Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Żenuje mnie ta nagonka na niską liczbę urodzeń w Polsce. Opinia publiczna czy politycy zauważyli to dopiero jak spadła liczba "rąk do pracy". Jakoś w okolicach 2000' roku nikt nie przejmował się gdy Polki rodziły dokładnie tyle samo dzieci co teraz (dzietność 1,2). Te wszystkie dobrodziejstwa typu 500+ (800+), kredyty 2% (0%?) to jest już gaszenie pożaru, a sami po części wyrzucili nas tego kraju i jeszcze się cieszyli jak po 2004 roku bezrobocie spadło. Polska to nie jest państwo dla ludzi tylko arena interesów. Życzę żeby nastawione lemingowo Julki zrobiły tutaj drugą Koree Południową, niech to wszystko się zawali w tym nieludzkim kraju. Jeszcze przyjdzie czas że to do Warszawy czy Wrocławia będą przyjeżdżać kręcić reportaże o dzielnicach multi-kulti bo logiczne, że do kraju z tak niskimi pensjami będzie ściągał najgorszy element.

#demografia #imigranci #niepopularnaopinia #polityka



· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: Dipolarny
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

mirko_anonim - ✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Żenuje mnie ta nagonka na niską liczbę urodze...

źródło: PA-28823020_ttZ8myb.width-800

Pobierz
  • 8
Opinia publiczna czy politycy zauważyli to dopiero jak spadła liczba "rąk do pracy"


Eksperci mówili o problemie od dawna, tylko właśnie byli ignorowani przez polityków.

A opinię publiczną ciężko winić. Kryzys demograficzny jest najgorszym z możliwych - nic nie dymi, nic się nie pali, nic na nas nie leci, skutków nie czuć od razu. Skoro media o tym nie mówiły, to i ludzie nawet o tym pewnie nie wiedzieli za bardzo.
ogólnie w Europie panuje ten trend niska liczba urodzeń i nikt nie zamierza z tym walczyć choćby przez te godne warunki dla młodych a nie pasić socjalem czy ściągać Mokebe i ich rodziny