Wpis z mikrobloga

Porada ode mnie dla wszystkich wchodzących do branży - skończcie studia. Wykopki to prymitywy, które będą wam mówić, że studia nie są do niczego potrzebne, ale to kłamstwo.

Po pierwsze, na studiach zdobędziecie wiedzę, której nigdy sami byście nie tknęli, a znacznie poszerzy ona wasze horyzonty. Algorytmy, struktury danych, assembler i to jak poszczególne instrukcje są zaimplementowane, sygnały/kodowanie, bebechy systemów operacyjnych, sieci itd. Pokażcie mi samouka, który rozumie te wszystkie rzeczy.
Zaraz jakiś samouk albo juniorek wyskoczy i napisze, że przecież to nigdy mu się nie przyda. Odpowiadam, tobie nie, bo jesteś samoukiem, którego nikt nie traktuje poważnie i dostajesz adekwatne zadania.

Po drugie, znalezienie stażu, mając status studenta to fraszka w porównaniu do tego co muszą przechodzić osoby bez studiów.

Po trzecie, nawet gdy będziecie mieć już to pierwsze doświadczenie za sobą i zaczniecie szukać kolejnej pracy, to uświadomicie sobie, że większość poważnych ofert, gdzie ludzie zajmują się czymś bardziej zaawansowanym, niż zmiana odcienia zieleni na przycisku w waszej przeglądarce, wymaga studiów. Brak studiów to odcięcie się od bardzo dużej liczby stanowisk, które zmieniają świat.

Dla komentujących, pamiętajcie, że wyjątek potwierdza regułę.

#programowanie #programista15k #pracait #studbaza
  • 143
  • Odpowiedz
@some_ONE: to bylo zartobliwe "troche" – wystawiam fakture na $40k/mies jednemu klientowi i $10k drugiemu plus jakies grosze wpadaja od innych co miesiac, w sumie $1-2k.
  • Odpowiedz
gowno prawda, 90% projektów to zwykły CRUD i dla większości osób tu obecnych to jest szczyt ich wyzwań w karierze niezależnie od tego czy posiadają studia czy nie


@PrzejeaneZycie: Co wy macie z tymi CRUDami xDDD Przecież CRUD to są 4 metody zarządzania resourcami, create, read, update, delete. Nawet jak będziesz pracował w FAANGach to będziesz pisał CRUDy. Ja pracuję w R&D, robię w miarę innowacyjne rzeczy i uwaga, uwaga, też
  • Odpowiedz
Sam nie mam studiów, ale jestem raczej tym pierwszym typem. Wiem z doświadczenia własnego, znajomych oraz z ludźmi z pracy, który typ radzi sobie najlepiej, a który wypala się jako pierwszy, po zderzeniu z codziennością pracy w IT (nie tylko programiści).


@Monochromatyczny_Tadeusz: ale czy Ty myślisz że każdy jeden prawnik albo lekarz to jakiś totalny freak i nerd tej gałęzi wiedzy i sobie w wolnej chwili ogląda stream z operacji zaćmy,
  • Odpowiedz
Panowie i Panie jeśli są, a jaka porada dla osoby, która kończyła studia inżynierskie (nie IT), pracowała w swojej branży kilka lat, a potem przebranzowila się do IT (praca własna plus bootcamp) i pracuje w IT od 8 miesecy. W sensie też myślę nad studiami IT ale ze względu na pracę i życie nie dałbym rady robić normalnie 3-4 lat tego.


@Volantie: Z czysto pragmatycznego punktu widzenia nie opłaca się robić
  • Odpowiedz
A tak to mój drogi to studia to nauka banalnych podstaw które możesz już śmiało opanować w liceum jak masz zajawkę.


@Sin-: Szkoda, że tych "banalnych podstaw" nie mają ludzie bez studiów. Pracowałem z jedną osobą bez studiów i to jest dramat, zero znajomości algorytmów, brak znajomości pojęcia złożoności obliczeniowej, brak umiejętności projektowania tabel i relacji w bazie danych, nie wie co to redundancja. Nadawał się najwyżej do zmiany kolorku na
  • Odpowiedz
@damienbudzik: Mam nadzieję, że przeczytałeś mój cały post a nie tylko odniosłeś się do fragmentu. Prawda?
Prawda? ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Bo tam w moim poście nic nie piszę na temat innych osób. Przypuszczam wręcz, że możesz mieć racje aczkolwiek wszystko zależy od osoby i jak podchodzi do nauki. Znam mnóstwo osób po studiach które tej wiedzy również nie posiadają.
  • Odpowiedz
@cordianss: Twój wysryw jest tylko odnośnie studiów kierunkowych czy matematyka, fizyka, chemia, inne kierunki inżynieryjne też się liczą?
Bo nie wiem czy się zgodzić czy wyśmiać. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Ogólnie studia są zawsze na plus ale to też nie jest tak że tworzą jakąś giga przewagę. Z doświadczenia po tylu latach obserwacji wiem że to jest mocno indywidualna kwestia. Wiedza danej osoby w it rzadko koreluje
  • Odpowiedz
  • 1
Poważnie? Mam skończone studia (mgr.inz branża IT) ale wiedza ze studiów nigdy mi się do niczego nie przydała.

Studia przeze mnie były traktowane właśnie tylko dla papieru a tak skupiałam się na rozwoju pasji dzięki której mam robotę i jestem tu gdzie jestem.


@Sin-: Odpowiedź na to pytanie została zawarta w wolnej części mojej wypowiedzi.

Jedyne co mogę pozytywnego wyciągnąć z tego wszystkiego to praktyki bo jednak sama sobie wszystko załatwiałam.
  • Odpowiedz
  • 0
@Dassault: Tak jak napisałem wcześniej, studia to warunek konieczny, a nie wystarczający, jest masa przygłupów po studiach.

czy matematyka, fizyka, chemia, inne kierunki inżynieryjne też się liczą?

To zależy czym się zajmujesz. Różne klucze otwierają różne drzwi.
  • Odpowiedz
  • 0
Każdą z tych rzeczy da się nauczyć bez studiów, stworzyć portfolio, tak samo zdobyć znajomośći w internecie itd. Temat do kosza, bo OP jeszcze w średniowieczu żyje i nie wie co to jest wiedza w internecie i jej praktyczne wykorzystanie.


@Kleyio: Tylko jakoś nikt bez studiów po tę wiedzę nie sięga, ciekawe dlaczego.
  • Odpowiedz
@cordianss: Zgadzam się - ale dodałbym jedną rzecz. Jak robi się jakieś projekty na studia, warto je zachować - z czasem może ulepszyć i trzymać w ramach swojego portfolio. Kiedy potencjalny pracodawca zobaczy jak piszesz kod, co potrafisz zrobić - to zwiększy Twoje szansę.
  • Odpowiedz
Po trzecie, nawet gdy będziecie mieć już to pierwsze doświadczenie za sobą i zaczniecie szukać kolejnej pracy, to uświadomicie sobie, że większość poważnych ofert, gdzie ludzie zajmują się czymś bardziej zaawansowanym, niż zmiana odcienia zieleni na przycisku w waszej przeglądarce, wymaga studiów. Brak studiów to odcięcie się od bardzo dużej liczby stanowisk, które zmieniają świat.


@cordianss: nie mam nic o edukacji w CV, nikt nigdy nie pytał. Jeszcze nie zostałem odrzucony
  • Odpowiedz
@cordianss: To nie była feministyczna postawa. Śmieje się sama z siebie bo tak zostałam wychowana. W konserwatywnej rodzinie gdzie mój ojciec jest dość inteligentnym facetem żeby mi nawciskać kitu.
Potem idziesz na taką polibude i wydaje Ci się, że na Harvard trafiasz a potem się budzisz i jest jak w tym memie „wstawaj ze*sralas się”. Z humorem to wszystko skomentowałam.

W realnym świecie jakoś mało kto te podstawy ma. Wyjaśnij mi
  • Odpowiedz
a robienie aplikacji w których zarządza się samemu pamięcią to nisza.


@barnej-flinston: wbrew pozorom, różnie bywa. Czasami te crudy srudy zaczynają obsługiwać pokaźne liczby rpmów i wtedy trochę pamięć się liczy.

Tylko tego też się nie uczy na studiach :)
  • Odpowiedz
  • 5
@Sin-:

Trzeba mieć zajawkę. Znajdź osoby które interesują się IT od najmłodszych lat. To rzadkość. Większość ludzi nie wie co chce robić nawet idąc na studia i je kończąc.

Ja programuję od dziecka i nigdy mi nie przyszło do głowy, żeby zrozumieć działanie procesora i próbować zaimplementować jego magistrale na FPGA. Studia otwierają drzwi, których ktoś bez studiów nie jest w stanie dostrzec.
  • Odpowiedz
Po pierwsze, na studiach zdobędziecie wiedzę, której nigdy sami byście nie tknęli


@cordianss Po pierwsze, w swoich wypocinach pomieszałeś w ogóle Computer Science i IT, o ile w ogóle rozgraniczasz te dwa pojęcia. Po co mi przerabiana na studiach informatycznych fizyka, statystyka czy grafika komputerowa (vide syllabus)? Te przedmioty skrajnie się od siebie różnią a zadaniem studiów jest co najwyżej poszerzenie horyzontów i dość powierzchowne pokazanie kilku możliwych specjalizacji w branży, bo
  • Odpowiedz
@cordianss: Tylko się cieszyć, że Tobie pomogły i otworzyły zamknięte szufladki.
Studia uczą też poszukiwania informacji i jeśli ktoś ma problem żeby się zdyscyplinować to też fajny efekt może osiągnąć. Nie mniej zbytnio to wszystko gloryfikujesz. To nie jest takie czysto biało-czarne doświadczenie. To jest raczej kategoria ze słynnego powiedzenia: „To zależy” ¯\(ツ)/¯
  • Odpowiedz