Aktywne Wpisy
nadziej_c +3
Zamówiłem kebab
psycha +20
Jakieś dwa lata temu przeczytałem na mirko wpis o skręcie jądra, jakiś mirek opisywał. I od tego czasu mam to w głowie i jak np. układam się do spania, to zawsze zwracam uwagę, żeby nie wykonać jakichś dziwnych ruchów, żeby się nie przekręciło.
Otóż mój padre w pracy #!$%@?ł sobie kciuk jakieś kilka tygodni temu - nadciął ścięgna nożem do tapet. Pojechał do szpitala, pozszywali to, kciuka #!$%@? w usztywniacz. Jakoś ze 2 tygodnie temu zdjęli usztywnienie, kciuk opuchnięty dalej i nie może bardzo nim ruszać.
Był na wizycie kontrolnej u chirurga w szpitalu, który powiedział aby kciuka wsadzać do ciepłej wody i delikatnie ruszać nim przy pomocy drugiej ręki aby rozruszać mięśnie. No z tym że według mojej opinii lekarze w tym szpitalu to grecka tragedia. Dlatego sugerowałem jakiegoś fizjoterapeutę / rehabilitacje, ja opłacę - no ale starzy uparci jak osły - nie no nie ma sensu, będziemy robić to co lekarz kazał.
Stąd moje pytanie: czy ćwiczenie zasugerowane przez lekarza ma jakikolwiek sens, a jeżeli nie to jakie inne można stosować i co robić w tej sytuacji aby kciuk wrócił do sprawności. Jestem w stanie zapłacić za odpowiednią poradę. Jeżeli padre za bardzo uparty aby samemu pójść do fizjo to widocznie musze pójść za niego xD
#fizjoterapia #rehabilitacja #zdrowie dodam jeszcze może #mikrokoksy a nóż ktoś będzie coś wiedział.