Oficjalnie inflacja w styczniu to 3.9%, ale trzeba dodać 4-5% (wg NBP o tyle obniżają ją tarcze). Czyli optymistycznie szacując minimalnie teraz jesteśmy na poziomie 7%, a pesymistycznie ponad 9%.

W Czechach w styczniu mają inflację 2.3% już bez żadnych tarcz. Stopy mają dalej wyżej niż w PL (od lutego 6.25%, a do końca 2023 mieli 7%).

Tak tylko piszę, żebyście pamiętali że decyzje RPP były najlepsze w regionie, a nawet na
rzzz - Oficjalnie inflacja w styczniu to 3.9%, ale trzeba dodać 4-5% (wg NBP o tyle o...

źródło: z29250865IH,Prezes-Narodowego-Banku-Polskiego-Adam-Glapinski

Pobierz
@rzzz: Jak to Glapa mówił pół roku temu, "Czechy to małe państwo i mała gospodarka. A polska jest potężną gospodarką, największą w regionie"( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)
  • Odpowiedz
@rzzz:
Co to podnoszenie da, jak w drugiej połowie roku chcą sfinansować 50k kredytów, a w przyszłym roku ze 100k.
To tak jakby stopy były 2%, taki sam efekt na zabicie akcji kredytowej
  • Odpowiedz
@rzzz: Jedyne, co uzyskali, to wytworzenie kasty frajerów na kredycie 8% i kasty bogów na kredycie 2% (a wkrótce nawet 0%), z czego pierwsi zrzucają się na drugich.
  • Odpowiedz
@mickpl to chyba będzie główny determinant postawienia go pod trybunał stanu. Koalicja rządząca nie może pozwolić żeby kredyt był taki drogi bo deweloperzy za mało zarobią
  • Odpowiedz
Inflacja odbije szybciej niż zakłada ostatnia projekcja. Mamy 2 kwartały akcji kredytowej wyższej niż nawet w 2021. Do tego 800 plusy, wyższą minimalną, podwyżki dla nauczycieli i różne takie. Dotychczas NBP ryzyko widział w zasadzie tylko w VAT i cenach energii, a tu idzie konwersja z rozdymanej polityki fiskalnej jak tsunami. Modelowo to powinny być 2 do 3 kwartałów, czyli najpóźniej w połowie roku stopy mogą pójść do góry.

#nieruchomosci #gielda #
  • 8
@Adruns: Bekowicze są zabezpieczeni na dłuższy okres, im wiele nie grozi. Za to pozostali kredytobiorcy których dużo więcej mogą po części być skazani na default. Szczególnie grupa 2020-2021, ich jest gdzieś pod 600k.
  • Odpowiedz
  • 8
@jacos911: Nie wierzę w macki deweloperki w NBP XD Można mnie za to udusić, a nawet trzeba, ale w NBP serio siedzą najlepsi analitycy w kraju i deweloperka z tymi ludźmi nie potrafiłaby nawet porozmawiać o gospodarce na odpowiednim poziomie. Ministerstwo to już co innego, tam tacy wybitni ekonomiści jak Buda co łączy ceny mieszkań z jogurtami czy Hetman który uważa, że przy spadku sprzedaży mieszkań załamie się produkcja tapczanów.
  • Odpowiedz
@AdvisoryLyrics: nikt nie zna przyszłości, więc nie wiesz co się wydarzy. Przyjrzyj się projekcjom inflacji na przyszłe lata i polityce RPP, jaki jest cel inflacyjny, itp. Sytuacja na razie się stabilizuje, cpi spada, więc nie ma potrzeby ingerować w stopy i je podnosić.. ale jedno większe wydarzenie na świecie może znów spowodować zawirowania cen i wzrost inflacji, tyle że nie wiemy co to będzie i kiedy się przytrafi. ¯\(ツ)/¯
  • Odpowiedz
  • 3
@mirko_anonim w gospodarkach wolnorynkowych jak Niemcy, Holandia czy Szwecja tak się dzieje, natomiast w bantustanach z centralnym sterowaniem i rządami oligarchów jak w Polsce czy na Białorusi stopy nie mają znaczenia bo jednoczesny interwencjonizm państwowy niweluje oddziaływanie stóp w sektorach w których miał on miejsce.

Zatem stopy mogą powędrować nawet na 20% ale jeśli rząd rozda w tym czasie kredyty 0%/2% z dopłatą z budżetu to ceny mieszkań i tak będą rosły.
  • Odpowiedz
tak tak podnieść stopy może od razu do 15% i zarżnąć gospodarkę a GPW wysadzić w kosmos. HEHHEHE ale przynajmniej inflacja będzie niska i kurniki stanieją


@drylu09: ogólnie zawsze w polsce stopy procentowe były powyżej inflacji czasem mocno powyżej inflacji czasem mniej, ale były powyżej. Dopiero za pisu od 2016 roku tak sobie żyjemy ze stópkami poniżej inflacji ( ͡° ͜ʖ ͡°)
zeszyt-w-kratke - >tak tak podnieść stopy może od razu do 15% i zarżnąć gospodarkę a ...

źródło: YjhjMDVhdgsJCDt3eRN7HkpQby0_SnVIHUh3Znlea14QRSstOg0rDxgFYyMkHSkLHxpjNDpHOBoBRTt1eQwwGRgGLD15DTQIDQ5idzNbaQ9dD3hpNVtoWkVeenAwRWALXV5gdmVbaQhQCX1xN19gSBU

Pobierz
  • Odpowiedz