Wpis z mikrobloga

#wiaraniewiara #bog

Czyli mamy 2 zasadnicze pytania na teraz:

1. Skoro Bog stworzyl ludzi, to dlaczego im wpier*ol spuszcza za to, jesli cos zle robia? Chyba ze to inaczej dziala, jacys kosmici, zostawienie wolnej reki, ale jak przegna ludzie, to wtedy interwencja?

2. Moze zyjemy w komputerze tak zaawansowanym, ze faktycznie on moze dowolnego demona czy aniola stworzyc, nie odroznimy tego.
Ale moze wlasnie nie zyjemy i moje wizje kodu patrix-matrix byly zmylka jakas od kogos?
Wtedy bysmy zyli jednak analogowo z ew. takimi komputerami, ktore zmieniaja rzeczywistosc (kosmici maja takie na statkach).

--

Chyba snil mi sie juz sam Jezus Chrytus, ale nie pamietam nic a nic, chyba cos mowil, chyba czuje sie dzisiaj troche lepiej duchowo i przez to fizycznie.

Ale bylo tez tak, ze nagle syn sie tak dziwnie obudzil kolo 1:00 - wzielismy go do lozka, cos mowil, ze go nogi bola - mysle: moze atak czarna magia.
Pewnosci nabralem, jak nagle zaczal mowic, ze mu niedobrze i jak mu miske podawalem (potem ostatecznie nie zwymiotowal, ataki sa slabsze, jakby czarne scierwo przegrywalo) - to zobaczylem kolo jego glowy takie lekkie czarne 2 smuzki jakby takiego cienia.

Czyli ciagle sa ataki tego, co trzeba spalic na zawsze i zeby juz nigdy nie istnialo.
Tylko jak to zrobic? Czy Bog to zrobi dla nas?

--

Wczoraj tez widzialem dziwna rzecz przed snem: ta gwiazda, ktora widze z okna, szczegolnie mocno migala i czesto zmieniala kolor, jakby cos sie tam dzialo.
Wtem zobaczylem, jakby wokol niej jakas kuleczka 2-3 razy orbitowala (taki orb jakby, nome omen, co nie?) i ta kuleczka swiatla nagle zaczela leciec do gory - takie biale jasne swiatlo w kuli.

Po samym tym wydarzeniu zaczalem sobe wmawiac, ze to ISS lecialo nad Zdunska Wola, ale chyba nie, chyba nie bylo ISS tutaj.
Wiec raczej kosmici, jacys wojownicy swiatla cos szykuja, moze jakis zachwyt (rapture) z Biblii.

--

PS.

Zaraz sprawdze trase ISS z wczoraj, ale to na pewno nie byl zaden inny satelita Ziemi.
Za duze i za jasne na innego.

Moze dron? Bo jak cos leci do gory, to moze sie pomylic z czyms, co leci po orbicie, przez perspektywe.
Nie wiem, Glos kaze mi czekac.

Z Bogiem!
Sebastian
  • 10
  • Odpowiedz
@StaraDusza:
1. To nie do końca jest tak, że Bóg spuszcza nam #!$%@?. To jest bardziej na zasadzie - "daję ci przykazania, żeby twoje życie było zajebiste ale robisz z tym co chcesz". Cierpienie które nas dotyka jest konsekwencją naszych wyborów.
Na najprostszym przykładzie: nie cudzołóż. Idziesz z obcą laską do łóżka, żona się dowiaduje i następuje rozpad małżeństwa, rozpacz, dzieci cierpią itd. Trochę na zasadzie akcji-reakcji. Tutaj można spytać o
  • Odpowiedz
  • 0
@krystekw2: Ta reszta to moje biezace doswiadczenia i podsumowanie tego, co juz mialem w zyciu tutaj.

Dziekuje za wyjasnienia, postaram sie to jakos zintegrowac z moja wiedza / wiara.

Hmmm, czyli z ta zona to troche tak, ze jakies cechy ludzi (jak np to, ze chcemy wiernosci partnera / partnerki) wlasnie sa w przykazaniach zapisane.

Tylko wlanie mysle sobie, co bylo pierwsze, czy takie stworzenie ludzi i przez wiedze o ich
  • Odpowiedz
@StaraDusza:
Wykluczając kwestię boskości i wiary, przykazania są po prostu dobrym drogowskazem postępowania, to nie jest nie wiadomo jaka wiedza tajemna. Trudno odpowiedzieć co było pierwsze ale jak dla mnie to nie ma znaczenia.

Jeśli chodzi o Mojżesza, to jego historia też jest jednym z "mitów" judeo-chrześcijańskich.
Ogólnie powstanie Biblii wyglądało tak, że ludzie siedli, spisali prawa w formie historii i nadali jej boski wymiar. Czy to jednak zaprzecza natchnieniu Ducha
  • Odpowiedz
  • 0
@krystekw2: Ja rozumiem wlasnie twoje podejscie "ludzkiej logiki", ale ja takie rzeczy znam, ze juz logike stosuje w pracy, w domu, jak autem jade czy rowerem, jak sie kapie w jeziorze czy na windsurfingu plyne - to stosuje logike i fizyke z matematyka.
Ale wlasnie te inne rzeczy, to juz logiki nie stosuje, tylko wiare i - no racja - jakos to tam ukladam sobie roznie.

Generalnie calkowicie wierze w Biblie,
  • Odpowiedz
Ja bym odróżnił bożków od kosmitów. Przynajmniej w perspektywie świata fizycznego. Według mnie są na podobnym poziomie jak my. Nawet jeżeli mają mega technologie, wgląd w inne wymiary, w umysły itd., to dla mnie dalej są stworzeniem. Bóg (akuratnie wierzę w katolickiego) jest ponad tym. Może być mistrzem symulacji ale wciąż jest On poza naszym zasięgiem rozumieniowym. A kosmitów, jeżeli są wytworem naszego (albo innego) wszechświata zawsze będzie się dało w jakimś
  • Odpowiedz
1. To nie do końca jest tak, że Bóg spuszcza nam #!$%@?. To jest bardziej na zasadzie - "daję ci przykazania, żeby twoje życie było zajebiste ale robisz z tym co chcesz". Cierpienie które nas dotyka jest konsekwencją naszych wyborów.


@krystekw2: to jak sie to ma do dzieci rodzacych sie z jakas smiertelna choroba czy bez konczyn itp? Czy ludzie, ktorzy mocno wierza i sa dobrymi katolikami umieraja mlodo przez wypadki/choroby?
  • Odpowiedz
@czuczupikczu w dalszej części tamtego komentarza mniej więcej wyjaśniam o co mi chodziło.

Na najprostszym przykładzie: nie cudzołóż. Idziesz z obcą laską do łóżka, żona się dowiaduje i następuje rozpad małżeństwa, rozpacz, dzieci cierpią itd. Trochę na zasadzie akcji-reakcji. Tutaj można spytać o cierpienie niewinnych (śmierć dziecka na raka, itd.), ale nie będę o tym teraz pisał.

W powyższym przykładzie dzieci nie są niczemu winne, a jednak cierpią. Matka może być w
  • Odpowiedz