Wpis z mikrobloga

@Etman1939: Czyli jak nie weźmiesz dodatkowej roboty do domu za darmo to znaczy że jesteś frajer?

ładnie cię tam wytresowali

pomijam już fakt, że porównałeś sesje (sprawdziany, które zostają) do pracy domowej...
  • Odpowiedz
  • 46
@Etman1939 @Lipathor za każdym razem jak o tym słyszę to nie mogę uwierzyć - co takiego #!$%@? jest w podstawówce by dziecko nie mogło samo odrabiać? Jak ja byłem w podstawówce, to nigdy przenigdy rodzice mi w niczym nie musieli pomagać.
  • Odpowiedz
@Logan00: A co ma jedno do drugiego? Szkola tez nie jest obowiazkowa. Jest obowiazek nauki ktory mozesz wykonywac w domu.

Jak ktos nie ogarnia tematu to ma se powtarzac w chacie. Tyle w temacie.

Szkola podstawowa z samej nazwy uczy "wszystkiego po trochu". Nie da sie ogarnac zeby wszystkim wsystko przekaac tak zeby kazdy zroumial. I dlatego ten kto nie nadaza zeby nie opozniac wszystkich musi sie w domu podszkolic.

Co
  • Odpowiedz
za każdym razem jak o tym słyszę to nie mogę uwierzyć - co takiego #!$%@? jest w podstawówce by dziecko nie mogło samo odrabiać? Jak ja byłem w podstawówce, to nigdy przenigdy rodzice mi w niczym nie musieli pomagać.


@vvv-vvv: nie wiem i sam bym nie wierzył jak bym nie widział.
  • Odpowiedz
  • 29
@vvv-vvv no ale weź pod uwagę że czasy się zmieniły - teraz dzieci mają mnóstwo możliwości i je wykorzystują - chodzą na karate, na angielski, na basen etc.
Jak jeszcze dodasz do tego prace domowe z każdego przedmiotu to ci zabraknie czasu żeby z ojcem i matką posiedzieć albo kolację zjeść heh
  • Odpowiedz
  • 14
@Qrka to weź pod uwagę to, że jakieś 2/3 całej wartości wynoszonej ze szkoły to jest nauka systematyczności i realizacji obowiązków. Nie materia wynoszona stamtąd. Mnie kiedyś to ugryzło, kiedy przyzwyczajony brakiem jakiegokolwiek uczenia się po szkole i odrabiania lekcji z łatwością nadszedł moment, kiedy właśnie systematyczność była najważniejsza, a mi jej zabrakło.
Polska ma bardzo dobry ogólny poziom nauczania na poziomie podstawowym i średnim na tle świata, zmniejszanie wymagań będzie skutkowało
  • Odpowiedz
  • 38
Mnie nie przekonasz do calkowitego zniesienia zadan. Ja w technikum mialem ludzi ktorzy nie potrafili czytac. Dukali i skladali literki jak przyszlo cos do poczytania na polskim.

@gorzki99: No i to są ludzie którzy MIELI obowiązkowe prace domowe. Sam podałeś żywy dowód że nic nie dają.
  • Odpowiedz
Ja #!$%@?. Następny, któremu się wydaje że to jakiś zakaz uczenia się w domu. Otóż nie - od wieków wygrywają ci, którzy sami się czegoś uczą (czytając albo przez doświadczenie), a nie ci co są so tego przymuszani dodatkowo.

Analogię (do sesji), które OP opisał są dowodem na to, że pracę domowe nie korelują z intelektem.
  • Odpowiedz
@Logan00: Nawet nie rozumiesz tego co cytujesz. Przydaloby Ci sie pare zadan domowych. Przeciez napisalem:

Szkola tez nie jest obowiazkowa. Jest obowiazek nauki ktory mozesz wykonywac w domu.


Czyi napisalem to co Ty zacytowalas. Obowiazek NAUKI ktory z powodzeniem mozna realizowac W DOMU a nie w szkole.

Zadanie domowe dla Ciebie: nauka czytania ze zrozumieniem.
  • Odpowiedz
@Logan00: powiedz mi jak chcesz żeby dzieciak się nauczył dobrze liczyć zadania matematyczne np? Trzeba kilka razy to powtórzyć. Na lekcji nie zawsze zdążysz że wszystkim bo każdy ma swoje tempo.

Zadawanie za dużo to tragedia. Nie zadawanie nic to też jest lipa i tyle. Żeby się czegoś nauczyć też trzeba powtarzać żeby utrwalić.

Poza tym ci geniusze najpierw chcą uwalić zadania domowe od kwietnia, a dopiero w przyszłym roku szkolnym
  • Odpowiedz