Wpis z mikrobloga

@Yenn_z-Wyspy7Slonc: Yyy, może dlatego, że komunikacja międzyludzka polega na tym, że precyzuje się pytanie, odbiorca je przetwarza i odpowiada na nie precyzyjnie i to działa? Dzięki precyzyjnym pytaniom i precyzyjnym odpowiedziom zdołaliśmy zbudować jakąś cywilizację ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Marek_Tempe: podryw na popsuty komputer, klasyka XD kiedyś koleżanka narzekała że jej dźwięk na kompie nie działa. Przyszedłem, sprawdzam kompa a tam po prostu jack nie wpięty, wystarczyło dopchnąć i normalnie głośniki grały. Usłyszałem że naprawiłem i w ramach wdzięczności ona mnie teraz zaprasza na obiad. Powiedziałem jej że nie musi bo przecież to mi tylko chwilę zajęło. I sobie poszedłem. Potem jej współlokatorka mi powiedziała że debil jestem XD
  • Odpowiedz
@Yenn_z-Wyspy7Slonc: odnosze wrażenie że mimo wszystko jest kolosalna różnica między proszeniem na kolanach a poprawieniem że chodzi o numer tego konkretnego aptekarza. Nie wypowiadam się za innych, ale dla mnie takie znaki są niewidoczne, zwłaszcza jak jesteś w pracy i myślisz o czymś zupełnie innym w danym momencie. Kobiety które przejmują inicjatywe wcale nie wychodzą na łatwe, przynajmniej w kręgach w których ja się obracam, ponadto nie każdy facet chce zdobywać.
  • Odpowiedz
@Arbuzlele: mnie kiedyś jedna kasjerka spytała o dowód, kiedy kupowałem zerówkę. Zaproponowała, że kolega, który ze mną jest, może pokazać dowód. Ja się #!$%@?łem i powiedziałem, że już nie chcę piwa. Później kiedy ją poznałem i miała już faceta to powiedziała mi, że chciała wyczaić mnie na Facebooku, bo się jej podobałem xD
  • Odpowiedz
@Arbuzlele: dojeżdżałem na studia pociągiem. Miałem takie dwie koleżanki co zawsze mnie wołały bym się dosiadł do nich, zapraszały na żarcie na przerwę. No i jedna stwierdziła że mnie odprowadzi, jechała busem-metrem ze mną aż pod stacje. No i jak mieliśmy się żegnać, ja jej chciałem machąć jak papaj z bogiem, a ona się przykleiła przytuliła i tak mnie trzyma i trzyma.
A ja myślę coś się stało może i ją
  • Odpowiedz
@Arbuzlele: u mnie kumulacja z jedną koleżanka, za czasów studiów;
1. Prosiła, żebym jej zainstalował Simsy bo ogarniam w te komputery, to przyjechałem zgrałem jej pirata zainstalowanego na pendrive, a że długo się instalowało to, w między czasie poszła umyć włosy, wróciła, siedziała na łóżku kolejny czas, a ja przy biurku twardo i jakieś tam pierdoły pociskaliśmy xd
2. Jak miałem problemy z matmą, to też zaprosiła żebym do niej przyjechał
  • Odpowiedz
@Arbuzlele: Na osiemnastce kolegi, dziewczyna innego kolegi wyszła ze mną na dwór "odetchnąć". Poszliśmy na palc zabaw i tam była taka beczka na resorach. Ona usiadła okrakiem na tej beczce (miała na sobie sukienke) I pierogiem była praktycznie na mojej twarzy, bo stałem na ziemi oparty o tę właśnie beczkę i patrzyłem co ona odwala. Powiedziałem jej, żeby zlazła bo będzie cała mokra i wracamy na salę, bo się przeziębi. Ale!
  • Odpowiedz
@sandman97: ale po co ta agresja.
Ludzie z dystansem do siebie piszą historie, które im się przypominają przed snem i skręcają ich z zażenowania. Mają fun patrząc w przeszłość, a Ty się nieźle spinasz XD

Poczytaj, pośmiej się z nami i tyle.

Radzę udać się do lekarza gdyż w Twojej dupie utknął niezłej wielkości kij. Uwierz mi, można mieć udane życie seksualne mając takie (i podobne jak widać po komentarzach) przeżycia
  • Odpowiedz