego co 3, 4 dziewczyna przyznaje się w ankietach do tego, że zdarzyło jej się umówić dla darmowego żarcia lub innych rzeczy. XD

Czasem komuś coś postawię i nie mówię tylko o dziewczynach, którymi jestem zainteresowany, ale też o znajomych. Ale jeżeli ktoś uważa, że jej się należy to dla zasady takiej osobie stawiać nie należy. Relacje międzyludzkie nie polegają tylko na braniu, ale i na dawaniu. Jeżeli ktoś chciałby tylko brać to należy olać takich ludzi.
#redpill #blackpill #prostytucja #logikarozowychpaskow #randki #tinder #badoo
  • 6
  • Odpowiedz
@Kamil___: różnica jest zasadnicza
otóż jak płacisz prostytutce to masz gwarancje tego, że rozchyli nogi, a z kobietą tej gwarancji nie masz
poza tym prostytutki na ogół nie angażują się w rozchylanie nóg, a kobieta którą "zdobędziesz" może sie do tego bardziej przyłożyć
też inny jest efekt dla psychiki mężczyzny jak płaci bezpośrednio, a jak płaci pośrednio i sie "stara"
  • Odpowiedz
@Kamil___: @Kamil___: Prawdopodobnie wynika to z tego że dawniej (mocno dawniej, czasy plemienne i wcześniej [choć osobiście bym powiedział że 19 wiek i wcześniej]) kobieta po zajściu w ciążę była zależna od mężczyzny, tzn. opieka mężczyzny (a więc ochrona i zasoby) była wymagana żeby ta była w stanie przetrwać ową ciążę oraz pewien okres po ciąży.

W związku z tym przetrwały jedynie (lub przede wszystkim) te kobiety które wymagały od
  • Odpowiedz
  • 0
@Niezmordowany Z prostytutką też gwarancji nie ma. Na forum garsoniera są opisane różne przypadki...
Czy ja wiem czy faktycznie tak jest z tym zaangażowaniem zwykłych dziewczyn? Żonaci faceci dość często narzekają na to, że sexu w ogóle jest nie wiele. Więc z tymi większymi staraniami to chyba przesadzasz.
A co do "zdobycia" no to w ogóle nie ogarniam facetów tak myślących. Zdobyciem to można nazwać jak pójdziesz do łóżka z dziewczyną za
  • Odpowiedz
  • 0
@Niezmordowany Sęk w tym, że to bardziej takie jednostronne jeśli chodzi o sex. Kobiety mają zazwyczaj tak często jak chcą sex. Ich mężowie znacznie częściej maja rzadziej sex niż chcą.
  • Odpowiedz
@Kamil___: Nie płacę za laski, jeśli płaciłem to następne spotkanie one płaciły. Obecna sama z własnej nieprzymuszonej woli płaci za siebie, a gdybym zapłacil za nią jakimś cudem, to bez proszenia zwraca w jakiejś przysludze albo w naturze. Tak samo z biletami lotniczymi i hotelem. Jedyne co, to za Netflixa place ja. Nie bądźcie bankomatami, gdzieś na pewno jest HB 8,5 lub 9 która sama za siebie płaci, nie finansujcie maszkaronów,
  • Odpowiedz