Tytuł:Magiczne lata Autor:Robert McCammon Gatunek:horror Ocena: ★★★★★★★★★☆ ISBN:9788377314050 Tłumacz:Maria Grabska-Ryńska Wydawnictwo:Vesper Liczba stron:656 Forma książki:książka Bardzo dobra książka, która od pierwszych linijek uraczyła mnie przyjemnym, gawędziarskim, pełnym barwnych epitetów i porównań stylem autora, świadczącym o jego umiejętności operowania słowem (oraz o solidności tłumaczki, która wszystko to przekazała). Ne ma tu typowej ciągłości fabularnej; każdy rozdział to przedstawienie jakiegoś dnia/wydarzenia z życia bohatera (najprawdopodobniej w kolejności chronologicznej), gdzie tylko niektóre łączy motyw przewodni przedstawiony na pierwszych stronach. Pozostałe natomiast mają na celu zarysowanie miejsca i czasu akcji oraz przedstawienie problemów uniwersalnych i takich, które akurat wtedy (tj. w latach 60. ubiegłego wieku) były aktualne. Z tych pierwszych mamy m.in. pijaństwo, niezdecydowanie, niespełnione aspiracje, z drugich na pierwszy plan wychodzą uprzedzenia na tle rasowym. McCammon przedstawił to wszystko w zręczny sposób, konkretne momenty faktycznie "czuć", tak jak zapewne autor tego chciał. Niespieszność postępu fabuły i sporadyczne pojawianie się momentów dokładających kolejny element mający pomóc w rozwikłaniu tajemnicy w żadnym wypadku mi nie przeszkadzały. Pierwszy aspekt wbogacał wręcz klimat pobocznego miasteczka, gdzie czas płynie swoim tempem, drugi z kolei tworzył uczucie stosunkowo naturalnego wpadania na poszlaki. Przyczepiłbym się jedynie do kilku rzeczy: czemu nikt nic przez tyle czasu nie zrobił z ekshibicjonistą, czemu na pewnym rodzeństwie nie został przeprowadzony lincz i czemu nikt nie zadzwonił w sprawie psa (choć to po skończeniu lektury ma już trochę sensu). Na koniec wymienię jeszcze jeden plus, który idealnie podsumowuje następujące zdanie z posłowia wydawcy: "Magia McCammona jest niczym innym jak zwykłością owiniętą szczelnie w delikatny całun marzeń." Polecam dla osób, które lubią po prostu dobry styl tekstu, chcą poczytać niespieszną książkę o perypetiach chłopaka w małym miasteczku, potrzebują oderwania od rzeczywistości w postaci opowieści o teoretycznie zwykłym roku z życia dwunastolatka, w trakcie którego jednak stało się więcej niż przez całe niejednego dorosłego.
@abralinc: tak była pierwotnie reklamowana i tak jest nadal. Horror to tam jest co najwyżej psychologiczny, a to i tak trochę naciągane, poza tym niewiele tego.
Aktywne Wpisy
18+
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Tytuł:
Magiczne lata
Autor:
Robert McCammon
Gatunek:
horror
Ocena: ★★★★★★★★★☆
ISBN:
9788377314050
Tłumacz:
Maria Grabska-Ryńska
Wydawnictwo:
Vesper
Liczba stron:
656
Forma książki:
książka
Bardzo dobra książka, która od pierwszych linijek uraczyła mnie przyjemnym, gawędziarskim, pełnym barwnych epitetów i porównań stylem autora, świadczącym o jego umiejętności operowania słowem (oraz o solidności tłumaczki, która wszystko to przekazała).
Ne ma tu typowej ciągłości fabularnej; każdy rozdział to przedstawienie jakiegoś dnia/wydarzenia z życia bohatera (najprawdopodobniej w kolejności chronologicznej), gdzie tylko niektóre łączy motyw przewodni przedstawiony na pierwszych stronach. Pozostałe natomiast mają na celu zarysowanie miejsca i czasu akcji oraz przedstawienie problemów uniwersalnych i takich, które akurat wtedy (tj. w latach 60. ubiegłego wieku) były aktualne. Z tych pierwszych mamy m.in. pijaństwo, niezdecydowanie, niespełnione aspiracje, z drugich na pierwszy plan wychodzą uprzedzenia na tle rasowym. McCammon przedstawił to wszystko w zręczny sposób, konkretne momenty faktycznie "czuć", tak jak zapewne autor tego chciał.
Niespieszność postępu fabuły i sporadyczne pojawianie się momentów dokładających kolejny element mający pomóc w rozwikłaniu tajemnicy w żadnym wypadku mi nie przeszkadzały. Pierwszy aspekt wbogacał wręcz klimat pobocznego miasteczka, gdzie czas płynie swoim tempem, drugi z kolei tworzył uczucie stosunkowo naturalnego wpadania na poszlaki.
Przyczepiłbym się jedynie do kilku rzeczy: czemu nikt nic przez tyle czasu nie zrobił z ekshibicjonistą, czemu na pewnym rodzeństwie nie został przeprowadzony lincz i czemu nikt nie zadzwonił w sprawie psa (choć to po skończeniu lektury ma już trochę sensu).
Na koniec wymienię jeszcze jeden plus, który idealnie podsumowuje następujące zdanie z posłowia wydawcy: "Magia McCammona jest niczym innym jak zwykłością owiniętą szczelnie w delikatny całun marzeń."
Polecam dla osób, które lubią po prostu dobry styl tekstu, chcą poczytać niespieszną książkę o perypetiach chłopaka w małym miasteczku, potrzebują oderwania od rzeczywistości w postaci opowieści o teoretycznie zwykłym roku z życia dwunastolatka, w trakcie którego jednak stało się więcej niż przez całe niejednego dorosłego.
#bookmeter #ksiazki #czytajzwykopem #ksiazkicerbera #vesper #horrorbookmeter