Dzisiaj mój różowy z bąbelkiem wybrali się na zakupy w #lodz do Lidla. Jak to zwykle naładowała do koszyka na cały tydzień. Zadowolona że udało się bez slalomu miedzy paletami uderza do kasy, a tam ani jedna kasa nie jest otwarta. Czeka czeka, bąbelek
Kasy samoobsługowe to
- badziew, nigdy nie korzystam 5.9% (239)
- kocham, zawsze korzystam 46.6% (1893)
- czasem korzystam 19.5% (791)
- wolę mieć wybór 28.0% (1135)
Polecicie jakieś miejsca, które sprawią że nie będziemy się nadziewać na pułapki na turystów i przyjemnie spędzimy
Dzięki, ale wszystko co polecacie to są atrakcje dla starszych dzieci, 3-4 latki mają takie rzeczy w trąbie kompletnie xD
Dobra, a coś w punktach 2-3 zarzucicie? :)
1. Nie napisałem, że szukam weekendowego kursu rozwojowego w Krakowie dla dzieci, żeby to miało być zaraz rozwojowe xD
2. Dawno nic głupszego w temacie dzieci nie słyszałem.