Wpis z mikrobloga

Niesamowite jak świat potrafi się zawalić człowiekowi w jednej chwili ()

Jeszcze miesiąc temu:
praca we #wroclaw
mieszkanie na wynajem
10 letni związek (narzeczeństwo)
perspektywy na przyszłość, poczucie bycia kochanym przez rodzinę, narzeczoną

Ostatni tydzień:
rozstanie z narzeczoną
nie chcą mi przedłużyć umowy w pracy więc zostaję do końca kwietnia,
wynajęte mieszkanie jest na mnie i dziewczynę, ale ja nie mam oszczędności, więc muszę się wynieść - brak mieszkania
rodzice i rodzina nie bardzo chcą mnie z powrotem u siebie w mieście - brak miejsca powrotu

W skrócie: zostałem kompletnie na lodzie, sam, bez wsparcia nawet finansowego. To jest tak mocny strzał w głowę, że człowiek nie myśli racjonalnie. Mam ochotę zapaść się pod ziemię, zasnąć i się nie obudzić. Wiem, że powinienem zacząć działać, szukać czegoś, nowej pracy i jakiegoś lokum. Ale w obecnej chwili jest to niemożliwe dla mojej głowy. To jak próba odpalenia zepsutego auta. Psychika jest w kompletnej rozsypce, pewność siebie na poziomie 0, rozmyślam o tym co się stało i kompletnie nic nie dociera. W dodatku rodzina, która miała być wspierająca, wyrzuca mi, że zakończenie związku to pewnie moja wina, że zawsze byłem "mniej kumaty" i uparty. A oni starzy, schorowani i generalnie nie chcą mnie w domu. Dziś jest 10 kwietnia. Zostało mi 20 dni na kompletny ogar swojego życia i podniesienie się. Bo inaczej wyląduję pod mostem, bez lokum, środków do życia i kogokolwiek bliskiego.

Cóż mogę rzecz mireczki... fajnie było, ale się skończyło. 30 lat to piękny wiek. Pamiętam jak te 10 lat temu byłem na studiach, jak wychodziłem na łąkę za swoją uczelnią i oglądałem przyrodę. Życie wtedy wydawało się takie piękne, takie nieodkryte, fascynujące. Czuło się motywację, nowe możliwości, nowe rejony, które na mnie czekają. Nigdy nie przypuszczałem, że o 21:40 10 kwietnia 2024 będę pisał takie słowa. Załamany, samotny, kompletnie wyprany z emocji. Nawet mi się płakać nie chce. Wydaje mi się, że na tym etapie mózg już sobie odpuszcza.

Życzę KAŻDEMU, by nigdy nie doświadczył na raz takiego bólu i poczucia straty.

#zalesie #depresja #praca #zycie #rozstanie #zwiazki #pieniadze
ponerLokej - Niesamowite jak świat potrafi się zawalić człowiekowi w jednej chwili (╥...

źródło: obraz_2024-04-10_220128609

Pobierz
  • 358
  • Odpowiedz
@ponerLokej: Napewno jest wyjście, za kwiecień jeszcze wypłatę dostaniesz więc masz dodatkowy miesiąc, pierwsze co zrób to szukaj odrazu nowej pracy, obojętnie jakiej nawet i kołchoz na początek jak serio byś niczego nie znalazł, byle się utrzymać, potem będziesz myślał żeby zmienić lokum, dasz radę (òóˇ)
  • Odpowiedz
@ponerLokej: Wrocław jest bardzo "aktywny" jeżeli chodzi o miejsca pracy. Łatwo ją stracić, ale też łatwo ją znaleźć.

Nie unoś się teraz honorem, proś o pomoc wszędzie, gdzie tylo możesz i korzystaj, gdy jest okazja.
  • Odpowiedz
  • 22
@ponerLokej Mój związek też się zakończył 8 latach, było kiepsko, wszystko wydawało się czarną otchłanią, która mnie wciągnie na zawsze. Skup się na tym by przeżyć i przetrwać a pewnie będzie lepiej albo chociaż inaczej, inaczej nie zawsze znaczy gorzej.
  • Odpowiedz
współczuję mirek.

Ale możesz teraz zacząć od nowa układać życie.
Na razie nie patrz na baby tylko zadbaj o siebie. W dzisiejszym czasie baby patrzą tylko na status i pieniądze więc się nie dziwię że Ciebie kopnela w dupe. Niech to będzie dla Ciebie lekcja i nauczka.

Powodzenia.
  • Odpowiedz