Wpis z mikrobloga

Mam dość już. Dzień w dzień bez humoru. Zdaje mi się ze leki na mnie nie działają już i wspomagam sie benzo. Z nikim oprócz psychologa i psychiatry nie rozmawiam... Z rodzicami nie ma co. Bo nie wiedzą jak ze mną rozmawiać a w głowie mam najczarniejsze myśli. Jak na kolejnej wizycie powiem ze mam myśli s, to do wariatkowa pójdę.
Wciąż nie mogę się pogodzić z przeszłością czemu mnie to wszystko spotkało coraz bliżej 30-stki nic absolutnie nic już mnie nie cieczy w życiu. O kobiecie mogę sobie #!$%@? pomarzyć... Mam niska samoocenę, a tez nie wyglądam dobrze + wzrost 176... i jestem najniższy w pracy z mężczyzn.. Kiedyś miałem zajęcia, które sprawiały mi radość i uśmiech na twarzy a teraz, jak zaczynam rezygnuje i wale się na łóżko albo neet. Praca a #!$%@? z taką robotą starcza mi na wszystko, ale jej nienawidzę.. bo często plotkują na mój temat - "o to ten co 3 raz po próbie" Żartują w każdym aspekcie wygląd czy brak uśmiechu itp. Szef jeszcze jako tako ale ciężko mi sie jest postawić wiec nawet jak mam urlop to szef decyduje kiedy mi dać bo nie potrafię się postawić, poprosić. I nie rozmawiam z ludźmi z pracy robię swoje i do domu. Plus jeszcze zdrowie, przepuklina miedzykręgowa. Ehhh nie mam już na prawdę siły na to by żyć, przegrałem to jest większe od mnie.

#depresja #myslisamobojcze #samotnosc #samobojstwo
norbert_heniu - Mam dość już. Dzień w dzień bez humoru. Zdaje mi się ze leki na mnie ...

źródło: pepe

Pobierz
  • 1
  • Odpowiedz