Wpis z mikrobloga

Gdzie kupowaliście ciuchy, zanim powstały galerie handlowe?

Za czasów szkolnych ubrania kupowali mi rodzice. Nigdy mi nie powiedzieli, gdzie. Czasem kupili mi jakieś dobre ciuchy, ale o kilka rozmiarów za duże, tak jakby miały mnie wydłużyć i przeleżały w szafie. Przeważnie były to jednak ciuchy niemodne, przegrywowe, w innych kolorach, wzorach lub w których wyglądałem dziwnie, przez co cała szkoła mnie wyśmiewała.

Kazali mi też chodzić w odzieży po młodszym rodzeństwie, które już trąciły myszką. Nie jestem przeciwny tej idei, ale nie wszystko się nadawało do chodzenia, a niektóre ubrania prawdopodobnie były damskie.

Inny przykład to kupowanie na targu całych worków ciuchów używanych po 1zł, 2zł, 3zł, które zwożono z Niemiec. Wiele ubrań było dobrych jakościowo, ale np. w liceum już się z nich śmiali.

Ciuchy, które były dobre, to na pewno te kupowane bezpośrednio od polskich producentów. To był przełom tysiącleci koło 2000 roku, kiedy jeszcze się opłacało cokolwiek szyć w Polsce, a potem te firmy popadały.

Prawdziwy koszmar to buty. Te chińskie kupowane na targu nie nadawały się do niczego. W centrach handlowych też nie dało się kupić nic porządnego. No ale wtedy 100 zł za buty to już było drogo, a dziś większość osób wydaje 500 zł i więcej. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Sam nie chodziłem na zakupy, bałem się coś sam kupić w obawie o reakcję, z nimi też nie lubiłem nigdzie chodzić, bo i tak to matka decydowała, co jest ładne, a co jest okropne i coś ty kupił. Pamiętam z dzieciństwa różne akcje. Bierze cię do sklepu, abyś wybrał sobie zabawkę. Bierzesz to, co ci się podoba. Ale nie, jej się spodobała inna. Ty się upierasz, że chcesz tamtą. W końcu kupuje ci tamtą i wyzywa cię całą drogę od głupków, tak żebyś tę zabawkę znienawidził, tak żebyś miał wyrzuty sumienia. Wiele było podobnych sytuacji typu: wybierz sobie coś, ale ja wiem lepiej, co ty chcesz.

Może to się przyczyniło, że dziś kompletnie nie umiem podejmować decyzji.

Od połowy studiów, mając już własne środki, zacząłem chodzić na zakupy, ale nie potrafię się dobrze ubrać. Wchodzisz do tych sieciówek, a tam jakiś szajs dla gimbazy. Jak już coś kupisz, to i tak okazuje się przegrywowe lub nic nie pasuje do siebie. Jakoś ludzie potrafią dobrze się ubrać. Wstyd mi pytać, gdzie chodzą na zakupy. Prawdopodobnie Internet. A może sklepy inne stacjonarne, ktorych jest coraz mniej. Tylko przez neta ostatnio też znaleźć coś normalnego graniczy z cudem.

Co jeszcze zauważyłem, to im dalej na zachód, tym lepsza jakość ciuchów w sieciówkach.

Może teraz firmy idą w marketing bezpośredni, np. ubierają youtuberów, influencerów, itd.

Na ulicy widzę np. ten gość jest dobrze ubrany, tamten też, ale tamten już przegrywowo.

Czym się kierujecie, kupując ciuchy? To, co się wam po prostu spodoba, czy to, w czym się chodzi w danym sezonie, czy chce się do kogoś upodobnić (środowisko, znana postać, aktor, youtuber, biznesmen)?

#przegryw #modameska
  • 9
@SendMeAnAngel: Nie kupuję za często. Mam ubrania liczące ze 30 lat i w nich nadal chodzę. Najczęściej kupuję majtki i skarpetki, bo się najszybciej zużywają. Kupuję w markecie. Kilka lat temu kupiłem przez internet kilka koszulek, bo część tych z zeszłego tysiąclecia musiałem już wyrzucić.
Gdzie kupowaliście ciuchy, zanim powstały galerie handlowe?


@SendMeAnAngel: Nosiło się ubrania po innych które gdzieś tam się na przykład dostało, kupowało się na bazarze albo w chińczyku, lumpeksie. Ogólnie przynajmniej wśród ludzi których ja znam/znałem kiedyś to normalne było nawet jak siano mieli.
@SendMeAnAngel: Kupuję takie w których dobrze wyglądam (na ile to możliwe w moim przypadku :-) czyli pasujące do sylwetki a kolorem do twarzy. Dlatego kupuję stacjonarnie bo dowolnie dobrze wyglądający na zdjęciu ciuch na mnie już nie musi tak wyglądać. Dopasowuję buty do reszty ciuchów no i staram się mieć jakiś detal który doda polotu w tym smutnym jak #!$%@? mieście :-)

Gx
@SendMeAnAngel: Polecam zacząć od sieciówek, tam się ubierzesz jak NPC ale jak tagujesz przegryw to chyba o to ci chodzi, czyż nie?
Dalej masz małe sklepy np tylko z jeansami, jest ich coraz mniej ale da się trafić spodnie z dobrego materiału w niskiej cenie. Do tego dodałbym też losowe ubrania np w Pepco czy czasem w losowych sklepach spożywczych.
I finalnie jak będziesz widział jakie rozmiary są dobre a jakie