Wpis z mikrobloga

@elena-mary: Mmmm, zesrańsko nowobogackich ćwoków, którzy odkrywają, że na wsi czasami śmierdzi, kurzy się i jest hałas. Moje ulubiene. Na szczęście w sejmie mają się wziąć za ustawę likwidującą karanie za pracę w polu, także te obsrane mieszczuchy będą sobie mogły co najwyżej skamleć na fejsbukach.