Wpis z mikrobloga

87 dni bez alkoholu i 80 dni bez marihuany. Tyle wytrzymałem. Nagłe zwolnienie z pracy po terapii sprawiło że pękłem psychicznie i przerwałem abstynencję od obu używek. Jak zwykle wziąłem receptę na benzo i dopiero wczoraj sobie uświadomiłem że jestem w nie #!$%@? tak samo jak w alkohol i trawę. Pod jego wpływem złamałem abstynencję. Będąc na terapii skupiałem się tylko na alko i trawie... I tak do #!$%@?.

#alkoholizm #narkotykiniezawszespoko #uzaleznienie #benzodiazepiny #leki #depresja
  • 10
  • Odpowiedz
@ReggieNoble: w przeciwieństwie do sympatyków AA nie uważam, że to cofa cię "na start" - wszedłeś na ścieżkę mierzenia się z życiem i jest normalne, że się wywracasz. Możesz wstać i iść dalej
  • Odpowiedz
  • 2
@meltdown: Rozpoczynam terapię od poniedziałku na nowo. I tak nie mam obecnie roboty i siedzę na L4, więc będę pracował nad sobą, tym razem też pod kątem benzo i bardziej ostrożnie z lekami...
  • Odpowiedz
Jak zwykle wziąłem receptę na benzo i dopiero wczoraj sobie uświadomiłem że jestem w nie #!$%@? tak samo jak w alkohol i trawę


@ReggieNoble: te gówna powinny być dawane jedynie w najcięższych przypadkach, a są rozdawane jak cukierki, i skutkuje to zrytymi beretami
  • Odpowiedz