Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Też was rodzice gaslightingują? Miałem dzisiaj rano z mamą małą sprzeczkę (mniejsza o co poszło) i jak to ma czasem w zwyczaju, powiedziała, że "nic nie robię", #!$%@? mnie to, bo rzeczywistość wygląda zupełnie inaczej, cały dzień zajmuję się domem, gdy jest w pracy żeby potem mogła odpocząć i mieć spokój, dodatkowo opiekuję się starym psem z padaczką który ledwo widzi i potrafi nawet zapominać o swoich podstawowych potrzebach, ale nieee według niej ja nic nie robię, nosz kur...

#zalesie #gorzkiezale #rodzice #psychologia #gaslighting



· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: mkarweta
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

  • 11
  • Odpowiedz
Mnie matka ostro gaslightingowala do takiego stopnia że wszystkie ustalenia są od pewnego momentu na dyktafonie i w chmurze.

To co napisałeś nie ma cech gas, poza tym brzmi jakbyś serio nic nie robił. Psa uspij, dom raz na trzy tygodnie można sprzątać, weź się do pracy
  • Odpowiedz
@programista15cm: teraz zwątpiłam, jak ja żyję. Po dwóch dniach trzeba sprzątać od nowa, max czterech, ale wtedy już nikogo nie zaproszę do domu, tak się syfi. Albo ja żyję jakoś syfiasto albo Ty nie dostrzegasz, jaki chaos tworzy się po trzech tygodniach
bez sprzątania.

Ale tak w temacie posta to masz rację: ogarnianie domu i opieka nad psem, nawet chorym, to w sumie aktywność na poziomie mocno podstawowym.

@mirko_anonim jak zaczniesz
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: całe życie byłem gaslightowany przez starą i jestem do teraz. Jak ostatni raz jej powiedziałem, że wydaje mi się, że mogę mieć pewnego stopnia niedosłuch, to powiedziała, że tylko mi się wydaje, bo jestem młody i z tego samego powodu nie mogę mieć żadnych poważnych problemów ze zdrowiem. Całe życie tak to wygląda z każdą moją inicjatywą. Do lekarza nie pójdę, bo nie jestem emerytem, żeby się przejmować zdrowiem. Na
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 0
✨️ Autor wpisu (OP): @programista15cm @LaKarolina
Niee no #!$%@? oczywiście, że nic nie robię
Wszystko powyższe robi się magicznie samo,wiadomo, poza tym zakupom wyrastają nogi i same się przynoszą ze sklepu do domu, kosiarka sama się odpala, wyjeżdża z garażu i przycina trawę, wszystkie składniki łączą się w powietrzu i powstaje obiad, brudne naczynia z całego dnia po prostu ni z dupy ni z pietruchy wieczorem nagle są umyte, kurze magicznie
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: po pierwsze w twoim oryginalnym poście jest tylko: zajmuję się domem i chorym psem. Dla większości dorosłych ludzi, którzy mają pracę i inne obowiązki jest to swego rodzaju minimum egzystencji.
Twoja mama w końcu pójdzie na emeryturę i pewnie próbuje cię zmotywować w ten sposób do jakiejś aktywności, która w dłuższej perspektywie da Ci niezależność. Ogarnianie jej domu, obiadów i psa nie pomaga Ci w żaden sposób osiągnąć niezależności
A
  • Odpowiedz