Aktywne Wpisy
ŁO #!$%@? XDDD Na tiktoku właśnie p0luski mają trend i wstawiają głupkowate filmiki, że wolałyby spotkać w lesie niedźwiedzia niż mężczyznę xDDD no tak incel który boi się własnego cienia zrobi ci większą krzywdę niż 200 kilowe zwierze xDDDD ja piehdole kuhwaaa p0lki wszystko ma swoje granice XDDD p0luski że wy wstydu nie macie takiego guwna wrzucać do internetu XDDDDDDDDDDDD
#depresja #p0lka #przegryw #bekazlewactwa #bekazpodludzi #logikarozowychpaskow
#depresja #p0lka #przegryw #bekazlewactwa #bekazpodludzi #logikarozowychpaskow
Takie głębsze pytanie , jak myślicie co jest po śmierci?
Wynajmujemy z chłopakiem 2-letnie mieszkanie, w którym poprzednio mieszkałwłaściciel. Jak oglądaliśmy mieszkanie to mówił, że był kładziony silikon w kabinie prysznicowej - kabina na równi z podłogą. No spoko... Tylko, że dosłownie po miesiącu zaczął nam się pojawiać grzyb. Mamy wentylator w łazience (mój niebieski mówi, że już ma zużyte łożyska pewnie, dlatego jest taki głośny), brak okna. Podczas brania prysznica zawsze włączamy ten wentylator i chodzi on jeszcze dobre 2-3 godziny. Często przy tym otwieramy drzwi od łazienki. Na noc drzwi od łazienki są codziennie otwierane.
Często i tak jak wchodzę do łazienki to czuć, jakbym wąchała wodę w akwarium... czasem czuć z łazienki taką zużytą szmatę do podłogi. Dbamy o porządek, sprzątamy łazienkę 2-3 razy w tygodniu, pierzemy też 2-3 razy w tygodniu i zawsze suszymy to co ma być w koszu na pranie. Pranie suszymy tylko w salonie przy oknie balkonowym.
Grzyb w kabinie pojawił się po miesiącu - wydaliśmy już sporo na środki do usuwania grzyba... od 2 miesięcy zaczął grzyb pojawiać się za tym silikonem jaki został zaaplikowany przez właściciela.. Teraz jest dosłownie czarno - oczywiście wzięliśmy się z niebieskim za usuwanie starego silikonu i nałożymy nowy dedykowany do takich miejsc. Nie mówiąc już, że ta kabina nam przecieka xDDD dosłownie widać kałuże po myciu po drugiej stronie szyby na podłodze... i to zaczęło się po 2 miesiącach od zamieszkania.
Nie mniej zastanawia mnie to czy własciciel nie powinien się tym zająć? Próbujemy wszystkiego żeby tego grzyba nie było, ale i tak często jedzie jak z jakiegoś zbiornika wodnego.. Wydaliśmy jakieś 3 -4 stówki za te rzeczy od grzyba plus nasza robocizna i smród w mieszkaniu przez środki.
Mówiłam niebieskiemu (który jest na papierze właścicielem) żeby zadzwonił do właściciela o to, ale jego zdaniem i tak on to oleje...
Co radzicie? To nasze pierwsze wynajęte mieszkanie, jesteśmy tutaj 5 miesięcy i problem jest taki sam.. za parę miesięcy się wynosimy na nasze na szczęście.
#remont #grzyb #lazienka #wynajemmieszkania #wynajem #mieszkanie #zalesie
─────────────────────
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: Dipolarny
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim
Po drugie, nie powinniście w ogóle przebywać w pomieszczeniach z grzybem, ani ze środkami grzybobójczymi. Nawet nie wiesz ile jeszcze tego grzyba może być w miejscach, których nie widzicie, bo są ukryte za silikonami, elementami zabudowy czy innymi płytkami/panelami. Oba czynniki są groźne dla zdrowia.
Szkoda zdrowia i nerwów, wypowiadajcie umowę i zawijajcie się stamtąd.
─────────────────────
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: Nighthuntero