Wpis z mikrobloga

@TabalugaChoNaSzlugaa: a #!$%@? wie
jak jestem na kilka dni w domu to codziennie jadę na fecie, na wieczór benzo na spanie plus okazjonalnie jakieś inne używki rekreacyjne.
ale jak wyjeżdżam do pracy to ze 3 tygodnie potrafię być czysty, ewentualnie parę piw, więc nie wiem czy pasuje tu uzależnienie

może po prostu dom i dysfunkcyjna rodzina działa na mnie depresyjnie
  • Odpowiedz
@TabalugaChoNaSzlugaa: no właśnie myślałem, ale jedyna opcja to zamieszkanie samemu, gdzie 3/4 roku spędzałbym poza nim. już nawet nie tyle chodzi o zmarnowaną kasę na zakup/wyjanem, ale fakt, że takie niezamieszkane, ale wyposażone mieszkanie mogłoby paść ofiarą jakichś pedalskich włamywaczy, olso nawet takie trywialne, ale nieuniknione sprawy jak jakaś awaria instalacji wodnej u mnie albo somsiada z góry, w razie których nie miałbym jak zareagować
  • Odpowiedz
@TabalugaChoNaSzlugaa: miejsce pracy jest kilkaset kilometrów za granicą w różnych krajach, gdzie co kilka tygodni/miesięcy zmieniam otoczenie i zwykle też współpracowników. a samo mieszkanie na wyjeździe załatwia mi firma

a z poznawania nowych ludzi wyleczyłem się na studiach, gdzie zmieniem całkowicie otoczenie od wcześniejszego, a i tak nie udało mi się z nikim nawiązać kontaktu w wyjątkiem paru osób, z którymi wymienialiśmy się wnioskami jak trzeba było pisać jakieś raporty
  • Odpowiedz