Wpis z mikrobloga

@kielbasozer: Fajny, ale nie dla dziecka. Konstrukcja obręczy będzie podatna na upadki, raz walnie niechcący o płytki i po ptakach. Nie lepiej było zrobić z tego formę i odlać z czegoś, na przykład barwionej żywicy epoksydowej? To dla dzieciaka to można ją wzbogacić np. o brokat, do tego będzie trwalszy bo lżejszy więc trudniej zniszczyć przy upadku. No i mając formę można szybko zrobić w razie czego zamiennik, jak np. gdzieś
  • Odpowiedz
  • 0
@kolejne_juz_konto: Myślę, że zrobi mu ołtarzyk, więc nie ma problemu. Obręcz też nie jest filigranowa, więc upadek na drewnianą podłogę przeżyje. Gorzej o kafelki, ale skoro dziecko marzyło, to mam prezent z głowy.
Najwyżej będzie beczeć. ;D
  • Odpowiedz
  • 0
@kolejne_juz_konto: Najbardziej się boję tego, że postanowi przypiąć to do plecaka... ale dostanie instrukcję i wszystko w jej rękach. Kiedyś na kolanie zrobiłem jej płaskorzeźbę z mordą, to pomazała piaskowiec mazakami. Grunt, że żałuje, więc trzymam kciuki. Najwyżej - tak jak piszesz - będzie to gorzka lekcja o marzeniach roztrzaskujących się o bruk. ;)
Dzięki i miłego!
  • Odpowiedz
Kiedyś na kolanie zrobiłem jej płaskorzeźbę z mordą, to pomazała piaskowiec mazakami.


@kielbasozer: A czego ty się spodziewałeś po dziecku? Moje córy kiedyś pomagały mi przy malowaniu własnego pokoju, dostały wałki w ręce i mazały po ścianach, oczywiście po sobie też. Dwa dni później już rysowały domki kredkami woskowymi po tych ścianach, no bo jak wcześniej mogły to dlaczego teraz nie? Dzieci to tylko dzieci. Dobrej nocy.
  • Odpowiedz