Wpis z mikrobloga

Lubię śliwki
Napiwki
Gruszki
Poduszki
Ale skąd te zdziwienia
Znikąd nie ma płacenia
Tylko marzenia
Nawet przytulenia
Nie wolno mi

Ale cóż
Zabroni mi któż
Szczęśliwym być
Po trochu sobie tyć
Trochę podśpiewywać
Wszystkie gry przegrywać
A potem myśleć kto to był
Kto piękne suknie szył
Kto pieścił i podnosił
Kto dobre rzeczy przynosił
A potem odszedł w dym
I tak złożył mi się rym