Wpis z mikrobloga

  • 15
@Corrny @ajuto00 restauracje to często pralnie brudnych pieniędzy. Jeśli mieliby coś po 5 zł, to trzeba zrobić więcej lewych transakcji, trzeba mieć więcej towaru żeby było wiarygodne (a potem go jakoś utylizować, żeby nie było widać itd). A tak jest coś po 30 zł, mniej transakcji, marża kosmiczna (wyprodukowanie to np. 3 zł), więc zarobek duży. Jedyny problem, to że ciężko uwierzyć, że ktoś za tyle kupuje. Ale jednak ktoś się trafi.
  • Odpowiedz
Polacy są głupi i czują się lepiej jak przepłacą


@Corrny: mam zjeść krułasanta za 5 zł? Nie czułbym się wtedy premium.
A nawiasem mówiąc, to w Bari w zeszłe wakacje kawka za 0,70 eurocentów, gdzie u nas minimum 8zł ze zwykłego ekspresu ciśnieniowego, a tam kolbowe cacko.
  • Odpowiedz
@Corrny drogo, ale we Włoszech te produkty sprzedają masowo w każdej kawiarni. Jedzą to i Włosi i turyści. Skala nie do porównania. No ale sam uważam, że za takiego croissanta to nawet 14 zł to już za dużo :)
  • Odpowiedz
@Klepajro już się zleciał :( i oczywiście standardowe argumenty- na pewno kolega jadł guano oraz jak się nie podoba załóż swój gastro biznes. Dla tego kraju nie ma ratunku ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
@GryzeKisiel: @Corrny W czerwcu rok temu byłem w Wenecji i identycznie, byłem w szoku że większość rzeczy taniej jak w Polsce i to w miejscach nie turystycznych nawet.

Ale najczęściej jak o tym wspominam to mówię o magnesach, jedź nad Polskie morze i pokaż mi magnes za 5 zł, a tam wszędzie po 1 Euro XD

Nawet w marketach w lądowej części Wenecji było taniej niż u nas w marketach (nie
  • Odpowiedz
@Corrny: ale co ty takim porównaniem chcesz osiągnąć? podam ci podobny przykład:
kupiłem w biedronce amarene za 6PLN, w paryżu zapłaciłem 150e za szampana
stwierdzisz po tym że polska jest dużo tańsza niż francja?
  • Odpowiedz
@Corrny Ja właśnie wróciłem z Malty. Kawa w barze przy plaży 6 zł. Za dużą pizzę z szynką parmeńską i mozzarellą+ 2 duże piwa + małe piwo zapłaciłem 52 zł. Polacy lubią w pupę
  • Odpowiedz
@Corrny: Polakom #!$%@?ło o nagłego wzrostu gospodarczego i teraz czują się panami świata bo przepłacają za bułkę z jagodami czy innym gównem.

Wczoraj byłem w knajpce meksykańskiej na mazurskim zadupiu i za burrito chcieli 45 zł. Właśnie sprawdziłem ceny w Berlinie 7-8 euro czyli 30-35 zł za burrito. 30-50% drożej xDDD

Nie chodzę i nie zamawiam nic z restauracji bo mnie to po prostu #!$%@? jak się Polacy dają strzyc. Sam
  • Odpowiedz
@Corrny: Historie o milionerach, którzy doszli do fortuny odmawiając sobie drożdżówek nie wzięły się z powietrza ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
U nas ceny z kosmosu, ale jak byś miał kawiarnie i chciał do niej codziennie mieć dostawę takiego towaru, to kraftowa cukiernia nie sprzeda ci tego za 5zł, tylko pewnie za 15 :D Na wypiekach się nie znam, ale może tyle kosztuje robienie 30 sztuk towaru i dowiezienie ich do jednej kawiarni zamiast 2000 dla kawiarnii w Rzymie.
  • Odpowiedz