Wpis z mikrobloga

via Android
  • 270
@hypnodancer oczywiście, że tak. Jednak uważam, że powinniśmy mówić o przemocy w dwie strony. Umówmy się - w naszym kraju, jeżeli mężczyzna wspomni o tym, ze jest ofiarą przemocy to w większości środowisk zostanie zaszczuty. Nie powinno tak być. Powinniśmy na równi wspierać osoby, które miały nieszczęście być ofiarami. Nieważne, czy są kobietami czy mężczyznami
przemoc nie ma płci w tym sensie, że sprawcami przemocy mogą być zarówno mężczyźni, jak i kobiety. Ale nie zmienia to faktu, że sprawcami przemocy (także wobec innych mężczyzn, nie tylko wobec kobiet czy dzieci) są w większości mężczyźni


@hypnodancer: @Amishia Przemoc ma płeć w tym sensie, że przemoc mężczyzn jest częściej fizyczna, bo mężczyźni są biologicznie silniejsi, natomiast przemoc kobiet jest częściej psychiczna- jak manipulacje, zwłaszcza przed sądem podczas rozwodu
@hypnodancer

Wynika to też z tego, że faceci są w tym zdecydowanie skuteczniejsi, oczywiście, że kobieta, która chce odebrać życie mężczyźnie ma na to mniejsze szanse powodzenia niż w drugą stronę, więcej by tu powiedziały statystyki typu "ile procent jednostek z podziałem na płeć targnęło się na życie swojego partnera", co jest oczywiście niemożliwe do zmierzenia odpowiednio, a wyglądałoby jak mniemam nieco korzystniej dla mężczyzn. I to gra właśnie bardzo na niekorzyść
@MxS89:

gdzie jedną przemoc się normalizuje, a drugą surowo potępia. Przemoc to przemoc


W sumie najgorsze jest to że zawsze tak było, pamiętacie te wszystkie stare dowcipy o żonach które goniły mężów z patelniami albo wałkami? Albo to że żona się może 'hehe zdenerwować'? Albo te historie o matkach z piekła rodem i one zawsze były usprawiedliwiane że 'hehe ona tak ma' albo że 'hehe pewnie ma okres'.

Niestety kobieca przemoc
@hypnodancer ale cały czas sprowadzasz do przemocy fizycznej. Kobiety niszczą głównie psychicznie i uważam że to jest o wiele gorsza forma przemocy niż fizyczna. Facet dostanie w mordę to powie trudno - zagoi się, a drecz go psychicznie albo też zniszcz (co kobiety potrafią robić podręcznikowo) to pójdzie i strzeli samobója. A później pytania skąd taki wysoki wskaźnik samobójstw wśród mężczyzn.
@Makarow

To o czym napisałeś też bardzo wpływa na to, że statystyki przemocy z podziałem na płeć wyglądają jak wyglądają. Raz, że przemoc ze strony kobiet jest zdecydowanie mniej chętnie zgłaszana, dwa, że taka przemoc jest znacznie mniej brana faktycznie pod uwagę przy zgłoszeniu, a nie zbywana, czy nawet wyśmiewana. Oczywiście w przypadku zgłoszeń przemocy mężczyzn wygląda to już zupełnie inaczej, co zaburza faktyczny stan.

Suche statystyki to nie wszystko, trzeba jeszcze
Ale nie zmienia to faktu, że sprawcami przemocy (także wobec innych mężczyzn, nie tylko wobec kobiet czy dzieci) są w większości mężczyźni


@hypnodancer: wyłącznie fizyczna. W psychologicznej czy emocjonalnej mężczyźni są mniejszością.

sprawdź statystyki, ile rocznie ginie kobiet z ręki swoich obecnych lub byłych partnerów, a ile mężczyzn jest zabijanych przez obecne lub byłe partnerki


@hypnodancer: czyli przemoc domowa ma znaczenie wyłącznie wtedy, gdy ktoś ginie? Czy pozwolisz na to,
@Amishia: zobacz ustawę antyprzemocową xD tą słynną konwencję stambulską, którą uwielbiają feministki i nazywają mylnie "antyprzemocową", która wyraźnie zaznacza, że chodzi o przemoc wobec kobiet, bo mężczyźni to patriarchat i ogólnie ich pokrzywdzenie nie dotyczy za bardzo. Bycie ofiarą przemocy to według konwencji stambulskiej kobieca rola, a faceci to świnie.

Zabawne są paragrafy na temat zakazu dyskryminacji… kobiet. Nie ze względu na płeć, ale podkreślone jest, że chodzi o to by