Wpis z mikrobloga

Jeżdżę pomagać mojej dziewczynie w przeprowadzce (razem od pół roku), malowaliśmy pokoje, trochę rzeczy przenosiliśmy. Przeprowadza się z matką, nie mają za bardzo żadnego chłopa żeby im pomógł z takimi robotami. Byłem pomagać tam 5 razy, ze 3 razy od rana do wieczora,mam jakoś 40 minut drogi do niej. Nie dają mi żadnych pieniędzy za to, tylko wyżerkę i podziękowania.

Mieszkam z rodzicami i oni twierdzą, że się daje wykorzystywać i sobie znaleźli darmowego robotnika. Ja uważam, że trzeba pomóc w takiej sytuacji, poza tym nie jest to dla mnie jakaś bardzo ciężka robota, tylko czasochłonna, poza tym zawsze robiłem takie prace pod nadzorem ojca a tutaj mogę się sprawdzić jak sam sobie radzę.

Czy to na prawdę takie dziwne, że im jeżdżę pomagać?

#zwiazki #niebieskiepaski #rozowepaski

Kto ma rację?

  • Ja 79.8% (1849)
  • Moi rodzice 20.2% (467)

Oddanych głosów: 2316

  • 58
  • Odpowiedz
bo zadziałało u nas prawo Prawo Briffaulta. Później ona kompletnie nie pamiętała o mojej pomocy a ja czułem że niepotrzebnie to zrobiłem.


@pokyw123: oo tak pomagałem lasce 5h w piatek i w niedziele do kolosa(teoretycznie chcialem udzielac potem korkow z tego wiec dla mnie to tez jakis plus) i raz ja sie pytam jej czy idziemy do zabki, ona ze mnie odprowadzi i wtedy pojdziemy, poszlismy do zabki, ja ide do
  • Odpowiedz
@Malenaa: zależy jaki staż związku. Czy to nowo poznaną dziewczyna znacie się miesiąc i myślisz #!$%@? a nie mózgiem. Czy może już się trochę spotykacie i związek nie opiera się tylko na chemii..
Jeśli opcja 1 to rodzice mają rację. Jeśli opcja 2 do rodzice są w błędzie
  • Odpowiedz
@razdwatrzy55 ja już po studiach dawno ale kiedyś na studiach pana zaliczyła przedmiot dzięki mnie i to mocno. Gdy poprosiłem ją później o pomoc w załatwieniu kserowek to się obraziła. Niestety.
  • Odpowiedz
oni twierdzą, że się daje wykorzystywać i sobie znaleźli darmowego robotnika.

@Malenaa: panika ze strony rodziców, bo wiedzą, że eldorado się zaraz skończy i oni stracą darmową siłę roboczą po Twojej wyprowadzce. @jurek-gagarin oni tam też coś malują, a przy przeprowadzce najdłużej się schodzi z popakowaniem i zabezpieczeniem rzeczy osobistych do transportu, wrzucić na pakę i przewieźć i wyjąć to jest max. 5% pracy przy przeprowadzce.
  • Odpowiedz
Czy to na prawdę takie dziwne, że im jeżdżę pomagać?


@Malenaa: zależy od Waszego związku.

Wszystko jest w porządku, laska zachowuje się z szacunkiem względem Ciebie, inwestuje w relacje (nie tylko pieniądze), to jedynie słabo, że Ci choćby za paliwo nie zwracają, bo zakładam, że młody jesteś, a trochę pojeździsz.

Jeśli jednak laska rządzi, przez te pół roku, to się widzieliście z 10-15 razy, bo daleko i na codzień tylko piszecie
  • Odpowiedz
Jak nie chcą oddawać za paliwo to trochę słabo, bo zakładam że za swoje jeździsz? Mają kasę na przeprowadzkę, a na paliwo dla ciebie już nie mają. Śliska sprawa jak dla mnie. Mają gdzieś rodzinę w okolicy, wszystko transportujecie twoim autem? Zależy jak dobrze się znacie i widzieliście więcej niż kilka razy spotkanie + dużo pisania. Ludzie to świnie i mają tendencję do zapominania takich przysług i jak dotąd raczej mało kiedy
  • Odpowiedz
@Malenaa: Pół roku to trochę wcześnie żeby osądzić. Zobacz później jak to będzie. Czy będą się odwdzięczać, czy będą w stanie bezinteresownie coś dla ciebie zrobić, czy tylko oczekiwać, a najgorzej jeżeli pojawią się jakieś ustawki lub szantaże mające na celu cię skłonić do robienia czegoś dla nich.
  • Odpowiedz
Pół roku to już coś tam wstępnie można stwierdzić. dziewczyna powinna chcieć zamieszkać z tobą, a nie z matką.


@r5678: Niby czemu? skad wiesz ile ma lat?
  • Odpowiedz