Wpis z mikrobloga

@r5678: nie ma racji, prawo zakazuje się tak zatrzymywać. W ten sposób blokuje ruch i generuje korki, zwłaszcza w godzinach szczytu. Pojazd uprzywilejowany ma sygnały świetlne i dźwiękowe i są to sytuacje wyjątkowe, który każdy normalny rozumie. Dostawcy i inni zawodowi kierowcy to zazwyczaj najgorsi uczestnicy ruchu drogowego.
@sEB-q: a skąd wiesz czy jest dojazd normalny? Nikt nie staje na środku drogi jak nie ma innej opcji. To wyglada na hakies centrum miasta. Skąd wiesz czy ma wózek? Skąd wiesz ile takich aptek musi w dniu obskoczyć? Może 60 rozbitych po całym województwie. Na każdej strać minute i jesteś godzinę później w domu albo się nie wyrobi aby obskoczyć wszystkie.

Nie rozumiem jaki problem jest ominac takie auto, zwłaszcza
Ok. Widzę kolega z tych dla których na awaryjkach i na chwilę to można. Jak pies nasra na trawnik, to powinniśmy Paniczowi dziękować, że nie na chodnik.
Jak ja tego nie znoszę. Wyobraź sobie, że tam gdzieś z tyłu jedzie ta rzeczona karetka i przez takiego dzbana blokującego jeden pas wysypuje się sposób w jaki te samochody się rozjeżdżają, żeby ją przepuścić. Taki samochód blokujący jeden pas jest zaburzeniem w ruchu, który
@r5678 Ej, ale mnie gówno obchodzi czy ma wózek i chłop będzie dymał 50 razy w tę i z powrotem z kartonami czy nie. To w interesie pracodawcy jest mu zapewnić odpowiednie narzędzia do pracy. Jeśli pracodawcę stać, żeby dostawa trwała 4 godziny zamiast 30 minut to jego sprawa, ale przede wszystkim wszystkie działania jakich się podejmuje powinny być zgodne z prawem. A jeśli gość się nie wyrabia, to niekoniecznie jest to
a skąd wiesz czy jest dojazd normalny? Nikt nie staje na środku drogi jak nie ma innej opcji. To wyglada na hakies centrum miasta.


@r5678: To okolice Polibudy Wrocławskiej z parkingiem zaraz obok, a nawet z zatoczkami na które można faktycznie na chwilę zjechać nie tamując ruchu.

To nie rynek, a dodatkowo obok jest tyle innych miejsc które potrzebują dostawców, że gdyby nie było innej opcji to ten pas byłby na
@r5678: Nic nie poradzisz na takich. Dopóki nie znajdą się w danej sytuacji to nie zrozumieją.
Raz na dwupasmowej drodze, rano, w czasie porannego szczytu. Zepsuło mi się auto. Duży Van, przedłużany. Miałem z tyłu silnik i skrzynię automatyczną do wymiany. Jechałem wtedy do mechanika. Stanąłem. Wziąłem je na popych, ruszyć tym to masakra. Gdy się jako tako rozbujałem to ktoś zajeżdżał z przodu i musiałem zatrzymywać kolosa. Tak z 5
@Bzdula:
Krok 0: kup sobie naklejki na szyby "karny #!$%@?".
Krok 1: Stań gdzieś w pobliżu i poczekaj, aż do tej apteki pójdzie.
Krok 2: Naklej mu kilka na przednią szybę i lusterka.
Krok 3: ???
Krok 4: Profit!

Z przesyłaniem filmiku na policję się nie baw. Sam to przerabiałem i musiałem potem 2 razy iść na komisariat "złożyć zeznania", a ostatecznie i tak umorzyli.