Aktywne Wpisy
deafpool +97
Karyna która mieszka pode mną co godzinę wychodzi na balkon żeby sobie zajarać. W moim mieszkaniu śmierdzi dymem papierosowym tak, że aż chce się rzygać. Najgorzej jest w takie dni jak ten, gdy prawie w ogóle nie ma wiatru. Smród zostaje w moich pomieszczeniach.
Dziś wylałem na podłogę balkonu litr wody, która nawilżyła Karyne.
Teraz będę "podlewał kwiatki" za każdym razem kiedy zacznie palić sobie na balkonie.
Acha i jeszcze jedno.
#
Dziś wylałem na podłogę balkonu litr wody, która nawilżyła Karyne.
Teraz będę "podlewał kwiatki" za każdym razem kiedy zacznie palić sobie na balkonie.
Acha i jeszcze jedno.
#
Goronco +279
#nieruchomosci
Chryste panie XDDDDDDDDDDDD
Chryste panie XDDDDDDDDDDDD
Aktywne Znaleziska
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Siema. Mam problem z paczką z Chin. Została ona zatrzymana przez celników w Poznaniu. Najpierw poproszono mnie o wysłanie potwierdzenia zamówienia, potwierdzenia przelewu oraz faktury zakupowej (żadna z tych rzeczy nie zawierała informacji co do marki produktu), po wysłaniu im wszystkiego zrobili rewizję paczki w której znajdowała się odzież ze znakami różnych markowych firm, przez co "zaszło podejrzenie naruszenia własności intelektualnej". Cała paczka została w tym momencie skonfiskowana przez celników. Mam 10 dni, aby albo odesłać im zgodę na zniszczenie wszystkich przedmiotów, albo złożyć odwołanie od ich decyzji, argumentując to w odpowiedni sposób. W przypadku braku zgody na zniszczenie, celnicy zawiadamiają posiadacza praw własności (tj. wszystkie te marki które znajdowały się w tej paczce) a oni mogą podjąć kroki prawne w związku z naruszeniem swoich praw. W świetle prawa polskiego, zakup podrabianych produktów nie jest nielegalny - nielegalna jest jego sprzedaż, więc teoretycznie nie mogą mi nic zarzucić, gdyż nie kupiłem ich na handel tylko dla siebie. Mam zamiar zadzwonić do nich w poniedziałek i powiedzieć, że na stronie na której to zamawiałem nie były widoczne żadne logotypy, że jest to wina sprzedającego i że on zwróci mi pieniądze, gdy paczka wróci do niego. Oczywiście ja pokryłbym koszty wysyłki. Czy istnieje taka możliwość? Czy celnicy mogą zwrócić paczkę do nadawcy? A może istnieje droga, żeby paczka została jednak zwolniona prosto do mnie (wątpię)? Nie chciałbym stracić swojego zamówienia, gdyż całość kosztowała około 1000$. Co powinienem zrobić? Bardzo dziękuję za wszelkie porady.
#podatki #prawo #clo #celnicy #pocztapolska #chiny #aliexpress #pomoc #pieniadze #dhl
─────────────────────
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: Nighthuntero
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim
─────────────────────
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: Nighthuntero
─────────────────────
· Akcje:
Jeśli faktycznie nie wiedziałeś, że to #!$%@? to pisz do chinczyka by kasę oddał, bo na to się nie pisałeś.
Ja bum poczytał jeszcze to prawo, bo jest wykładania ze jak Ci celnicy dorzucą VAT to staniesz się importerem. Dobra kancelaria reprezentująca naruszone dobra intelektualne rutynowo podejście do sprawy, tak jak sąd - walka karkołomna. Najlepiej zrobić spór Chińczykowi, że Cię oszukał sprzedając podróbę.
────────