Wpis z mikrobloga

Problemy ze Średniowieczem,
czyli dlaczego średniowiecze było prawdopodobnie znacznie krótsze, niż podają podręczniki.

W rosyjskim segmencie Internetu popularna jest koncepcja Rury,
widzimy autentyczne i wiarygodne wydarzenia historyczne na dwóch końcach przedziału historycznego zwanego "ciemnymi wiekami", co wydarzyło się w Rurze i jaka była jej długość, nie wiemy do końca z jakąkolwiek pewnością.

Na jednym końcu rury znajduje się Starożytność, nawet to co do nas dotarło w iłości od 1% do 10% jej bogactwa intelektualnego pozwala czytelnikowi zanurzyć się w tym świecie i zdać sobie sprawę, że był to wysoce rozwinięty, złożony, utalentowany, a zatem wiarygodny okres w historii ludzkości.

Koniec Starożytności nastąpił gwałtownie. Nagle nasze źródła historyczne urywają się. W naukach historycznych wydarzenie to nazywane jest Kryzysem Wieku III. Datuje się je na rok 235. Najwyraźniej w tym roku w Rzymie doszło do rewolucji. Jak po każdej rewolucji następuje chaos, fantastyczne wydarzenia i wszyscy kłamią. Strumień prawdziwych źródeł historycznych zostaje brutalnie odcięty i z płynącej pełną falą rzeki starożytnej literatury pozostaje strumień dziwnych dzieł opisujących niesamowite wydarzenia i cuda.

Jeśli podejdziemy do rury z drugiej strony, zobaczymy system Pokoju Westfalskiego istniejący z połowy XVII wieku, to już jest praktycznie nasz świat, w którym działają dobrze znane nam państwa narodowe. A wcześniej był wiek XVI, wiek Renesansu, w którym ostrość naszej optyki spada zauważalnie, dziesięciokrotnie powiedźmy, zwłaszcza na obrzeżach Europy, ale wciąż widzimy prawdziwy proces odrodzenia w samym jej centrum. W XV wieku jakość obrazu spada o kolejny rząd wielkości. Pogrążamy się w ciemności.

Oto co spotyka nas w mroku średniowiecza, dziwne echa, bajeczne zwierzęta, literackie postacie, to świat fantasy z zupełnie inną nienaturalną logiką i motywacją oraz magicznymi przemieszczeniami po mapie fikcyjnego świata.

Nie jest to zaskakujące, ponieważ zmienia się sama natura źródeł historycznych. Nasza wiedza o Średniowieczu pochodzi głównie z dwóch rodzajów źródeł pisanych, charakterystycznych dla tego okresu.

Pierwsze. To jest Historia kościoła. Żywoty świętych czyli opisy życia magików, bo każdy z nich czynił cuda. Pisma samych ojców świętych to są wypracowania młodszych uczniów, wymyślających swój świat fantasy, uzupełnione argumentacją starszych uczniów, zdezorientowanych na egzaminie z przedmiotu Moralność, dobre obyczaje i natura człowieka przeprowadzonym w kontekście potrzeby składania ofiar ludzkich istocie najwyższej. Do tego dodano do stosu materiały z Wszechgalaktycznych Soborów ekumenicznych (zjazdów partyjnych), na których niepiśmienni delegaci zastanawiali się, w którą stronę głową powinny leżeć w łożku, aby osiągnąć światowy dobrobyt.

Drugie. Kolejnym źródłem wiedzy o Średniowieczu są różnego rodzaju Latopisy, Kroniki, Roczniki i Annały . Co to jest Kronika to w zasadzie podręcznik historii ojczyźnianej. Chyba wszystkie kroniki i powstały w okresie, kiedy zaczęły powstawać państwa narodowe, to jest już w Nowożytność . Bardzo wygodne, jedna ręka pisze się podręcznik historii dla nowego dworu królewskiego, druga ręka pisze się średniowieczna kronika, na której ten podręcznik będzie oparty jako podstawowym źródle. Rezultatem jest oficjalna legenda historyczna nowego państwa. W ten sam sposób "na zamówienie", jak już dokładnie wiemy, pisano genealogie nowo wybitej szlachty, rysowano herby w nawiązaniu do wyczynów legendarnych częściowo bajecznych przodków. Jak mówi się każdy kaprys za wasze pieniądze.

Oznacza to, że dwa główne źródła naszej wiedzy o Średniowieczu to fantazje Kościoła chrześcijańskiego na temat samego siebie i swojej tysiącletniej historii oraz fantazje współczesnych Państw narodowych na temat samych siebie i swojej tysiącletniej Wielkości, godności i niezłomannego ducha.

Oznacza to, że w średniowieczu w ogóle nic nie było, tabula rasa, i ten fakt pozwala każdemu umieścić w tym okresie swoje dowolne ideologiczne konstrukcje i wzmocnić je fikcyjnymi wydarzeniami rzekomo rozgrywającymi się w tym okresie czasu. W którym pojawiały się i znikały Wielkie Królestwa różnych narodów, niezliczone armie wędrowały z jednego krańca kontynentu na drugi, księżniczki latały ze stolicy do stolicy, gmatwając węzły późniejszych roszczeń dynastycznych, no i oczywiście odbywały się wyprawy po magiczne przedmioty do zaczarowanej góry.

To jest Rura. Okres historii ludzkości od połowy trzeciego wieku do początku szesnastego, o którym wiemy bardzo niewiele. Według oficjalnej chronologii trwał on aż 1250 lat, nagromadziło się w nim tylu bohaterów i przygód, że w mniejszym przedziale czasowym po prostu nie dało się ich wszystkich zmieścić. Mógł być on jednak krótszy, gdyż jak wiadomo chronologia Starożytna i Nowożytna nie pokrywały się ze sobą, dlatego niewykluczone są różne warianty ich połączenia.

W rosyjskim Internecie popularna opinia, że historia ludzkości sztucznie wydłużona o 1000 lat, czyli "ciemne wieki" Średniowiecza trwały tylko 250 lat. Więc teraz żyjemy w 1024 roku. Albo można uznać, że upadek Rzymu i koniec Starożytności rozpoczął się w 1235 roku i dopiero w 1500 roku udało się wyjść ze stanu dewastacji i zniszczenia.

#historia
mobutu2 - Problemy ze Średniowieczem,
czyli dlaczego średniowiecze było prawdopodobn...

źródło: bialystok

Pobierz
  • 8
  • Odpowiedz
  • 0
turbopatrioci.


@Rasteris: którzy twierdzą, że Słowo o wyprawie Igora zostało napisane w XVIII wieku, a gramoty na brzozowej korze to podróbka stalinowskich archeologów.
Nie należy mylić ciepłego z zielonym.
  • Odpowiedz
  • 0
@turok2016: zakładam,że nic lepszego dziś na tych tagach nie przeczytałeś.
No i dwa plusa jest jakoś za zbyt słabe.

Chyba oszczędzanie plusów zniszczyło kiedyś popularne tagi.
  • Odpowiedz
@mobutu2: nie wiesz nic o źródłach historycznych. Dużą część źródeł stanowią dokumenty prawne, wyroki sądów, nie wiesz czym były kroniki kościelne, "znikasz" cale piśmiennictwo chińskie, hinduskie, arabskie, japońskie, tajskie, etiopskie. Nie wiesz nic o pracy archeologów. Nie wiesz nic o dendrochronologii. "Znikasz" warstwy geologiczne. Tak, co roku odkładają się drobne warstewki. Dzięki czemu można określić w którym roku była jaka pogoda, kiedy był wybuch wulkanu. Ignorujesz radiodatowanie i wiele innych rzeczy.
  • Odpowiedz