Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Zbliża się czas wyboru studiów i pojawia się u mnie dylemat czy zostać u siebie w powiatowym (20 min samochodem od wojewódzkiego, no może 30 ale to w godzinach szczytu) i codziennie dojeżdzać na studia do wojewódzkiego (nie jest to big5) raczej mniejszej wielkości miasto czy wyprowadzić się do Warszawy lub Krakowa, z tym że do każdego z tych miast będę miał parę godzin pociągiem więc do domu wracać co tydzień na pewno nie będę. Jeżeli chodzi o kierunek to celuję w prawo. Na pewno w wielkich miastach jest lepszy rynek pracy.

Tutaj zdecydowanie na plus jest też to, że po skończonych studiach dostałbym od rodziców M2 na start w powiatowym naszym. Jeżeli chodzi o taką Warszawę to nawet po sprzedaniu tego mieszkania brakowałobymi z 500k na coś o podobnym metrażu. Musiałbym wziąść kredyt i się uwiązać. Co do kosztów utrzymania to mam co miesiąc od taty 3000 zł (z tytułu alimentów) wyjeżdżając do dużego miasta wychodziłbym na zero, tutaj co najmniej 2k jestem w stanie zaoszczędzić co miesiąc - darmowe mieszkanie u mamy oraz żarcie. Co wy byście zrobili na moim miejscu ?

#nieruchomosci
#studbaza
#it
#korpo
#kolchoz
#przegryw



· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: Jailer
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

  • 11
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: jak masz opcje to bym jechał. Możesz też mieszkać z kimś, wynająć tylko pokój, trochę loteria kogo się trafi, ale kiedyś to była norma na studiach a trochę kasy zaoszczędzisz.
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: Po studiach nie znajdziesz pracy w swoim rodzinnym powiatowym więc te M2 to nie jest jakiś mocarny argument.

Co masz zamiar studiować? Bo jak to nie jest informatyka albo medycyna to mogę tylko doradzić darowanie sobie xD
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: Za mało danych. Te mniejsze wojewódzkie są bardzo zróżnicowane zarówno pod względem poziomu uczelni, jak i rynku pracy. Pytanie, jaki styl życia preferujesz. Czy bardziej wielkomiejski, czy może jednak wolałbyś pomieszkać parę lat w rodzinnym domu?

A jak celujesz w wyniki matury? Pod UJ/UW?

W ogóle co do wyboru kierunku warto się zastanowić. Rynek zapchany, co roku mnóstwo absolwentów. W prowincjonalnym województwie to nawet protokolantką nie jest łatwo zostać, bo
  • Odpowiedz
@PanKapibara: Już nie przesadzajmy, że tylko top 3, bo przecież uczelnie nr 4 czy 5 w rankingu nie przejawiają aż takiej różnicy w poziomie absolwentów. Około 10 uczelni uchodzi za w miarę spoko (oczywiscie na polskie warunki), z czego kilka w mniejszych miastach.

Poza tym rzadko, bo rzadko, ale ktoś nawet z kiepskiej uczelni w Polsce B się wybije z karierą, a niejeden absolwent UW czy UJ jest sfrustrowany kiepską pracą
  • Odpowiedz