Wpis z mikrobloga

Fajna przygoda z kanarami w Szczecinie..

Jechałem busem, po wejściu skasowałem bilet w appce mobilet. Po chwili kontrola biletów, podchodzi "przemiły Pan kanar" pyta o bilet. Okazuje mu ekran telefonu. Po czym dostaje na twarz, że bilet został skasowany teraz, więc będzie mandat. Pytam WTF, ze kiedy niby miałem skasować bilet..? Słyszę że niezwłocznie po wejściu do autobusu. :) No to coraz mniej uprzejmie informuje Pana kanara, że tak też zrobiłem. Na twarz dostaje informacje, że Pan kanar nie widział żebym wsiadał na ostatnim przystanku więc i tak będzie mandat xDD Iks DE robi się coraz ciekwiej, bo ni hu hu nie daje mu sie przetłumaczyć, że właśnie wsiadłem. Po chwili coraz bardziej "entuzjastycznej" kłótni w koncu Pan Kanar woła kolega i pyta czy ten widział żebym teraz wsiadał. I ten odpoiwada że tak. Na co nazwijmy go MÓJ Pan kanar.. w końcu z łachą odpowiada xD że "no to niech juz będzie"..

Złapali jakąś laskę, która "niby" skasowała właśnie bilet teraz a jechała już kilka przystanków, i ona też zaczęła się z nimi wykócać. Zaczęli ją straszyć że patrol na końcowym zrobi przeszukanie, i jak znajdą dowód (bo stwierdziła że nie da bo nie ma przy sobie) to też będzie problem. No i że będzie mandat i za brak biletu, i za nieuzasadnione zatrzymanie pojazdu komunikacji miejskiej przez policje (czy coś takiego - nie wiem czy nie mylę).

Ja stałem obok.. to tylko zapytałem, czy skoro ta Pani dostanie mandat za zatrzymanie (nieuzasadnione) pojazdu komunikacji. To czy MÓJ Pan kanar też by dostał taki mandat? Gdyby jego kolega nie widział, że w danym momencie wsiadałem i nadal usilnie próbowali by mi wmówić, że jestem winny?! Na co dostałem jakiś bełkot, że to tak nie działa, i oczywiście Pan bardzo usilnie mi wchodził w słowo, żeby tylko nie dać dokończyć. I chyba nie podkopać jego autorytetu.

Parodia.. trzeba się przeprosić chyba z rowerem miejskim, skoro takie cyrki w komunikacji i musze udowadniać że nie jestem wielbłądem. I spoko to ich praca.. ja rozumiem. I jakbym nie miał biletu, to bym spokojnie mandat przyjął. Ale takie jazdy xD ? gdzie bilet mam i udowadniać, że się nie jest wielbłądem? No kpina jakaś.

#szczecin #zalesie #komunikacjamiejska #niepasta
  • 19
  • Odpowiedz
@Cinex jeżdżę komunikacją raz na rok, a kontrolę miałam jakoś 5 lat temu ale widzę że bez zmian z aplikacją. Mi sprawdzał godzinę o której skasowałam bilet i był niezadowolony że 2 minuty wcześniej, ogólnie nic nie powiedziałam patrzałam się na niego bez słowa to się zamknął i poszedł. Ale była identyczna sytuacja. Chłopak właśnie skasował bilet w apce i był kwik że będzie mandat.
Chyba się wykłócił ale strasznie nadgorliwi są
  • Odpowiedz
@Cinex: na takiego dzbana skarga. Zadzwoń na zditm, jeśli nie pamiętasz personaliów debila, powinni pomóc Ci je ustalić jeśli pamiętasz jakieś szczegóły kursu na przykład. Tym razem nie przeszło ale ile razy mogło mu się udać wcisnąć kit? Jeżdżę sporo, poza jednym incydentem kiedyś, raczej każda kontrola z kulturką i bezproblemowo, trzeba dbać o standard "usług" i mam nadzieję, że tego tak nie zostawisz.
  • Odpowiedz
  • 1
@moniuszki: No właśnie jeszcze bym zrozumiał, jakbym nie miał tego biletu. Ale wsiadam.. kasuje, przychodzi Ci taki typ i mówi.. nieee Pan wsiadł 2 przystanki temu, a nie teraz.. Nosz kurrr.. To aż serio się odechciewa być uczciwym.. w nosie mam taką jazde jak i tak traktują mnie jak złodzieja czy oszusta
  • Odpowiedz
  • 0
@wankiel: tak zastanawiałem się nad tym; i zrobię jak mówisz; może nie znam numeru bocznego autobusu, ale mam konkretną godzinę kontroli (bo miałem ten pieprz.. bilet xD który próbowali mi wmówić, że jest nieważny) i linię autobusu oraz to gdzie autobus sie wtedy znajdował;
  • Odpowiedz
@Cinex Miałem z 10 lat temu dokładnie identyczną sytuację. Usiadłem w pierwszym miejscu za kierowcą, od razu skasowałem bilet w aplikacji, a ułom kontroler się wykłócał, że skasowałem już po ogłoszeniu kontroli (która nastąpiła tuż po ruszeniu pojazdu).
Jak zacząłem głośno domagać się zwrotu dowodu (wtedy myślałem, że się pokazuje tak jak w pociągach), bo jest złodziejem to to dalej się upierał, że bilet już nieważny (pomyliła mu się data zakupu z
  • Odpowiedz
@Tytanowy_Lucjan kurde to ja pamiętam stare bilety papierowe z 3/4 razy przed oczami kanara kasowałem jak ogłaszali kontrolę i zazwyczaj nigdy nie brali mnie do sprawdzenia. Jak Mobilet wchodził to kolega parę razy klikał na bilet już w trakcie kontroli to chyba jeszcze nie ogarniali jak do tego podchodzić. Te sytuacje co opisaliście to trochę szok- ja klikałbym w momencie jakbym usłyszał że jest kontrola a tu widzę że to by nie
  • Odpowiedz
@Cinex właśnie #!$%@? tego nie rozumie. Ja kupuję bilety np. przez aplikację banku. Loguje się -wpisuje pin. Wybieram bilet. Kupuję. Potwierdzam pinem. To wszystko trwa powiedzmy 1.5 minuty i akurat mnie złapie kontrola (identyczny przypadek jak Twój).
I nawet nie masz jak się przed tym obronić, mimo tego że jesteś uczciwy. Nie miałbyś jak się odwołać bo monitoring oczywiście nie działa. Co to znaczy niezwłocznie? Powinno być to jasno określone w regulaminie,
  • Odpowiedz
@Cinex: Niektórym dasz minimum władzy i już sodówa #!$%@?. Trzeba być dumnym ze swojej pracy ale być przy okazji człowiekiem, dobrze że typ jest kanarem a nie np. policjantem.
  • Odpowiedz
  • 2
@Konszachty: @WenerowaAngela no dokladnie.. wcześniej nie sprawdzali kiedy kto kliknął bo nie mieli pojęcia jak to działa; więc ludzie nadużywali i kasowali bilety tylko w momencie kontroli (Ci bardziej sprytni); teraz nastaje kuriozalna sytuacja gdzie osoba jak ja po skasowaniu biletu jest oskrażana za jechanie na gapę xD przez przystanki wczesniejsze od tego, na którym wsiadłem;

najgorzej że jak koledzy i koleżanki wyżej tutaj opisali, nie bylem na tyle zorientowany zeby
  • Odpowiedz
@Cinex na jakiej linii cb capnęli? Trzeba wiedzieć jakiej unikać

W ogóle to w szoku bo kanara nie widziałem od lat.

Ile mandat stoi bo jak mam takie #!$%@? utrzymywać to chyba #!$%@?ę a jakby jechał żul śmierdzący albo dresik #!$%@? zaczepiał ludzi to by taktycznie nie podeszli
  • Odpowiedz
  • 0
@jobzpaticzku2: 51 w kierunku kołłątaja to było; co ciekawe rok temu na jakiejś podobnej linii z kołątaja ruszałem w weekend z rana i na bodajże 78 też byli; a tak to od roku ich nie widziałem. No ale jak piszesz, ja niepozorny chłop na swój wiek niewyglądający, jakaś szara myszka, to capnęli. A ile razy B jade w godzinach szczytu i jakiś "git" siedzi na środku busa z piwem w ręku
  • Odpowiedz
@Cinex i dlatego dla mnie kanar to menda społeczna, poszedłby do policji to może czasem jeszcze by się na coś przydał ale tam testy trzeba znać a na kanara to im większy buc i głąb tym lepiej.

Jeszcze żeby ta komunikacja coś sobą reprezentowała. Byłem niedawno w Berlinie po powrocie przeżyłem szok kulturowy. Kontroli w Rzeszy nie przeżyłem ale pewnie kanarzy są oznakowani a jeśli nawet nie to nikogo nie szarpią
  • Odpowiedz
@Cinex: Ale to co, bo nie rozumiem. Jak skasujesz bilet przed kontrolą, ale nie od razu po wejściu do autobusu - nawet załóżmy celowo przed samą kontrolą, będąc już w autobusie, nie wsiadając razem z kanarem - to jest mandat? Tak jest w regulaminie? Przecież to jest wszystko na widzimisię kanara xD
  • Odpowiedz
@Jocqelt: zapewne chodzi o to, żeby sobie biletu nie myszkować. Z papierowymi jest trudniej, bo kasowniki są blokowane na początku kontroli (chociaż i tu bywały historie, że kanary blokowały kasowniki, jak ludzie po wejściu do pojazdu kupowali jeszcze bilety w automacie, ale to odrębna sprawa). A bilet w telefonie możesz sobie aktywować w każdej chwili przyciskiem i niektórzy mogą je kasować dopiero wtedy, gdy trafi się kontrola, a tak poza tym
  • Odpowiedz
@cutecatboy: Ale przecież możesz sobie skasować bilet, jak widzisz kanara z daleka. Oni mają zawsze charakterystyczny ubiór. A kasowniki ani reszta niepoblokowane. Szukają chyba mandatów na siłę. I co wtedy też masz skasowany minutę przed kontrolą xD.
  • Odpowiedz
@Jocqelt: w Szczecinie kanary są po cywilnemu, nie mają swoich kubraczków więc jak ktoś nie ma pamięci do twarzy to może zauważyć kanara dopiero jak wyciąga identyfikator i zaczyna kontrolę

@cutecatboy dokładnie o to chodzi, ale co z tego? Owszem, jest obowiązek skasowania biletu niezwłocznie po wejściu do środka transportu, ale skoro legalnie mogę kupić bilet w aplikacji i w momencie kontroli mam ważny bilet to mogą mnie cmoknąć w trąbkę.
  • Odpowiedz