Wpis z mikrobloga

@Niedowiarek: @Arbuzlele: Ciekawe. Ten wpis miał tu komuś wbić szpile a przewrotnie wyszło tak że kociarze nie tylko są leniwi bo sugerują ze przy kocie jest 'mniej roboty' ale też że praktycznie nie uprawiają żadnej aktywności fizycznej, nie biorą też odpowiedzialności za stan fizyczny swojego pupila, który tylko żre, sra i śpi - nic więcej. Co więcej, w takim kontraście to jeszcze jest taktowane jako zaleta i pochwała.

Miałem psy
@lajdak Jak ktoś ma otwartą kuwetę i zwykły żwirek to wiadomo że będzie walić. Moje kitku ma zamykaną kuwetę i na górze jest zamocowany filtr węglowy a ponadto kupujemy mu żwirek zapachowy i kompletnie nic nie czuć w mieszkaniu
nie mam ani psa ani kota (kiedyś miałem psa jak z mamą mieszkałem) ale chyba już wolę wyjść na spacer niż żeby mi jakieś zwierze ciągle w domu srało i skakało po meblach.


@sayanek: Nie ma to jak chodzenie z psem po trawnikach #!$%@? kilka razy dziennie (przez psy i menele) z obowiązkowym obwąchiwaniem każdego gówna i oszczanego drzewa, a potem hop burek na łóżko

Kot sra w świeży kryształowy żwir
@Arbuzlele akurat mi się przypomniał kawał:

Pani w szkole pyta o ich zwierzątka, przychodzi do Jasia:
- Jasiu masz może pieska?
- Mieliśmy kiedyś psa, proszę pani ale go zabiliśmy, bo ja mięsa nie jadłem, ojciec nie jadł i matka też nie, a dla jednego psa mięsa nie będziemy kupować.
- Jasiu to straszne, a kotka nie masz?
- Mieliśmy też i kotka, ale go zabiliśmy bo ja mleka nie piłem, ojciec