Wpis z mikrobloga

Nie ma miejsca na żadną "korektę" na rynku nieruchomość XD No jak wy widzicie te 10% czy tam ile. Jak ludzie teraz przestali kupować na totalu mieszkania po 18k, to co, jak spadnie na 17k to rynek odpali?

To już przecież wystarczy Chłopski Rozum™ - sprzedaż zacznie się tam gdzie jest przeciętna zdolność kredytowa. A przeciętna zdolność kredytowa jest co najmniej 30% poniżej obecnych wycen. Czyli bliżej 12k niż 18.

Jak tu doszliśmy, ano beczką. Dwa kwartały darmowego hajsu, kilkadziesiąt tys. kredytów i mamy wypompowane oczekiwania na sam czubeczek.

Tylko na to trzeba nałożyć mental nosacza. Bo rynek nie jest sprawiedliwy. Tak jak teraz ceny są wypompowane na Saturna, tak gdyby dygnęły nawet te pierwsze 10% to polecą do piekła. FOMO działa też w drugą stronę.

Dokładnie w tym momencie politycy siedzą z grubą deweloperką i omawiają ten "problem" przy karkówce i piwerku XD

#nieruchomosci #ekonomia #gospodarka #wkpinvestments
  • 10
  • Odpowiedz
FOMO działa też w drugą stronę.


@mickpl: żeby panic sell poszedł musisz mieć jakieś pół roku-rok #!$%@? sentymentu. jakoś w covidzie lekko skorekciło i co? nic, żadnych panicznych wyprzedaży. rząd zaraz zadrukował i była dzida w górę.
  • Odpowiedz
  • 1
@affairz: Teraz nic nie zadrukuje, raczej walczy żeby nie wpaść w procedurę nadmiernego deficytu. Jedyne co jeszcze trzyma mental to obietnica 0%. Wszystko na tym jedzie. Deweloperka już puściła podaż, bo cza no obligacje zrolować. Develia planuje sprzedaż chyba 1,5 kwadratów. Reszta tak samo. Wszyscy geniusze wywalili cenniki na Plutona, a teraz nie widzą co dalej, bo boją się "efektu domina" XD
  • Odpowiedz
@mickpl: paradoksalnie ta BK0 mogłaby być gwoździem do trumny obecnego cyklu - napompowanie wszystkiego w oczekiwaniu na jesienne sypanie, a tu zonk, "pieniędzy nie ma i nie będzie" - w takim wariancie faktycznie mogłoby jebnąć

  • Odpowiedz
  • 4
@affairz: Na covidzie wystarczyło pół roku i część już była na skraju bankructwa. Uratował ich Glapa i powszechne, narodowe 0% które potem wywaliło inflację w kosmos XD

Po covidzie było tak samo. Glapa podniósł stopy, na kwiecień 2022 była ostatnia górka kupujących, a na jesieni już kwik deweloperiatu, że "trzeba pomóc młodym".

Teraz brak sprzedaży trwa w zasadzie od początku stycznia. Dlatego jest taka panika. Ten biznes bez sprzedaży może się
  • Odpowiedz
@affairz: nic takiego się nie wydarzy, ten rynek ma inną specyfikę, znacznie gorsza płynność i łatwość dostępu do informacji dla wszystkich uczestników rynku. W polskim wydaniu prawdopodobnie zobaczymy malejący wolumen transakcji na rynku z coraz większym spreadem między ceną ofertowa a transakcyjna. Innymi słowy najpierw sprzedadzą ci co muszą. Dopiero jak do większej liczby sprzedających dotrze, ceny już nie rosną, a płynność spada to pójdą po rozum do głowy i niektórzy
  • Odpowiedz
@affairz: Dokładnie tak będzie. Zniżą stopy (nawet kosztem inflacji) by znależć kolejnych ekhem ekhem inwestorów. Na polskie koło zamachowe, bez względu że już widać że obecny model gospodarczy już jest powoli wyczerpany. Nie będziecie mieli co wlożyć do gara, ale właścicielom mieszkań włos z głowy nie spadnie (wakacje kredytowe czy jakieś inne gówno). Witaj demokracjo
  • Odpowiedz