Aktywne Wpisy
mirko_anonim +8
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Piszę najpierw tutaj, w poniedziałek lecę rozmawiać z papugą ale chcę poznać opinie osób, które może przerabiały temat.
Posiadam psa z lękiem separacyjnym (3 letni). Pies niestety jest zwierzakiem "covidowym" tj. wychowywany od szczeniaka z osobą pracującą zdalnie (do teraz), który przez to nie był przyzwyczajony do długich rozstań z człowiekiem. Trenowaliśmy wyjścia symulowane na 10/15/30/60+ minut w formie treningu ale nie odwzoruje to normalnego wyjścia na 8h do
Piszę najpierw tutaj, w poniedziałek lecę rozmawiać z papugą ale chcę poznać opinie osób, które może przerabiały temat.
Posiadam psa z lękiem separacyjnym (3 letni). Pies niestety jest zwierzakiem "covidowym" tj. wychowywany od szczeniaka z osobą pracującą zdalnie (do teraz), który przez to nie był przyzwyczajony do długich rozstań z człowiekiem. Trenowaliśmy wyjścia symulowane na 10/15/30/60+ minut w formie treningu ale nie odwzoruje to normalnego wyjścia na 8h do
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Jak tam fabryka garnków- zmalała urosła? xD
jak chciał to mógł, a i serwisy miały lżej, więc było ich więcej
Już widzę jak obecnie jakiś chłop w garażu sam skręca listwę wtryskową w dieslu albo tam ecu programuje. Pakułami 2000 bar spokojnie uszczelni ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Ta dokumentacja tam była właśnie dlatego, że ówczesne silniki to były gruzy, które bez ciągłej regulacji się sypały jak wściekłe, ale wystarczyło zmarnować
@tellet: ale o czym Ty mówisz? To, że sprzęty były prostsze nie zmienia faktu, że producenci na siłę robią tak by ciężko było naprawić, a o instrukcję czy schematy niezwykle ciężko. W samochodzie np. w instrukcji oczywiście, że nie mam pokazane jak wymienić świece zapłonowe czy nawet coś tak prostego jak mechanizm wycieraczek czy głupie
@wiatr_w_polu: raczej - wymagały ciągłych napraw. To nie było tak, że raz na rok wymienisz olej i może jakiś randomowy element. To gówno psuło się częściej niż zasięg mają współczesne elektryki xD
@tellet: sęk w tym, że obecnie wymagają takie zaplecza nie tylko z powoduje, że tak są wielce zaawansowane. Tylko głównie dlatego, że celowo się robi je skomplikowane aby nie dało się łatwo samemu nic zrobić.
Przykład z innej branży, ale np. w lapkach Apple każda śrubka jest ciut innego rozmiaru. Gołym okiem nawet trudno rozróżnić.
Małpa by zrozumiała i naprawiła.
Najlepsze jest rozpoczęcie w stylu " w technice nigdy nic nie jest odrazu idealne, wszystko jest" około" " co tyczy się dotarcia silnika i regulacji luzów zaworowych.
Albo wzmianka że klient zamawia łódź 10m a
Dodaj do tego jeszcze, że
I już
@wiatr_w_polu: Musiałeś wykonać masę czynności żeby auto przejechało 100 000 km i mogło trafić do mechanika na naprawę główną silnika (bo tego już w domu nie zrobisz).
We współczesnym aucie przejeżdżasz 200-300 tys. nie robiąc nic. ani samemu, a ni żadnych napraw głównych... Minimum. Bo wiele aut (także diesle euro6) robi po 500 i 700 tys. A są takie
@DerMitteleuropaer: Ludzie w komunie po prostu copowali z tym i nazywali to, że to takie HEHE, HOBBY - CHŁOP "PRZY AUCIE ROBI". Rozumiecie? Robota "PRZY AUCIE":